FMC Management
 

Aktualności

RSS Facebook

Kategorie

Kalendarium

23 grudzień 2024

Puls rynku

2012-03-23 16:21

Na koniec tygodnia

Aktualności

Produkcja przemysłowa mocno hamuje

Początek tygodnia na krajowym rynku walutowym przebiegał pod znakiem wzrostów. Złoty słabł z uwagi na spadki na eurodolarze jak i z chęci odreagowania piątkowych spadków. Trend deprecjacyjny nie utrzymał się jednak długo i wraz z rozkręcaniem się handlu na zagranicznych rynkach złoty znów zaczął zyskiwać na wartości. Zwiększenie skali aprecjacji nastąpiło wraz z dołączeniem kapitału amerykańskiego. Wtedy to pary złotowe przetestowały istotne poziomy wsparcia 4,10 na EUR/PLN i 3,10 na USD/PLN. W między czasie nastroje chwilowo popsuł zdecydowanie słabszy od prognoz wzrost produkcji przemysłowej w Polsce. Kolejne sesji nie były już tak dobre w wykonaniu rodzimej waluty. Notowaniom par złotowych ciążyły nie najlepsze dane z Chin, spadki na giełdach jak i na eurodolarze. Korekcyjne cofnięcia nie dawały zbyt wiele i  ceny zagranicznych walut pięły się do góry. Na zamknięciu środowej sesji europejskiej kursy par złotowych testowały górne ograniczenia kanałów konsolidacyjnych 4,15 na EUR/PLN i 3,15 na USD/PLN.

Nowe szczyty

Na dalszą przecenę rodzimej waluty nie trzeba było długo czekać. Słabsze odczyty indeksu PMI dla gospodarki Chińskiej i Strefy Euro stały się doskonałym powodem dla pozbywania się złotego z portfeli inwestycyjnych. W czwartek w niełaskę popadły także polskie akcje i obligacje. Ogólnoświatowe pogorszenie nastrojów nie sprzyjało ryzykowniejszym posunięciom. Poprzez to kursy par złotowych ustanowiły nowe szczyty. Cena euro podskoczyła do wartości 4,1750, zaś za dolara trzeba było zapłacić 3,1750 zł. Poziomy te wytrzymały jednak napór obozu byków i wraz ze stabilizacją notowań na eurodolarze możliwe stało się odrobienie części strat. Dalsze spadki nastąpiły dopiero w piątek. Dynamiczne odbicie na eurodolarze sprowadziło pary złotowe na zdecydowanie niższe poziomu. Efekt ten nie utrzymał się jednak długo, choć kupujący złotego nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa. Wykorzystując próbę powrotu eurodolara do testowania oporu na 1,3280 pod koniec piątkowej sesji znów sprowadzili ceny do niższych poziomów: 3,12590 zł za dolara i 4,1540 zł za euro.

Byki mogą oddawać pole do gry -->
Serwis zintegrowany z aplikacjami LucidOffice