FMC Management
 

Aktualności

RSS Facebook

Kategorie

Kalendarium

25 grudzień 2024

Puls rynku

2015-12-28 15:21

Spokojny dzień, jak można było się spodziewać

Raporty codzienne

Czy euro może jeszcze drożeć?
Pewnie może, zawsze może – chciałoby się rzec w ostentacyjny sposób ze wzruszeniem ramion. Ale wiadomo, że chodzi nam o coś innego, o prawdopodobieństwo danego scenariusza. W takim razie możemy powiedzieć, że co prawda EUR/USD dobił dziś do 1,0990 i nawet wyżej, ale: po pierwsze, później zawrócił i gdy piszemy te słowa, rezyduje w okolicach 1,0970-80, a po drugie, wzrosty w tym zakresie nie naruszają naszych ogólnych założeń.

Sednem tych założeń jest przekonanie, że rejon 1,10 – 1,1050 na głównej parze jest dość silny i nawet jego ewentualne testowanie poskutkuje raczej powrotem w okolice 1,09 (a w końcu nawet 1,08) niż wybijaniem się do 1,11 czy jeszcze wyżej. Naturalnie ten szeroko-konsolidacyjny scenariusz nie jest stuprocentowy, ale są pewne czynniki fundamentalne, które za nim stoją.

Na przykład Yves Mersch z EBC ogłosił w publicznej wypowiedzi, że EBC ma jeszcze sporo amunicji do ewentualnego dalszego luzowania, zaś operacja QE potrwa tak długo jak to będzie konieczne. To głos za prawdopodobieństwem pogłębienia luzowania na euro w przyszłości. W dodatku eurodolar może też iść w dół na fali ewentualnego carry trade (taniego pożyczania euro i kupowania dolarów czy ryzykowniejszych aktywów), a to w związku z przewidywaniami co do tego, że Fed podwyższy stopy np. w marcu.

Pewne znaczenie może mieć też czynnik techniczny – generalnie para rośnie od 17 grudnia i przydałaby się poważniejsza korekta czy wręcz zmiana trendu (rozumianego jako faza zwyżkowa w konsolidacji).


Co u nas?
USD/PLN zwiedził dziś rejony niższe niż 3,86, ale z drugiej strony, był też przy 3,8750. Obecnie to nieco mniej niż 3,87. Dopóki eurodolar będzie rósł, złoty ma szansę umacniać się do dolara, tracąc lekko do euro (na EUR/PLN jest 4,24 – 4,25). Ostatecznie jednak trzeba sobie powiedzieć, że większa korekta na obu parach (korekta osłabiająca złotego) nie byłaby zaskoczeniem, biorąc pod uwagę skalę umocnienia naszej waluty w minionych dniach i tygodniach.

A co dalej? Na EUR/PLN za minima, które nie będzie łatwo przebić, uznajemy 4,2070 (ale być może nie byłoby złe wstawienie tu po prostu okrągłej wartości 4,20. Na razie zresztą nawet zejście poniżej 4,23 byłoby pewnym wyczynem. Na USD/PLN analogicznie trudne może okazać się przebicie 3,85 – przynajmniej jeśli chodzi o najbliższe dni.

Co do zawirowań politycznych, to prezydent Duda podpisał ustawę o TK. Na gruncie sejmowym być może zakończy to na pewien czas spory, ale prawdopodobnie odżyją one w mediach i na ulicach, przy czym do dyskusji mogą włączyć się też gremia zagraniczne. Teoretycznie więc ocena polskiego rządu przez Zachód to wciąż jakiś czynnik niepewności – ocena zarówno jego bieżących działań w odniesieniu do TK, jak i jego koncepcji gospodarczych. W tym drugim aspekcie przypomina się przedświąteczny komunikat agencji Fitch, podważający słuszność rządowych perspektyw PKB czy deficytu budżetowego.

Tomasz Witczak
Wtorkowe zmagania euro i dolara -->
Serwis zintegrowany z aplikacjami LucidOffice