Puls rynku
2015-11-04 07:59 | Środa - PMI a kwestia dolara |
Raporty codzienne |
Kurs poranny
Przed godziną ósmą eurodolar oscyluje przy 1,0950. Wiemy już, że chiński PMI dla usług przebił prognozę – miał być ruch z 50,5 pkt do 51 pkt, było 52 pkt. Wskaźnik ten ma się lepiej niż jego odpowiednik dla sektora przemysłowego, gdzie ostatnio rezultat wypadł wyraźnie poniżej "pięćdziesiątki". O 6:00 poznaliśmy indeks PMI dla usług Indii (ruch w górę z 51,3 pkt do 53,2 pkt), zaś po 9:00 zaczną się przemówienia M. Draghiego i następnie D. Nouy (z zarządu EBC). Jeśli chodzi o dane makro, to istotne dla nas będą takie publikacje jak usługowy PMI dla Niemiec (o 9:55) i Eurolandu (o 10:00), a także raport ADP z USA (o 14:15). Ten ostatni opisuje zmianę zatrudnienia i czasami uważa się go za swoisty wstęp do oficjalnych payrollsów, które poznamy w piątek. Faktycznie jednak odczyty te często się rozbiegają.
O 15:45 pojawi się PMI dla usług w USA, zaś o 16:00 ISM dla usług tego kraju. Im lepsze wartości, tym silniejszy powinien być dolar. Podtrzymujemy tezę, że test 1,09 jest zupełnie możliwy, natomiast zejście poniżej 1,0850 na razie jest mniej prawdopodobne, choć generalnie nie trzeba go wykluczać. Inna rzecz, że najistotniejszymi danymi w tym tygodniu będą te z piątku, czyli wspomniane wyżej payrollsy. Gdyby wypadły bardzo słabo, to na pewien czas proces aprecjacji dolara zostałby skorygowany i zachwiany.
Na złotym
Dziś RPP podejmie decyzję w sprawie stóp procentowych. Zmiany się nie spodziewamy, główna stopa powinna pozostać na poziomie 1,5 proc. O 16:00 warto jednak będzie zapoznać się z komunikatem RPP. Wtedy też – ale to już inna kwestia, istotna nie tyle dla walut, co dla społeczeństwa i gospodarki, więc podajemy ją tu jako ciekawostkę – Trybunał Konstytucyjny ogłosi wyrok w sprawie OFE.
Na USD/PLN mamy 3,8820, złoty nadal jest tu trochę osłabiony, choć lekki powrót na południe po dwóch ostatnich sesjach nie byłby zaskoczeniem. Ale już 3,85 to mocna granica, którą ciężko będzie pokonać i zresztą dziś pewnie się o nią nie otrzemy. U góry ograniczeniem może na razie być 3,90.
Na EUR/PLN jeszcze broni się linia wzrostowa biegnąca od 17 lipca. Mamy 4,2515-20. Raczej nie ma dużego zagrożenia kursami rzędu 4,30, niemniej znaczące umocnienie złotego wciąż nie jest przesądzone, wbrew optymizmowi niektórych obserwatorów rynku. W każdym razie tak to wygląda w perspektywie kilkudniowej.
Swoją drogą, w bliskich nam (gospodarczo) Niemczech rozwijają się kolejne etapy afery Volkswagena, dochodzą nowe, niepokojące informacje. Teoretycznie może być to zły sygnał – np. dla tamtejszego rynku akcji, a bardzo pośrednio i dla złotego. Ostatecznie jednak wydaje się, że główną rolę grają teraz inne czynniki.