Puls rynku
2018-05-07 04:29 | Nowy tydzień przed nami |
Raporty codzienne |
Spójrzmy na sytuację
W nowy tydzień wchodzimy z eurodolarem na poziomie 1,1970. Z jednej strony, to wyraz korekty umacniającej euro, bo w ubiegłym tygodniu notowano minima rzędu 1,1915. Z drugiej strony, pokazuje to, że nijak nie wracamy do "starego" obrazu, czyli do trzymiesięcznej konsolidacji, dla której wsparciem był poziom 1,2160 (w przybliżeniu).
Mimo wszystko piłka jest więc po stronie dolara, jeśli patrzeć na bardziej ogólne ujęcia. Nie przesądzamy jeszcze tego, że ostatecznie potwierdzi się 10-letni trend pro-dolarowy, zwracamy jednak uwagę na fakt, że ostatnie wydarzenia w tenże trend się wpisują. EBC był na swym ostatnim posiedzeniu dość gołębi, a Fed kontynuuje swoją ścieżkę – rynek wycenia ją na trzy podwyżki na ten rok (jedna już za nami).
Dziś o 14:25 będziemy mogli wysłuchać R. Bostica z FOMC, wypowie się on też jutro o 19:15. Uważa się go za umiarkowanego członka tego gremium, bardziej gołębi są Evans, Bullard i przede wszystkim Kashkari, a jastrzębi – George, być może też Dudley, Rosengren, Williams i Mester.
7 maja to majowe święto bankowe w GB, więc tam mamy wolne, przy czym GBP/EUR klaruje się przy 1,1320 – stosunkowo nisko, bo kwietniowe maksima mieliśmy przy 1,16 (prawie). USD/CAD jest na 1,2850. Jak pamiętamy, w kwietniu wykres ten ruszył w pewnym momencie gwałtownie do góry, wracając z rejonów 1,2550, a stało się tak za sprawą gołębiej postawy Banku Kanady. Potem uformowała się konsolidacja na obecnych poziomach.
Ostatnio było trochę słabych danych z Niemiec i Strefy Euro (np. niemieckie indeksy Ifo, ZEW czy PMI dla usług), dlatego też warto dziś o 8:00 spojrzeć na odczyt nt. zamówień w niemieckim przemyśle. O 9:00 mamy dane naszych południowych sąsiadów – Czechów – na temat produkcji przemysłowej czy sprzedaży detalicznej. O 10:30 ukaże się indeks Sentix – miernik sentymentu inwestorów ze Strefy Euro. Po południu lub wieczorem mamy wspomnianego Bostica z Fed, ale też Harkera (o 20:00) i Petera Praeta z EBC (o 17:30).
Jutro dane o niemieckiej produkcji przemysłowej oraz o tamtejszym imporcie i eksporcie, w środę amerykańska inflacja PPI, w czwartek mamy natomiast dane o produkcji przemysłowej Wielkiej Brytanii, w piątek amerykański raport Uniwersytetu Michigan.
Polskie tematy
EUR/PLN jest na poziomie 4,2415. Oczywiście to zysk dla złotego w stosunku do szczytów, które zanotowano po jego intensywnym osłabieniu – szczyte bowiem kreślono nawet przy 4,29. Tym niemniej widać, że proces umacniania euro w ramach korekty trochę przyhamował. Można się nawet pokusić o wytyczenie stromej linii wzrostowej, rozpoczynającej się przy kwietniowych minimach.
USD/PLN notuje poziom 3,5425, a był już blisko 3,5770, jak wiemy. Ta para w głównej mierze odtwarza wahania eurodolara. Na razie więc dolar trochę oddał, ale dołki z kwietnia to mniej niż 3,35, a z lutego ok. 3,31. Niewątpliwie więc złoty słabnie, co wpisuje się w nasze ogólne przeświadczenie z początku roku.