Puls rynku
2013-08-08 15:59 | Starcie na szczycie eurodolara |
Raporty codzienne |
Byki jeszcze nie dały za wygraną
W rzeczy samej – na eurodolarze strona grająca na zwyżkę kursu euro nie odpuszcza, przynajmniej taka sytuacja jest kwadrans przed 16:00. Poziom 1,33 został wyraźnie przebity, blisko teraz do wierzchołków w okolicy 1,3370, w gruncie rzeczy były zresztą one testowane – i nadal są.
Niemiecki eksport wzrósł w czerwcu nieco mniej niż zakładano, import spadł, jednocześnie jednak okazało się, że majowa redukcja eksportu była na niższą skalę (-2 proc. m/m) niż dotąd sądzono (-2,4 proc. m/m). Liczba wniosków o zasiłek była w USA minimalnie niższa od przewidywać (333 tys. zamiast 336 tys.), a zarazem nieco wyższa niż 328 tys. Być może zatem optymizm (o ile za optymizm uważać wzrost kursu eurodolara) ma stosunkowo kruche podstawy, jakkolwiek pogłoski i media robią swoje – dużo przecież mówi się ostatnio o ożywieniu w strefie euro i nie tylko. Na razie widać wciąż próby podbijania kursu, choć mimo wszystko jest prawdopodobne, że w nocy dojdzie do lekkiej korekty. Rano okaże się – o 7:30 – jak w lipcu wypadły sprzedaż, produkcja przemysłowa i inwestycje w Chinach w lipcu. To w dużej mierze od tych danych będą zależeć jutrzejsze notowania. Jeśli Chiny zaskoczą pozytywnie, to możliwy będzie ruch do maksimów z czerwca (nawet 1,3415), ale wybicie się wyżej zapewne okaże się trudne, albo i niemożliwe.
Minima godne uchwycenia
Złoty zawędrował już bardzo nisko, od początku sierpnia umocnił się o ok. 10 groszy (jeśli liczyć od maksimów z 1 sierpnia). W tym czasie nie było poważniejszej korekty, przez co rośnie jej ryzyko, ktoś bowiem będzie musiał zrealizować choćby część zysków. Tak czy inaczej USD/PLN zmaga się obecnie ze wsparciem na 3,1365, EUR/PLN również się poruszył, ocierając się o 4,19. W nocy można się spodziewać niewielkiego powrotu, ale rano wędrówka może znów się zacząć, o ile dane z Chin będą dobre i ruch na EUR/USD mocny.