Puls rynku
2015-04-28 05:23 | Już nieco niżej, już nieco wyżej |
Raporty codzienne |
Powrót na południe
Tytuł naszego raportu odnosi się do faktu, że para EUR/USD odstąpiła już od wczorajszych maksimów, zaś np. USD/PLN – od dołków. Zajmijmy się jednak na razie pierwszym z tych walorów. Otóż na EUR/USD widzimy dziś rano, po godzinie piątej, poziom 1,0875. Biorąc pod uwagę, że wczoraj notowano wyjścia do 1,0925, to faktycznie mamy powrót. Euforia nieco spadła, bo ostatecznie trudno przecież uznawać, by miała poważne fundamenty.
Jak to zwykle bywa: swoje zrobiły medialne doniesienia (np. o wycofaniu Warufakisa ze składu greckiej delegacji negocjacyjnej) i owczy pęd, wywołany przeświadczeniem, że coś z Grecją uda się zrobić.
Nie wykluczamy, że strona popytowa dalej będzie – przynajmniej chwilami – podbijać kurs dziś, jutro czy pojutrze, jeśli rzeczywiście Zachód i Grecja ogłoszą jakieś porozumienie, które i tak będzie zapewne chwiejne, efemeryczne i nie gwarantujące wcale prawdziwego zakończenia sporu i problemów Hellady.
Możliwe zatem są ruchy nawet do 1,10 – 1,1050, a z drugiej strony, w razie negatywnych przecieków medialnych i wzrostu napięcia, zejścia w kierunku 1,0660 czy nawet niżej. Co do danych makro, to dziś poznamy je dopiero po południu – o 15:00 indeks cen domów S&P / Case-Shiller, o 16:00 indeks zaufania konsumentów Conference Board i równolegle indeks Fed z Richmond. Będą to oczywiście dane z USA. Gdyby zabrakło dziś nieoczekiwanych doniesień politycznych, to zapewne obszarem wahań będzie mniej więcej strefa 1,0820 – 1,09.
Mocniejszy złoty
EUR/PLN na fali wczorajszej poprawy nastrojów powrócił poniżej 4 zł i tym razem wysoki eurodolar był tu pomocny. Nie przebito jednak dotychczasowych dołków, tak więc cała sprawa nie jest aż tak bardzo zaskakująca. Mamy okolice 3,98 – 3,99. Na USD/PLN rynek otarł się o 3,65, teraz wracamy wyżej, do 3,6670. Linię 3,68 można uznać za opór, ale nie sądzimy, by był on bardzo mocny, zwłaszcza jeśli zabraknie jakiejś optymistycznej euforii w temacie Grecji.