Puls rynku
2018-09-04 23:34 | Historie kanadyjskie i brytyjskie |
Raporty codzienne |
Po danych, po słowach, po czynach
Po publikacjach makro i słowach decydentów krajobraz jest taki: eurodolar pozycjonuje się na 1,1580, zaś w najlepszych dla waluty amerykańskiej chwilach był przy 1,1530. Od około 5 - 6 sesji widzimy spadek kursu głównej pary, aczkolwiek dzisiejsze zejście do minimów jawi się jeszcze jako trochę przedwczesne.
W każdym razie PMI i ISM dla przemysłu USA sprzyjały dolarowi: były bowiem lepsze od prognoz. Tymczasem w tle mamy jeszcze kwestię Kanady. Premier Trudeau powiedział, że brak paktu NAFTA jest dla Kanady lepszym rozwiązaniem niż pakt kiepsko wynegocjowany. Zapewnił, że nie podpisze takiego układu, na którym Kanada nie zyska dostatecznie. Cieszy się jednak z postępów w negocjacjach dotyczących samochodów. Para USD/CAD wzbiła się dziś z 1,3090 do 1,32 - czyli CAD się osłabił. Dzień był tryumfem waluty waszyngtońskiej.
GBP/EUR jest na 1,11 - nieco wyżej niż wczoraj, przy czym schodził do 1,1085 i wznosił do 1,1120. Szef Banku Anglii, p. Carney, zapewnił, iż będzie wspierał koncepcję gładkiego Brexitu w granicach swoich kompetencji, o ile zachowa stanowisko. Para funt-euro jest niżej niż pod sam koniec sierpnia, ale wyraźnie ponad sierpniowymi minimami. Ogólny trend od wiosny jest spadkowy - euro zyskuje kosztem funta.
Na złotym
Jutro RPP najpewniej utrzyma gołębie nastawienie. Nie mówimy o samej stopie - oczywiste, że nie ulegnie zmianie. Chodzi raczej o komunikat, który pojawi się o 16:00. Generalnie jest prawdopodobne, że cały rok 2019 upłynie na obecnych poziomach.
EUR/PLN klaruje się tymczasem przy 4,3080, zaś na USD/PLN widzimy 3,72. Złoty traci od paru sesji do obu tych walut, ale i tak na dolar-złotym okres od maja można przy pewnej dozie dobrej woli uznać za rodzaj szerokiej konsolidacji od 3,60 do 3,80 i nawet wyżej.