FMC Management
 

Aktualności

RSS Facebook

Kategorie

Kalendarium

23 grudzień 2024

Puls rynku

2019-02-28 04:23

W połowie zakresu

Raporty codzienne

Liczne dane
Mówiąc o połowie zakresu mamy na myśli fakt, iż eurodolar był z grubsza przy 1,14 - teraz natomiast wrócił odrobinę na południe, w kierunku 1,1375. Innymi słowy, krąży mniej więcej w połowie konsolidacyjnego zakresu, który obowiązuje od jesieni ubiegłego roku. Generalny obszar konsolidacji rozciąga się od ok. 1,1225 do 1,15 (choć oczywiście notowano wyższe poziomy, np. w styczniu, gdy kreślono maksima bliskie 1,1570).

Powtórzmy to, co wiele razy pisaliśmy: zasadniczo od roku 2008 wykres eurodolara wędrował na południe. W efekcie w latach 2015 - 2017 rozgrywano minima niższe niekiedy nawet niż 1,04. Później notowania poszły na północ, nawet do 1,25 i wyżej. Kolejna faza, w głębi roku 2018, to redukcja wartości euro. Zakładaliśmy jednak, iż ten proces, równoważny ze wzmocnieniem USD, przyhamuje. Rynek miał już w pewnej mierze wyceniony proces odwrotu Fed od luźnej polityki, a w dodatku czekano na ewentualne zaostrzenie polityki przez EBC. Co więcej, rok bieżący pokazuje nam, że Fed w znacznej mierze kapituluje, jeżeli chodzi o zacieśnianie polityki. Na przykład Jerome Powell, szef Rezerwy, mówił ostatnio o tym, iż trwający proces redukcji bilansu Fed, czyli wstrzymywania reinwestycji odsetek od obligacji, zostanie za jakiś czas zatrzymany. Mówił o "drodze prowadzącej do końca procesu normalizacji sumy bilansowej".

W dodatku znacznie w tych tygodniach zmniejszyło się rynkowe przeświadczenie na temat dalszych podwyżek oprocentowania w USA. W rezultacie proces aprecjacji USD przyhamował, czasami się cofa - i finalnie tkwimy w trendzie bocznym.

W tle mamy obiecujące, przynajmniej według wypowiedzi głównych uczestników, spotkanie Donalda Trumpa z Kim Dzong Unem, przywódcą Korei Północnej. Inny element tła to wypowiedź p. Lighthizera, przedstawiciela USA ds. handlu, na temat relacji z Chinami. Jego zdaniem cła na chińskie produkty i tak będą musiały zostać utrzymane jeszcze przez lata, nawet po ew. porozumieniu z Pekinem. Wywołało to obniżkę na giełdach.

Co mamy dziś w kalendarzu makro? Kwadrans przed ósmą poznamy dynamikę PKB Szwajcarii za IV kw. 2018. O 8:00 harmonogram przewiduje dane z Niemiec o cenach importu oraz indeks Nationwide w Wielkiej Brytanii (dotyczący cen nieruchomości).

Godzina 8:45 to PKB Francji i tamtejsza inflacja (CPI oraz PPI). O 9:00 mamy szwajcarski indeks instytutu KOF. o 14:30 natomiast przenosimy się do USA. Tam pojawi się publikacja nt. PKB za IV kw. 2018 wraz z danymi typu PCE Core czy deflator PKB. Prognozuje się np. annualizowaną dynamikę samego PKB na poziomie 2,3 proc.

O 15:45 mamy w ofercie indeks Chicago PMI (prognoza to wzrost z 56,7 pkt do 57 pkt), o 16:30 dane na temat tygodniowej zmiany zapasów gazu, o 17:00 zaś indeks Kansas City Fed dla przemysłu. Wieczorem wypowiedzą się przedstawiciele Fed: Harker (o 18:15), Kaplan (o 19:00) i Mester (o 22:30).


Na złotym
O 10:00 poznamy dynamikę PKB Polski, za IV kw. 2018 prognozuje się +4,9 proc. r/r oraz +0,5 proc. k/k. Na parze USD/PLN widzimy tymczasem 3,79. Wykres powoli opada na południe, a uprzednio przez kilka sesji mieliśmy konsolidację na wysokich poziomach, została ona jednak złamana. Niżej mamy obszar dawnego trendu bocznego, tj. zakres 3,72 - 3,80 (z grubsza, precyzyjne określanie granic nie jest tak istotne).

Na EUR/PLN notujemy aktualnie 4,3130. Tu również przełamano parodniową konsolidację, złoty się wzmocnił po fazie deprecjacji, choć oczywiście i tak jest znacznie słabszy niż w grudniu i styczniu.

Tomasz Witczak
Mocne odczyty w USA -->
Serwis zintegrowany z aplikacjami LucidOffice