Puls rynku
2016-06-30 17:41 | Dokąd teraz? |
Raporty codzienne |
Wieczorem Bullard
Dziś wieczorem – o 21:20 – publicznie wypowie się James Bullard z Rezerwy Federalnej. Może być to w jakiś sposób istotne dla eurodolara, jakkolwiek w Polsce większość potencjalnych obserwatorów będzie skupiona raczej na meczu naszej reprezentacji z Portugalią.
Wczoraj relatywnie gołębio zabrzmiał Jerome Powell, też z Fed, zwracając uwagę na kwestie takie jak niezbyt dobre ostatnimi czasy dane z rynku pracy USA – oraz ryzyka związane z Brexitem. Na razie eurodolar plasuje się relatywnie wysoko, tzn. przy 1,11 – a nie przy 1,09, jak w momentach największej paniki post-referendalnej.
Sprzedaż detaliczna w Niemczech za maj wzrosła o 0,9 proc. m/m oraz o 2,6 proc. r/r (przy prognozach +0,7 proc. m/m i +3 proc. r/r). PKB Wielkiej Brytanii wpisał się w prognozy - dynamika to +0,4 proc. m/m oraz +2,0 proc. r/r. W Polsce inflacja CPI za czerwiec spadła m/m o 0,2 proc., r/r wzrosła o 0,1 proc.
Indeks Chicago PMI w USA wyniósł 56,8 pkt, prognozowano tymczasem 50,7 pkt, czyli wynik jest bardzo dobry.
Na wykresie eurodolara można zauważyć, jak to wiele razy pisaliśmy, trend wzrostowy biegnący od 3 grudnia 2015 – poprzez minima z marca i przełomu maja oraz czerwca. Być może linia ta będzie teraz pełnić rolę oporu. Nawet jeśli nie, to i tak zakładamy, że okolica 1,15 – 1,17 przetrwa jako opór w przyszłych kilku tygodniach lub nawet miesiąca. W zasadzie jest ona górną granicą wahań już od stycznia 2015.
Co ze złotym?
Na USD/PLN można zauważyć kurs rzędu 3,9550. Jest to całkiem dobry poziom, jak na ostatnie dni i efekty szoku wywołanego brytyjskim referendum. Byliśmy dziś przy 3,9970 – ale, jak widać, nastąpiła spora poprawa. Niewykluczone jednak, że w tych okolicach wykres napotka wsparcie. To, czy zejdziemy wyraźnie niżej, w stronę 3,90, będzie zależeć m.in. od tego, czy EUR/USD utrzyma się wysoko – i czy agencja Fitch nie obniży nam ratingu.
Na EUR/PLN notujemy teraz 4,3950 – to też poprawa sytuacji. Klimat się powoli stabilizuje, ale oczywiście nie znaczy to, by złoty nagle stał się mocny.