Puls rynku
2018-03-07 10:03 | ADP w programie |
Raporty codzienne |
Na eurodolarze
Na eurodolarze zaliczyliśmy dziś wczesnym rankiem kurs 1,2435 (mniej więcej), teraz widzimy bardzo delikatną korektę i poziom 1,2410. Naturalnie dolar nadal jest słaby. Teoretycznie wyzwaniem jest nawet rejon 1,2555.
Dolarowi zaszkodził w minionych dniach przede wszystkim prezydent Trump. Wywołał burzę wprowadzeniem ceł na stal i aluminium, a jego autorytetowi zapewne nie pomogło i to, że wczoraj z funkcji prezydenckiego doradcy zrezygnował Gary Cohn. To człowiek Goldman Sachs, uważany za gospodarczego wolnorynkowca. Trump oczywiście też się za takowego uważa, ale ochoczo uderza w tony protekcjonizmu. Rynek, niskie podatki, mała biurokracja – tak, ale głównie u siebie i dla siebie, dla biznesu amerykańskiego. Na zewnątrz: cła, wsparcie eksportu itd.
O 14:15 poznamy raport firmy ADP na temat zmiany zatrudnienia w Stanach za luty. Choć od dawna mija się on z payrollsami, czyli danymi rządowymi, to jednak może być istotny. O 14:30 mamy w programie bilans handlu zagranicznego Stanów, o 20:00 tzw. Beżową Księgę – cykliczny raport gospodarczy Fed. Publicznie wystąpią dziś panowie Bostic (o 14:00) i Dudley (o 14:20) z tegoż Fed. Wczoraj Robert Kaplan mówił o tym, że przy stanie pełnego zatrudnienia, a ten stan jest bliski, będzie trzeba podnosić stopy – ale nie o tym myślał rynek.
RPP i złoty
Analitycy Goldmans Sachs niedawno uznali, że najwcześniej w IV kw. 2019 można liczyć w Polsce na podwyżkę stóp procentowych. Jeśli przyjąć taki scenariusz, to dzisiejszy komunikat RPP nie powinien być szczególnie zaskakujący. Poznamy go o 16:00.
Euro-złoty klaruje się nieco poniżej 4,19 – ogólnie nadal trwa konsolidacja w zakresie 4,13 – 4,20, mamy jej górne rejony. USD/PLN wrócił w głąb swojej własnej konsolidacji, kreśląc poziomy rzędu 3,3680. Teraz mamy ok. 3,3750, jest to korekta. Co najmniej od 2011 roku można mówić o tendencji zwyżkowej na wykresie pary, tzn. linię prowadzimy poprzez minima z 2011 i 2014 lub przez maksima z 2011, 2012, 2015/16 i 2016. Przez cały rok 2017 złoty jednak ostro zarabiał. Z jednej strony – czas na korektę (i faktycznie, proces przyhamował), z drugiej – być może generalny trend już się rozmył i czeka nas raczej szeroka konsolidacja niż mozolna wędrówka na północ. To odbicie sytuacji z eurodolara, gdzie wciąż ważą się losy 10-letniej tendencji na korzyść dolara.