Puls rynku
2018-10-26 09:46 | W piątek czekamy na amerykańskie PKB |
Raporty codzienne |
Atmosfera na rynku
Kurs głównej pary walutowej schodził wczoraj nawet poniżej 1,1360, dziś rano mamy ok. 1,1380, ale trudno to nazywać jakimś znaczącym odbiciem. Dolar pozostaje silny, a wykres znów wyszedł dołem z zasadniczej konsolidacji obowiązującej od drugiej połowy maja. Niedaleko już do minimów zakreślony w czasie podobnego ruchu w sierpniu. Innymi słowy, do 1,13.
Wczoraj EBC, zresztą zgodnie z założeniami, nie zmienił parametrów polityki monetarnej, utrzymując obniżoną pulę QE (tylko do końca roku, potem program ma zostać wygaszony) oraz dotychczasowe odsetki. Mario Draghi jest przy tym zdania, że nawet słabsze dane makro ze Strefy Euro wpisują się w generalnie dobrą atmosferę i ekspansję gospodarczą. Rynek jednak spodziewał się właśnie takich ogólnikowych sformułowań, tak więc euro na tym nie zarobiło.
Dziś ważnym punktem programu będzie publikacja dynamiki PKB USA za III kw. 2018, która pojawi się o 14:30. Co do PKB annualizowanego, to zakłada się tu +3,3 proc. Poza tym poznamy PCE Core i deflator PKB. Do tego o 16:00 mamy indeks Uniwersytetu Michigan wraz z dodatkowymi wskaźnikami.
W tle mamy sprawy brytyjskie: "Times" donosi, że rząd pani May szykuje projekt działań na wypadek załamania się negocjacji z UE i Brexitu bez porozumienia.
Temat PLN
USD/PLN lokuje się aktualnie przy 3,7880, tak więc wysoko - złoty jest słaby, a to oczywiście na fali mocnego dolara (mocnego choćby do euro). W istocie gracze zdążyli dziś rozegrać nawet 3,7960.
Na EUR/PLN widzimy 4,31. Dziś kreślono też lokalny opór na 4,3130. Wyżej mamy istotną wartość na 4,32. Co do funta, to mamy tutaj 4,8550. Z jednej strony to kurs znacznie niższy niż maksima z października, wyznaczone przy 4,9460, ale i wyższy niż choćby lokalne wsparcie z końcówki września, rozegrane przy ok. 4,7820-30.