Puls rynku
2012-08-24 08:45 | Między spotkaniami |
Raporty codzienne |
Czy wystarczy jeszcze sił?
Dwa z czterech spotkań już za nami. W środę Antonis Samaras dowiedział się od Jean Claude Junckera, że wydłużenie terminu wprowadzenia oszczędności przez Grecję nie jest wykluczone, choć wszystko zależy od raportu trojki (komisji złożonej z przedstawicieli EBC, MFW i KE). Pogroził palcem, mówiąc o tym, że Grecja przeżywa „kryzys wiarygodności”, ogólnie jednak postawa Junckera została odebrana przez rynki jako swoista marchewka. Ale skoro była marchewka, to musiał być też i kij. Złym policjantem okazał się duet Merkel – Hollande, którego wspólne stanowisko z czwartku zostało odebrane jako dość surowe. Ateny zostały przynaglone do pogłębiania reform i prywatyzowania majątku państwowego.
Ba, przyparci do muru Grecy zaczynają nawet poważnie rozważać pomysł sprzedaży swoich bezludnych wysepek. Wniosek jest więc taki, że Juncker, Merkel i Hollande chcą utrzymać Grecję w Strefie Euro, ale jednocześnie domagają się zaciskania pasa. Nie znaczy to jednak, że Niemcy nie pozostawiają sobie drugiej furtki: oto bowiem Financial Times Deutschland podał, że berliński rząd powołał grupę 10 urzędników, którzy mają opracować plany na okoliczność opuszczenia przez Grecję Strefy Euro. Co więcej wczoraj pojawiły się informacje, iż James Bullard szef Fed z St. Louis powiedział, że protokół z posiedzenia FOMC nie zawiera bieżących poglądów członków FOMC. W związku z ostanimi, lepszymi danymi makro prawdopodobieństwo QE3 się zmniejsza.
Co to oznacza dla EUR/USD? Na razie wykres znajduje się nieco niżej niż wczoraj po południu. O ile wczorajsze maksimum to 1,2588, o tyle dziś o ósmej rano znajdujemy się na poziomie 1,2545. Kalendarz makroekonomiczny jest ubogi – pojawi się tylko odczyt z USA dotyczący dynamiki zamówień dóbr trwałego użytku. W planie jest oczywiście spotkanie Merkel – Samaras, ale można się spodziewać tego, co już zostało powiedziane: „chcemy was w Strefie Euro, ale wszystko zależy od raportu trojki, tymczasem bierzcie się do roboty”. W sobotę podobnie (może nieco łagodniej) będzie podczas spotkania Samaras – Hollande. Poziomy wsparcia to 1,25 i 1,2470, następnie 1,2440 oraz oczywiście 1,24.
Słabszy złoty
Złoty wciąż jest stosunkowo mocny, ale pojawiły się pierwsze oznaki osłabienia, na które wpływ miał zapewne protokół z posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej. Wynika z niego, że wniosek o obniżkę stóp procentowych o 25 pb i 50 pb co prawda nie został przyjęty na początku lipca, ale sprawa cały czas jest otwarta, zwłaszcza w przypadku pogorszenia się sytuacji w Polsce. Na razie EUR/PLN notuje kurs 4,0950, co oznacza, że z kilkunastodniowego marazmu zdaje się wychodzić górą. Z technicznego punktu widzenia odbywa się teraz testowanie linii trendu spadkowego, która biegnie od 1 czerwca. Jeśli zostanie wyraźnie przekroczona, będzie to sygnał, że sytuacja ulega zmianie i poprzez wyprzedaż następuje realizacja zysków. Ewentualna korekta na eurodolarze może pogłębić zjawisko.
Na USD/PLN kurs 3,2627, oddalamy się więc znacząco od wczorajszego, porannego minimum na 3,2318. Obszar między 3,2725 a 3,2750 okaże się zapewne strefą oporu, wyżej mamy linię 3,2825, później 3,30. Tu również czynnikiem napędzającym osłabienie może być spadek eurodolara, pamiętajmy przy tym, że w ostatnim czasie ruchy na USD/PLN były znacznie gwałtowniejsze niż te na EUR/PLN.
Kalendarium
Dziś o 10:00 publikacja danych z Polski. Sprzedaż detaliczna ma wzrosnąć o 6,9% w relacji rocznej po wyniku 6,4% r/r, bezrobocie ma wynieść 12,3% po czerwcowym odczycie 12,4%. O 14:30 wynik z USA, dotyczący zamówień na dobra trwałego użytku: po wzroście o 1,3% m/m przewiduje się wzrost o 2,4% m/m.