Puls rynku
2017-11-10 19:37 | Końcówka tygodnia z osłabionym dolarem |
Raporty tygodniowe |
Ograniczony zakres wahań
Jeśli mowa o eurodolarze, to zakres wahań rzeczywiście jest dość skromny od dobrych kilkunastu dni, od ostatniego tygodnia października. Można mówić o pasie 1,1560 – 1,1690.
Otóż istotne jest to, że wcześniej, od przełomu lipca i sierpnia, przez blisko trzy miesiące wykres mieścił się powyżej 1,1670 (mniej więcej), a poniżej 1,21, przy czym w rejonie 1,1870 – 1,19 mieścił się obszar rozdzielający dwie kondygnacje konsolidacji. Jak na razie w ten dawny rewir nie powróciliśmy – mimo że euro nieco zyskało pod koniec tego tygodnia, a dolar stracił.
W znacznej mierze stało się tak z powodu informacji o tym, że Senat – i to z powodu głosów Republikanów – ograniczy tempo i zakres reform podatkowych Trumpa. Na przykład 20-procentowa stawka podatku od firm ma zostać wprowadzona w 2019, a nie w 2018 roku. Senat chce też prawdopodobnie utrzymać 7 progów podatkowych.
Nie osiągnięto wielkiego postępu w negocjacjach brexitowych, zakończyła się dziś ich szósta runda. Mówi się, że premier Theresa May gotowa jest za rozwód zapłacić 20 mld euro, ale Komisja Europejska żąda 60 mld euro, aby nie wywołać wielkiej dziury w unijnym budżecie. A co w tym tygodniu działo się z funtem? Para GBP/EUR jest teraz na 1,1315 – we wtorek była przy 1,1370, ale tydzień temu przy 1,12. Im wyżej ten wykres, tym słabsze euro, zatem funt mimo wszystko od ostatniego piątku zyskał. GBP/USD jest na 1,32 – tydzień temu notowano w minimach 1,3040.
Na złotym
Rada Polityki Pieniężnej oczywiście nie zmieniła stóp w Polsce, nikt zresztą tego nie oczekiwał. Komunikat może i był nieco bardziej jastrzębi, ale np. p. Glapiński, szef NBP, uważa, że stopy powinny pozostać na obecnych poziomach jeszcze przez cały rok 2018. Łukasz Hardt nie jest może tak zdecydowany, ale i on nie postuluje, by oprocentowanie podnosić już teraz.
Komisja Europejska podwyższyła prognozę dynamiki PKB Polski na ten rok z 3,5 proc. r/r do 4,2 proc. r/r. Na rok 2018 ma to być 3,8 proc., a nie 3,2 proc., jak pierwotnie zakładano.
KE liczy na wysoki popyt wewnętrzny, dobre trendy na rynku pracy i optymizm konsumentów. Powinny także wzrosnąć inwestycje publiczne, a to z powodu wykorzystania nowej transzy funduszy europejskich. Ma się też rozwijać eksport.
Na dolarze widzimy 3,6225 – to wyraz mocy złotego, bo od kilkunastu dni wsparcie było nieco wyżej. Mocny opór to ok. 3,67. Na euro-złotym zakres wahań to ok. 4,22 – 4,2640, dziś mamy ok. 4,2250 pod koniec dnia. Funt stoi po 4,78 zł. Minima z października to mniej niż 4,70 – tak więc złoty od tego czasu stracił, ale stoi mocno w relacji do wrześniowego szczytu na 4,93.