FMC Management
 

Aktualności

RSS Facebook

Kategorie

Kalendarium

25 grudzień 2024

Puls rynku

2018-05-24 07:25

Trzy lub cztery

Raporty codzienne

Po zapiskach
Powszechne odczucie po zapiskach z posiedzenia majowego FOMC jest takie: Komitet zasadniczo przymierza się do podwyżki stóp w czerwcu, a poza tym bazowo trzyma się scenariusza trzech ruchów na ten rok, jakkolwiek daje też sygnał, iż możliwa jest polityka jeszcze bardziej jastrzębia, czyli dodatkowa, czwarta podwyżka.

Uczestnicy spotkania zakładają, że inflacja utrzyma się przez pewien czas na poziomie 2-procentowego celu, aczkolwiek tylko nieliczni rozważają możliwość, że będzie jeszcze wyższa i że potrwa to dłużej.

W każdym razie eurodolar bez większych perturbacji utrzymał dotychczasowe poziomy. Ba, wczoraj wieczorem formalnie dotknięto nawet 1,1680. Potem gracze trochę odpuścili, prowadząc parę bardziej w kierunku 1,1690 – 1,1715, ale dolar nadal jest silny. Tymczasem dziś mamy w programie parę ciekawych publikacji.

Na przykład już o 8:00 poznamy finalny odczyt dynamiki PKB Niemiec, a także tamtejszy indeks GfK zaufania konsumentów. To ważne w kontekście słabych ostatnio doniesień z gospodarki niemieckiej. Poza tym o 8:45 poznamy indeks zaufania biznesu we Francji, o 9:00 mamy dane szwedzkie nt. przemysłu i zaufania konsumentów (oczywiście na eurodolara one nie wpłyną), o 10:30 pojawi się publikacja nt. kwietniowej sprzedaży detalicznej w Wielkiej Brytanii (temat dla part takich jak GBP/USD, GBP/EUR czy GBP/PLN). O 14:30 w Stanach tygodniowy odczyt dotyczący liczby wniosków o zasiłek, o 15:00 poznamy indeks FHFA cen nieruchomości, zaś o 16:00 dane o sprzedaży domów na rynku wtórnym. Po południu, o 16:35, wypowiedzą się p. Bostic i p. Kaplan z Fed, o 20:00 jeszcze Patrick Harker. Wcześniej, o 10:00, usłyszymy p. Carneya, szefa Banku Anglii, a kwadrans po nim, niezależnie rzecz jasna, p. Kashkari – głównego gołębia obecnego składu FOMC.


Złote sprawy
Podtytuł nieco ironiczny, bo nie o złocie mówić będziemy, a o naszym złotym polskim, który boryka się z procesem osłabienia. Dla części przedsiębiorców jest to zresztą korzystne, czemu nie?

EUR/PLN zresztą trochę odzyskał, jest na 4,30. Nie tak źle się ma, skoro wczoraj czy np. 21 maja testował rejony typu 4,3130-40. Ale symboliczna "trzydziestka" jest już poważnie naruszona jako opór. Droga do wyższych terenów jest w razie czego otwarta. Zresztą, jeśli euro miałoby się teraz wzmocnić do dolara – ale swoją własną siłą, wynikającą z ew. jastrzębich sygnałów z EBC – to może to zaszkodzić PLN. O 13:30 poznamy protokół z ostatnich obrad EBC, warto o tym pamiętać.

USD/PLN kreśli teraz 3,6750, ale wczoraj sięgał rejonu 3,6915. Tutaj przełożenie z eurodolara jest bardzo klarowne i póki główna para będzie szła w dół, póty złoty będzie tracić w relacji do amerykańskiego pieniądza. A pamiętajmy, że obraz na eurodolarze można postrzegać jako poważny przełom – tj. jako potwierdzenie 10-letniej linii spadkowej...

Tomasz Witczak
Słowa Kaplana, słowa Trumpa -->
Serwis zintegrowany z aplikacjami LucidOffice