Puls rynku
2015-08-11 16:01 | Czas silniejszego euro |
Raporty codzienne |
Wyżej – do kiedy?
Do kiedy (czasowo) albo też do jakich poziomów będzie rósł eurodolar? Na razie ostatnie wahania powodują, że swą moc niemal całkiem stracił trend spadkowy mierzony od 18 czerwca, nawet gdyby ustawiać jego linię możliwie wysoko, by niejako pokryć nim najnowsze zmiany. Obecnie na EUR/USD jest już 1,1070, od rana kurs rośnie, a najbliższe opory to ok. 1,1120-30 i 1,12 – 1,1220. Po ubiegłotygodniowych danych z rynku pracy USA (słaby raport ADP i niespecjalnie rewelacyjne payrollsy) oraz po wczorajszych wypowiedziach Fischera i Lockharta z Fed (w których niejako żądali oni wyższej inflacji, by mieć pewność co do podwyższania stóp). Niektórzy sugerują też, że ostatnie osłabienie juana do dolara, wygenerowane przez chińskie władze, przekłada się też na spadek wartości dolara do euro. W tym sensie, że Amerykanie tym bardziej nie będą chcieli pośpiesznie podwyższać stóp, tym samym podwyższając wartość swej waluty (przez co teoretycznie mógłby ucierpieć ich eksport).
Inny czynnik na rzecz euro to negocjacje na linii Grecja – wierzyciele, skąd dochodzą optymistyczne wieści o ramowym porozumieniu i dużym prawdopodobieństwie tego, że Grecy planowo dostaną środki na wykup obligacji od EBC w dniu 20 sierpnia.
I wreszcie czynnik techniczny – połączenie dołków (np. na wykresie dziennym) z 13 marca, 13 kwietnia, 20 – 21 lipca i w końcu 5 – 7 sierpnia – pozwala na wytyczenie trendu zwyżkowego. Ostatnie dni byłyby więc jego potwierdzeniem. Z ograniczeniami, jak na razie się wydaje, na 1,1120 czy 1,12.
Na złotym
Złoty na fali wyższego eurodolara zyskał do amerykańskiej waluty i tu mamy (na USD/PLN) ok. 3,7930. Minima z dnia to ok. 3,7850-60, można to uznać nawet za test jednego ze wsparć. Stąd niedaleko do 3,7650-60.
Z kolei na EUR/PLN krążymy przy 4,20, po południu złoty się zresztą trochę umocnił, jest 4,1960. Na razie trudno mówić o pokonaniu ogólnego trendu, ale wizja 4,2140-60 czy tym bardziej szczytów na 4,2350 trochę się odsunęła. Spada rentowność polskich obligacji 10-letnich, mamy tu 2,969 proc. (-1,95 proc.) ok. godziny 16:00. Mocne wsparcie to okolice 2,88 proc., opór to 3,1 proc. Niższa rentowność przemawia za mocniejszym złotym (wyższa cena polskich papierów).