Puls rynku
2012-08-30 09:12 | Orzeł pikuje |
Raporty codzienne |
W górę i w dół
Zgodnie z tym, co sugerowaliśmy kilka dni temu, ten tydzień okazuje się być tygodniem nieco chaotycznych wahań na eurodolarze. Chaotycznych dlatego, że niekoniecznie mających wyraźne podstawy fundamentalne. Zauważmy na przykład, jak wiele jest plotek i dywagacji na temat ewentualności QE3. Oto z jednej strony duża część obserwatorów wyklucza, że Ben Bernanke powie jutro „drukujemy!”, z drugiej wciąż są tacy, którzy obstawiają ten scenariusz. Należy też uwzględnić tych inwestorów, którzy – licząc się z tym, że samo spotkanie w Jackson Hole nie musi być przełomowe – sądzą jednak, że do QE3 tak czy inaczej jest niedaleko. Tę grupę wsparł wczoraj swoim głosem Bill Gross z PIMCO (najwiekszego na świecie funduszu obligacji), który stwierdził, że uruchomienie procedury luzowania ilościowego nastąpi „względnie szybko”, nawet jeżeli prezes Bernanke nie ogłosi tego w Jackson Hole.
Przyczyną ma być m.in. wysokie bezrobocie w USA. Druga strona odpowiada, że Fed nie ma wyraźnych powodów do interwencji, ponieważ (jak wynika m.in. z opublikowanej wczoraj „Beżowej Księgi”) sprzedaż w USA rośnie, dynamika PKB nie odbiegła od prognoz i wciąż jest zdecydowanie dodatnia (w przeciwieństwie do PKB Strefy Euro i jej poszczególnych krajów), poprawia się też sytuacja na rynku nieruchomości (vide wczorajszy indeks podpisanych umów kupna domów, który zanotował wzrost o 2,4 proc. w relacji miesięcznej, choć spodziewano się spadku o 1 proc.).
Kurs pary EUR/USD wahał się wczoraj w okolicach 1,2550 (były to zresztą dość spore wychylenia, o blisko 25 pipsów w każdą stronę). Później wykres osunął się do poziomu 1,2525, choć po 16:00 obserwować można było jeszcze nagły skok, spowodowany zapewne (przytoczonymi powyżej) dobrymi danymi z amerykańskiego rynku nieruchomości. Wieczór i noc przyniosły jednak uspokojenie w obszarze 1,2525, ale po ósmej rano znów jesteśmy na linii 1,2550. Dzisiejsze dane będą miały umiarkowane znaczenie – być może najistotniejszy będzie odczyt na temat liczby wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA. Zapewne aż do jutra można spodziewać się ruchów takich, jak w ostatnich dniach. A co po wystąpieniu „Wielkiego Bena”? Jeśli rozczaruje, to spadek eurodolara będzie zależny od poziomu tego rozczarowania. Niewykluczone bowiem, że zrealizowany zostanie scenariusz sugerowany przez Grossa: Bernanke jeszcze nie ruszy z QE3, ale da do zrozumienia, że w razie czego trzyma palec nad „czerwonym guzikiem”. Trudno się natomiast spodziewać definitywnego rozwiania nadziei na QE3, bo stan gospodarki USA wciąż jest niejednoznaczny, a – jak wiemy – dodruk papieru i kreacja zer na elektronicznych kontach to główny pomysł, jaki banki centralne i rządy przedstawiają, gdy trzeba naprawiać gospodarkę.
Wspinaczka
Wykresy par złotowych brną od wczoraj w górę. Scenariusz odbicia po długim okresie wzmacniania złotego zaczyna się sprawdzać i jak na razie nie ma na to wpływu np. sytuacja na eurodolarze. Wyprzedaż złotego trwa, kurs rośnie, wizja obniżki stóp procentowych jest coraz bardziej klarowna (mimo oględnego języka, jakiego użył Marek Belka, typowego zresztą dla prezesów banków centralnych), zwalnia też gospodarka. Oczywiście niektóre wskaźniki rosną, ale raczej nie te, na które mogliby liczyć gracze chcący tanio kupić euro. Mowa o rentowności polskich 10-latek (wczoraj wzrost o 0,82 proc.). Do tego wszystkiego dochodzi fakt, że na EUR/PLN wybiliśmy się z długotrwałego trendu spadkowego, a takie ruchy często mają dramatyczny przebieg. Efekt jest taki, że tydzień temu można było jeszcze kupić 1 euro po 4,0620 zł, we wtorek po 4,0850 zł, a dzisiejszy kurs tej pary to 4,1716. Kluczowe opory to obecnie 4,18, 4,20 i 4,25. Wsparcia na 4,1650, 4,1440 i 4,1250.
Na USD/PLN notujemy kurs 3,3240, zarazem jest to teraz pierwszy poziom wsparcia. Nieco wyżej mamy opór na 3,3330 oraz w okolicy 3,3750.
Co nas dzisiaj czeka?
Dziś o godzinie 10:00 publikacja odczytu na temat stopy bezrobocia w Niemczech. Ma - wg prognoz - pozostać na poziomie 6,8%. Również o 10:00 odczyt nt. PKB Polski. Przewidywany rezultat dla PKB n.s.a. to 2,9% r/r, po poprzednim wynoszącym 3,5% r/r. O 14:30 liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA: spodziewamy się 372 tys., poprzednio było to 370 tys. O godzinie 11:00 pojawi się także cały pakiet wskaźników obrazujących koniunkturę gospodarczą w strefie euro (odczyty na temat nastrojów w biznesie, gospodarce i usługach, a także wśród producentów i konsumentów).