FMC Management
 

Aktualności

RSS Facebook

Kategorie

Kalendarium

23 grudzień 2024

Puls rynku

2019-02-04 07:40

Trend boczny i chiński Nowy Rok

Raporty codzienne

Sytuacja na wykresie
Na wykresie eurodolara, to mamy na myśli. Obecnie mamy ok. 1,1450 - tak więc tkwimy i wędrujemy w tym samym trendzie bocznym, który zapoczątkowany został jeszcze jesienią, powiedzmy że pod koniec października.

Ostateczny zakres wahań na głównej parze to ok. 1,1215 - 1,1570, jakkolwiek ów szczyt wykracza już poza konsolidacyjne wahania, był to raczej wyjątek z pierwszej połowy stycznia. W każdym razie w tygodniu ubiegłym zaliczono 1,1515 w maksimum, teraz dolar znów trochę zyskuje. Na atmosferę wpływ miało m.in. to, że Fed przyjął relatywnie łagodny kurs. Teraz część rynku nie dowierza w kolejne podwyżki stóp, a tym bardziej w dwie, nie mówiąc o trzech. W każdym razie taka jest obecna retoryka amerykańskich decydentów. Z drugiej strony, decydenci EBC też nie są wielkimi jastrzębiami: np. Mario Draghi podkreślał, że mamy do czynienia z osłabieniem gospodarczym w Strefie Euro, że w razie czego wciąż możliwe jest zastosowanie odpowiednich narzędzi monetarnych etc.

W tym tygodniu może nie z polityki, ale z handlu giełdowo-forexowego odpadają Chiny - bo jest tam świętowany księżycowy Nowy Rok. A co dziś w programie? Z ważniejszych rzeczy mamy indeks Sentix o 10:30, czyli miernik sentymentu inwestorów w Eurolandzie. Ma on, według prognoz, wzrosnąć z -1,5 pkt do -0,6 pkt. Poza tym poznamy o 11:00 inflację PPI dla Eurolandu, zaś o 14:30 trzy pakiety danych o zamówieniach w USA: na dobra trwałe, dobra liczone bez środków transportu oraz w przemyśle. Wreszcie, o 22:30 pojawi się PSI dla usług w Australii.

Jutro w programie głównie indeksy PMI dla usług (Niemcy, Francja, USA, Wielka Brytania, Strefa Euro), sprzedaż detaliczna w Eurolandzie i decyzja Królewskiego Banku Australii na temat oprocentowania (nie oczekuje się zmiany).


Na polskim złotym
USD/PLN poszedł nieco w górę, jest przy 3,7385 - w piątek w minimach kreślił 3,7070. Tak więc PLN oddaje część z tego, co zarobił, a jest to po prostu przełożenie sytuacji na głównej parze. W pewnym sensie nadal mamy starą konsolidację, albo też balansujemy na dolnym jej pograniczu. Przypomnijmy, że maksima z grudnia i stycznia to ok. 3,80 - 3,81.

Na EUR/PLN notujemy 4,28. To również próba powrotu do trendu bocznego, który został przynajmniej chwilowo złamany w minionym tygodniu. Mieliśmy zejście do 4,2580.

Tomasz Witczak
Waluty w kontekście PMI -->
Serwis zintegrowany z aplikacjami LucidOffice