Puls rynku
2014-08-21 08:20 | Rajd w dół trwa |
Raporty codzienne |
A jednak
Okazuje się, że ten tydzień stał się czasem przełomu na eurodolarze. Przełożyło się to, o czym wspomnimy dokładniej w drugiej części raportu, na osłabienie złotówki w stosunku do waluty amerykańskiej (a więc na wzrost kursu USD/PLN). W mniejszym stopniu osłabienie to widać na EUR/PLN.
Tak czy inaczej, główna para dziś po godzinie 8:00 znajduje się w okolicach 1,3255, a notowano już nawet poziomy nieco niższe. O godzinie 9:30 poznamy indeksy PMI (wstępne) dla przemysłu i usług w Niemczech, zaś pół godziny później analogiczne wartości dla Strefy Euro. Prognozy są spadkowe, choć oczywiście zakładają utrzymanie się generalnie optymistycznych poziomów powyżej 50 pkt.
Gdyby jednak faktyczne rezultaty były choćby trochę słabsze od prognoz, to może to dalej pogrążyć EUR/USD. Nawet zresztą dane nieco lepsze od przewidywanych nie pomogą euro w sposób znaczący, być może sukcesem byłoby już podejście do symbolicznej linii 1,33 (cóż dopiero mówić o porzuconym kilka dni temu poziomie 1,34). Bardzo dobre wiatry mogłyby doprowadzić notowania do okolic 1,3335 (ale raczej nie dziś), które przez długi czas były wsparciem, a teraz można uznać je za opór.
O 15:45 przyjdzie czas na odczyt PMI z USA (dla przemysłu), o 16:00 pojawią się indeksy Fed z Filadelfii oraz Conference Board.
Złoty dotknięty ogólną sytuacją
Na USD/PLN mamy już poziomy wyższe niż 3,16, a to bardzo mocny znak, że sytuacja staje się niebezpieczna. Mało tego, testowano nawet przez moment kursy wyższe niż 3,1650. Na EUR/PLN jesteśmy z kolei przy 4,1930 – to też wysoko, ale różnica jest taka, że w tym wypadku daleko jeszcze do wyjścia ponad sierpniowe maksima, co już nastąpiło na dolarze.
Z perspektywy osób chcących kupić walutę USA, już nawet poziomy takie jak 3,1440 – 3,1450 trzeba uznać za całkiem przyzwoite, jeśli chodzi o resztę trwającego tygodnia. Zejście tam wymagałoby oczywiście zdrowej korekty. Ta jednak zależeć będzie m.in. od dzisiejszych wieści z szerokiego rynku.
Otóż o 14:00 poznamy protokół z posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej, ale główny wpływ będą miały indeksy PMI z Niemiec, Strefy Euro i USA – wpływ pośredni, poprzez eurodolara.