Puls rynku
2018-08-15 00:24 | Konfrontacje i reorientacje |
Raporty codzienne |
Ankara i nie tylko
Zawirowania wokół Turcji trwają. Oto np. prezydent Erdogan ogłosił, iż zwiększy samowystarczalność swego kraju poprzez bojkot elektroniki z USA. A zatem Ankara stawia na razie na konfrontację.
Sytuacja jest dość złożona. Sprawa pastora uwięzionego w Turcji to tylko pretekst, jak to zazwyczaj dzieje się w wielkiej polityce. Obie strony grają ostro, a pewnie jest o co. Turcja ma ambicję wejść do grupy krajów BRICS, jest też kokietowana przez Chiny, a tymczasem to nie może się podobać USA. Są to powody wystarczające do tego, by Waszyngton życzył sobie w Ankarze przetasowań w duchu pro-amerykańskim, zresztą to w USA mieszka opozycjonista Fethullah Gulen, gotów zapewne do tryumfalnego przyjazdu w ramach jakiejś kolorowej rewolucji. Problem jest jednak bardziej złożony, bo działania USA równocześnie wpychają Turcję - siłą rzeczy - w objęcia Rosji i / lub Chin. Jest to więc dla Stanów niejakie ryzyko, choć prawdopodobnie Trump zakłada, iż Moskwa i Pekin są zbyt słabe, by objąć Turcję pełną opieką. Zresztą powiązania gospodarcze Ankary z Zachodem są zbyt duże, by zmieniać to w mgnieniu oka. Interesu w rozkręcaniu konfliktu nie ma raczej UE czy też Strefa Euro - bo banki Eurolandu mocno kredytują Turcję.
USD/TRY po wzbiciu się na poziom 7 pkt zszedł do 6,3850 - jest to więc korekta. Ale atmosfera nadal jest napięta, tyle że brakuje jakichś bardziej zaskakujących punktów. Z kolei eurodolar jest na 1,1345-50 - widzimy nowe minima, aprecjacja dolara postępuje, tak więc kontynuowany jest 10-letni trend.
Było parę danych makro. Dynamika PKB Strefy Euro wyniosła za II kw. 2018 +0,4 proc. k/k oraz +2,2 proc. r/r. Oczekiwano nieco słabszych wyników, więc publikacja była optymistyczna. Produkcja przemysłowa raczej rozczarowała, uplasowała się poniżej założeń. Podwyższono natomiast rezultaty majowe. Z koeli w Wielkiej Brytanii bezrobocie, jak dziś podano, spadło z 4,2 proc. do 4 proc., choć zakładano utrzymanie uprzedniej wartości. Niemiecki indeks ZEW zaprezentował się nieźle: -13,7 pkt, a przecież prognozowano -20,7 pkt. Tym niemniej nie pomogło to ostatecznie euro - choć krótkofalowe ruchy po 11:00 były na rzecz tej właśnie waluty. Popołudnie należało jednak do dolara i wieczór też.
Polskie tematy
To, że Komisja Europejska uznała, iż ustawa o Sądzie Najwyższym jest niezgodna z prawem unijnym i grozi wysłaniem jej do Trybunału Sprawiedliwości, to pewnie rzecz niekorzystna dla siły złotego, ale rynek myśli raczej o innych kwestiach. W istocie tracimy raczej przez przełożenie z rynków wschodzących, de facto chodzi o Turcję. Zresztą, na euro-złotym nie jest tak źle: widzimy 4,2960, a choćby wczoraj notowano 4,32.
USD/PLN jest na 3,7875, tutaj złoty prezentuje się słabo. Kurs był chwilami nawet powyżej 3,79. To naturalne, ta para zawsze zachowuje się według wzorców eurodolarowych. Zawsze lub prawie zawsze. Zarazem obecne okolice to strefa oporu, jeśli spojrzymy na wykres.
Zabawna informacja napłynęła z RPP: Eryk Łon, gołębi członek Rady, pochwalił prezydenta Erdogana za politykę monetarną, tj. za słabość waluty, co ma jakoby napędzać eksport turecki i turystykę.