Puls rynku
2018-03-08 04:25 | O Trumpie oraz o RPP |
Raporty codzienne |
Ze świata
Para walutowa dolar-jen znajduje się na poziomie 106,095 pkt, gdy piszemy te słowa wczesnym rankiem 8 marca. W marcu notowano już poziomy jeszcze niższe, ale generalnie i tak wykres sytuuje się na południowych rubieżach. Trend spadkowy, czyli wzmacniający jena, trwa od początku roku, a poniekąd i od listopada 2017.
Nie zmienia tego fakt, że Bank Japonii głośno deklaruje, iż będzie prowadzić (ultra)luźną politykę i dokładać jenów na rynek w ramach QE tudzież strategii niskich stóp. Tymczasem w nocy podano dane makro z Kraju Kwitnącej Wiśni. Dynamika PKB Japonii za IV kw. 2017 roku wyniosła +0,4 proc. k/k oraz +2 proc. r/r. Oczekiwano +0,2 proc. k/k tudzież +1,5 proc. r/r, tak więc uzyskane wyniki są bardzo przyzwoite. Wynik annualizowany to +1,6 proc., przewidywano +0,9 proc.
Na eurodolarze mamy z kolei poziom 1,24. Wykres nadal jest wysoko, choć już nie ucieka w dramatyczny sposób. Administracja Trumpa, jak donoszą nocne depesze prasowe, ma zamiar jeszcze w tym tygodniu przygotować tekst rozporządzenia prezydenckiego o nowych cłach. W teorii ma on być elastyczny, by potem dało się wygodnie modyfikować listę "ukaranych" krajów. Na przykład dla Meksyku i Kanady jest szansa zejścia z tej listy, o ile pomyślnie (pomyślnie dla USA) renegocjują układ NAFTA.
O 8:00 w programie mamy dynamikę zamówień w przemyśle Niemiec za styczeń. O 13:30 w USA ukaże się raport Challengera na temat planowanej w gospodarce liczby zwolnień. O 13:45 EBC podejmie decyzję na temat stóp procentowych. Tak naprawdę niemożliwa jest jakakolwiek ich zmiana, zatem istotniejsza będzie godzina 14:30 - czyli projekcje makroekonomiczne tegoż EBC. Zacznie się też wtedy konferencja prasowa Banku. Cóż, są w EBC pewne głosy na rzecz tego, by nie kontynuować operacji QE dłużej niż do końca III kw. tego roku. Jest jednak możliwe, że Mario Draghi spróbuje podkreślać, że w razie czego taka kontynuacja jest możliwa. Wystarczy jednak, że powie coś o dobrej sytuacji i dobrych danych makro z Eurolandu – i gracze nie pokwapią się do osłabienia euro.
Nasz złoty
Przesłanie Rady Polityki Pieniężnej, a przynajmniej jej szefa, p. Glapińskiego, było wczoraj gołębie. Istnieje wręcz możliwość, mimo obecności trzech jastrzębi w Radzie, że do roku 2020 stopy pozostaną bez zmian. Skądinąd wiemy, że analitycy Goldman Sachs, o czym poinformowano parę dni temu, też zakładają taki termin. Ewentualnie IV kw. 2019.
Złoty zatem stracił do dolara i euro, przy czym na euro przebito maksima konsolidacyjne i np. teraz mamy ok. 4,2160. Zmiana jest więc istotna. Na dolarze wykres otarł się o 3,40, wracając z poziomów o niemal 2,5 grosza niższych.