Puls rynku
2015-08-14 06:05 | Sytuacja w piątek rano |
Raporty codzienne |
Główna para
EUR/USD sytuuje się dziś rano przy 1,1150. To znaczy, że piłkę znów trzyma strona grająca na rzecz wyższego euro, aczkolwiek trudno tu mówić o jakimś dramatycznym przełomie, skoro poziomy rzędu 1,12 – 1,1210, choć wcześniej już testowane, nie zostały na razie naruszone po raz kolejny czy przebite. Po prostu, jak to pisaliśmy wczoraj, jest dość sporo czynników, a ich ogólny wymiar nie jest do końca jasny. Pewne względy pozwalają jeszcze dopuszczać myśl o podwyżkach stóp dla dolara w USA, ale niektóre wypowiedzi bankierów centralnych (m.in. o tym, że potrzeba większej inflacji) w połączeniu z umiarkowanymi payrollsami i zawirowaniami chińskimi – odsuwają tę perspektywę na grudzień lub jeszcze dalszy czas.
Z drugiej strony, wciąż nie jest jasne, jak rozwinie się sytuacja w związku z greckim porozumieniem, tzn. co na obecne plany powie grecki parlament, radykałowie z Syrizy, grecka ulica – i Niemcy, tzn. ich władze. Dyskusje w greckim parlamencie są ostre – i tam pakiet pomocowy za cenę reform zostanie zaakceptowany. Problem w tym, że Syriza będzie się jeszcze bardziej dzielić.
W każdym razie Grecy mają 20 sierpnia zapłacić 3,5 mld EUR należności w stosunku do Europejskiego Banku Centralnego, choć to nie koniec spłat długów (bynajmniej).
Na razie, w dłuższym terminie – przynajmniej kilkudniowym – wydaje się w miarę rozsądne zakładanie, że eurodolar będzie wahał się gdzieś w zakresie 1,1050 – 1,12, być może z małymi rucham poniżej i powyżej tych skrajnych granic. Dziś trochę określą to dane o dynamice PKB za II kwartał – m.in. z Francji (o 7:30), Niemiec (o 8:00) czy całego Eurolandu (o 11:00). Dobre dane mogą poskutkować mocnym testem poziomów 1,12 – 1,1220. O 15:15 poznamy amerykańskie dane o dynamice produkcji przemysłowej.
Złoty i jego sprawy
Dziś o 10:00 poznamy dynamikę PKB Polski za II kwartał, prognozuje się tu wynik 3,6 proc. r/r. Dobre dane mogą trochę umocnić PLN (a słabe – wręcz przeciwnie), choć istotniejsze będą czynniki globalne. Na razie na USD/PLN i tak złoty jest relatywnie mocny, notujemy kurs 3,75, nieznacznie niżej są niedawne minima – przy 3,7380 – 3,74, mogą one być wsparciem. Można też spojrzeć na dołki od 6 maja (z wyłączeniem 15 maja i nagłego zejścia w dół, które wtedy się przydarzyło) – i w takiej perspektywie są one coraz wyżej, co dawałoby pewien trend wzrostowy, który mógłby się właśnie teraz potwierdzić. Z drugiej strony, okolica 3,85 – 3,8550 jest w razie czego dość mocnym oporem, którego nie pokonano ani u progu sierpnia, ani w lipcu.
Na EUR/PLN notujemy 4,1825. Wygląda na to, że wczoraj w pobliżu 4,1720 potwierdził się zaostrzony trend wzrostowy. Opory to ok. 4,20 oraz 4,2140-60.