Puls rynku
2015-12-01 04:55 | Dziś wieści z przemysłu |
Raporty codzienne |
Na głównej
Eurodolar rezyduje wczesnym rankiem we wtorek na poziomie 1,0580, a więc żadnych rewolucyjnych zmian nie zanotowano, jakkolwiek w dalszym ciągu to dolar jest zdecydowanie silniejszą stroną tego duetu. Rynek zapewne jest już w jakimś stopniu wypozycjonowany pod czwartkowe posiedzenie EBC, choć oczywiście w czasie konferencji prasowej Mario Draghiego można się spodziewać gwałtowniejszych ruchów.
To jednak dopiero pojutrze. A dziś? Dziś znamy już indeksy PMI dla usług i przemysłu Chin wg CFLP. W przemyśle doszło do niewielkiego spadku z 49,8 pkt do 49,6 pkt – choć liczono na utrzymanie wcześniejszego poziomu. W usługach nastąpiła zwyżka z 53,1 pkt do 53,6 pkt.
W Japonii PMI dla przemysłu wzrósł z 52,4 pkt do 52,6 pkt, aczkolwiek prognozowano ruch minimalnie większy. W każdym razie o 6:00 poznamy PMI przemysłowy dla Indii, o 9:50 dla Francji, pięć minut później dla Niemiec, a o 10:00 dla Eurolandu. Tu prognoza to ruch z 52,3 pkt do 52,8 pkt.
Dobre dane europejskie teoretycznie powinny wspomagać euro, ale pewnie nie będą miały tak dużego wpływu, jaki mogłyby mieć, gdyby rynek nie czekał na zwiększone luzowanie monetarne ze strony EBC. Z kolei ew. słabe dane z USA nie powinny odwieść Fed od podwyżki stóp w połowie grudnia. Tymczasem dziś poznamy przemysłowy PMI ze Stanów (o 15:45), a potem także ISM (o 16:00). Wieczorem wypowie się też Charles Evans z Fed w Chicago.
Z walutowych ciekawostek można wspomnieć o tym, że chiński juan został włączony do koszyka walut rezerwowych MFW. W praktyce decyzja o tym wejdzie w życie dopiero we wrześniu 2016. W koszyku są już EUR, USD, JPY i GBP.
Na naszym podwórku
O 9:00 poznamy PMI dla przemysłu Polski. Wczoraj dobrze wypadło PKB (za III kw.), ale raczej nie spowodowało to euforii na EUR/PLN i USD/PLN. Gracze są raczej skoncentrowani na tym, co zrobią istotne dla świata banki centalne, czyli EBC i Fed.
Obecnie na EUR/PLN notujemy nieco mniej niż 4,27 – a na USD/PLN w dalszym ciągu jesteśmy grubo powyżej 4,03, w pobliżu 4,0350. Czwartek może teoretycznie pomóc nam jeśli chodzi o euro – o ile się ono osłabi na głównej parze. Co do USD/PLN, to tutaj dopuszczamy raczej tylko możliwość korekty nieco przypadkowej, czysto technicznej, w formie realizacji zysków. Teoretycznie jednak możliwe jest, że złoty trochę zyska przy odwracaniu pozycji pod sam koniec roku, gdy równocześnie rynek odetchnie po kroku poczynionym przez Fed.