Puls rynku
2012-06-22 09:00 | Moody’s tnie ratingi, w USA korekta |
Raporty codzienne |
Czwartkowe poranne nastroje nie były dobre, traciły indeksy i spadał eurodolar. Sytuacja uległa jednak poprawie i trwała mniej więcej do rozpoczęcia handlu w USA. Później na rynkach panowali już tylko sprzedający.
Po posiedzeniu FOMC i słabych danych z Chin nastroje zdecydowanie nie były euforyczne, giełdy rozpoczęły sesje z minusów, a EUR/USD kierował się w kierunku maksimów z piątku. Spadki nie trwały jednak zbyt długo, bo bykom mocno pomagały spadki rentowności obligacji na rynku wtórnym. Poranne dane makro co prawda nie były mocno zaskakujące, ale były słabe. Szczególnie rozczarowały odczyty wskażników dla Niemiec, gdzie zarówno te dotyczące usług jak i przemysłu wypadły poniżej oczekiwań.
Później gracze oczekiwali na aukcję hiszpańskich obligacji, która także nie przyniosła oczekiwanych poziomów rentowności, natomiast sprzedano więcej niż planowano, a stosunek popytu do podaży wzrósł w relacji do ostatniej aukcji. Pomimo, że poważniejszych powodów do wzrostów nie było, to EUR/USD zaczął zawracać na północ, ceny obligacji dalej szły w górę, a dobre nastroje sprowadziły nawet indeksy na plusy.
Początek sesji w Stanach Zjednoczonych ochłodził nastroje. Publikowane dane makroekonomiczne zza oceanu były rozczarowujące. O ile odczyty o liczbie wniosków o zasiłek dla bezrobotnych i sprzedaży domów na rynku wtórnym wypadły nieco gorzej od przewidywań, o tyle indeks Fed z Filadelfii dość mocno rozczarował i wyniósł -16,6 pkt. (oczekiwano 0 pkt.). Sesja w USA przyniosła mocną realizację zysków, znacznie straciły indeksy, a EUR/USD zanurkował do okolic 1,2550. Wieczorem pojawiły się pogłoski, że agencja Moody’s może obciąć ratingi 17 dużych banków. Jak się okazało nie były to informacje bezpodstawne, bo ostatecznie cięciem objęto 15 globalnych banków, m.in. Bank of America, Goldman Sachs czy Societe Generale.
Wczoraj opublikowane zostały również wyniki audytu hiszpańskich banków i firmy konsultingowe przeporwadzające badanie wskazały, że sytuacja nie jest tak zła jak przewidywano. W najbardziej pesymistycznym scenariuszu banki potrzebować będą 62 mld euro. We wrześniu poznamy jeszcze bardziej szczegółowy audyt.
Złoty pod wpływem czynników zewnętrznych
Korekta na wykresie głównej pary walutowej i duże spadki na indeksach znacznie przeceniły złotego. Dopóki na USD/PLN broniły się okolice 3,37, a na EUR/PLN 4,26 sytuacja wydawała się jeszcze bezpieczna. Niestety niedźwiedzie długo nie mogły odpierać ataku i przebicie tych poziomów poskutkowało mocną wyprzedażą polskiej waluty. W efekcie rano jedno euro kosztuje już 4,2880 a dolar 3,4181.
Kalendarium piątkowe jest skromne. Jedyną stosunkowo istotną publikacją będzie zaplanowany na godzinę 10:00 odczyt indeksu Ifo z Niemiec, gdzie analitycy prognozują wartość 105,9 pkt. Dziś rozpoczyna się również szczyt ministrów finansów UE oraz spotkanie przywódców Włoch, Niemiec, Francji i Hiszpanii, a informacje z tych spotkań, o ile takowe będą, mogą mieć wpływ na nastroje.