FMC Management
 

Aktualności

RSS Facebook

Kategorie

Kalendarium

23 grudzień 2024

Puls rynku

2014-12-15 05:30

Nowy tydzień zmagań

Raporty codzienne

Co nas czeka?
W tym tygodniu czeka nas przede wszystkim konferencja prasowa po posiedzeniu FOMC, czyli Federalnego Komitetu Otwartego Rynku, a więc amerykańskiego odpowiednika Rady Polityki Pieniężnej. Zacznie się ona o 20:30 (naszego czasu) w środę, wówczas można więc spodziewać się zwiększonej zmienności na głównej parze walutowej. Ostateczny kierunek będzie zależał od tego, jak bardzo jastrzębie lub gołębie będą słowa Janet Yellen. Owszem, ogólnie rzecz biorąc, w USA wszystko powoli zmierza ku podwyżce stóp, co powinny napędzać także niezłe dane gospodarcze, ale wiadomo, że kierownictwo Fed (kiedyś Bernanke, teraz Yellen) lubi stosować oględny język i jest przywiązane do luźnej polityki monetarnej. Nawet jednak ewentualny ruch na północ na eurodolarze będzie miał raczej charakter korekcyjny, co mogłoby być wspierane też przez próby realizacji (przed końcem roku) części zysków z długoterminowego procesu umacniania dolara.

Na razie (ok. 5:30 w poniedziałek 15 grudnia) na głównej parze mamy 1,4440. To względnie wysoki poziom, aczkolwiek można odnieść wrażenie, że od paru dni siła byków lekko słabnie. Maksima z 11 grudnia to 1,2495, później nie osiągano już tych poziomów, finalizowaliśmy sesje na niższych poziomach. Mocne wsparcie to okolice 1,2375 – 1,2385, niżej mamy 1,2275 – 1,2285. Możliwe jednak, że dziś eurodolar zejdzie tylko do 1,2420.

Jeśli chodzi o odczyty makro z szerokiego rynku, to poznamy dziś indeks NY Empire State w USA (prognoza na grudzień to 11 pkt, poprzednio 10,16 pkt), a także amerykańską produkcję przemysłową za listopad (prognoza 0,2 proc. m/m, poprzednio -0,1 proc. m/m).


W Polsce inflacja
W Polsce o 14:00 poznamy inflację CPI za listopad (prognoza to 0,0 proc. m/m, -0,4 proc. r/r), równolegle pojawią się też dane o bilansie płatniczym. Nie jest jasne, czy za miesiąc w dół pójdą stopy procentowe, zdania w RPP są, jak pisaliśmy niedawno, dość podzielone – od kompletnie sceptycznych do takich, które wyrażają chęć ruchu nawet o 1 pkt proc.

USD/PLN rezyduje dziś rano przy 3,3630, na EUR/PLN mamy 4,1840. Na USD/PLN generalnie wciąż jesteśmy raczej w dolnych obszarach konsolidacji, którą można liczyć od początku listopada, natomiast na EUR/PLN otrzymujemy już mocne sygnały, że okres mocnego złotego się zakończył, choć przecież w minionych tygodniach zdarzało się, że EUR/PLN sytuował się wyraźnie niżej przy mniej więcej podobnych poziomach eurodolara. Czyżby wracała klasyczna interpretacja, w której niski eurodolar to złoty słaby i do dolara – i do euro? W każdym razie okolice 4,1870 wypada uznać za opór.

Tomasz Witczak
Poniedziałkowe wahania -->
Serwis zintegrowany z aplikacjami LucidOffice