Puls rynku
2016-03-11 07:25 | Eurodolar na pobojowisku |
Raporty codzienne |
Po szoku, po skoku
Trochę oczywiście dramatyzujemy, ale faktycznie trzeba przyznać, że wczorajszy zakres zmienności – mniej więcej od 1,08 do 1,12 – to przejaw naprawdę sporego ruchu i zarazem nieczęste zjawisko.
Dziś rano mamy 1,1175. Na razie wstępną hipotezą jest formowanie się konsolidacji gdzieś pomiędzy 1,1060 a 1,12, co byłoby powtórzeniem (tylko że na wyższych poziomach) konsolidacji grudniowej. Miałoby to o tyle uzasadnienie, że z jednej strony nie ma na razie powodu, by przesadnie umacniać dolara, a z drugiej – by podbijać euro. To znaczy: wartość euro może być ograniczana tym, że EBC po prostu prowadzi i prowadzić będzie działania potencjalnie pro-inflacyjne (ultra-niskie stopy, dodruk pieniędzy na większą skalę etc.), ale równocześnie nie spodziewamy się w marcu czy kwietniu wyższych stóp w USA. Co więcej, Draghi zapowiedział już, że nie będzie teraz kolejnych obniżek stóp, więc upada (przynajmniej na dłuższy czas) wątek dyskontowania ewentualnych dalszych działań luzujących.
O 8:00 poznamy niemiecką inflację CPI, o 9:00 inflację CPI dla Hiszpanii, o 14:30 ceny importu i eksportu w Stanach Zjednoczonych (za luty).
Na złotym
USD/PLN rezyduje przy 3,8740. Na razie spodziewamy się, że wróci trochę na północ, np. w kierunku 3,90, co byłoby normalnym uspokojeniem sytuacji. Generalnie jednak jest jeszcze możliwy test poziomów niższych niż 3,86, które notowano w finale grudnia.
Na EUR/PLN kurs to ponad 4,32 – na tej parze wczorajsze ruchy były spore, ale ostateczny obraz to powrót do tego, co było wcześniej, czyli (w uproszczeniu) do zakresu 4,31 – 4,35.
Co do wydarzeń w kraju, to RPP określi dziś stopy procentowe (nie spodziewamy się zmian), natomiast o 16:00 ukaże się komunikat po posiedzeniu Rady.