Puls rynku
2016-03-02 16:19 | Wiara w dolara nie słabnie? |
Raporty codzienne |
Co widzimy?
W nocy i nad ranem eurodolar podchodził do 1,0880 – i właściwie to wypadałoby określić jako nader delikatną korektę wzrostową. Na więcej rynek nie miał ochoty. Ba, ostatecznie znów dolar wygrywa ten bój – i na EUR/USD notowane są poziomy rzędu 1,0830-40. W istocie dochodzi już do przebijania wczorajszych dołków.
Owszem, w marcowy termin podwyżek stóp przez Fed raczej nikt nie wierzy – ale wyrazem pro-dolarowego optymizmu stała się już wiara np. w dwie podwyżki (bo przecież pojawiały się głosy, że Fed w ogóle zarzuci w tym roku program zacieśniania, albo że wykona tylko jeden ruch). Zresztą raport ADP wykazał za luty 214 tys. nowych miejsc pracy, miesiąc wcześniej było ich 193 tys. (z drugiej strony, ów wynik styczniowy to rewizja poprzedniego, według którego było tych miejsc 205 tys.). W każdym razie raport ADP wybrzmiał nieźle.
Z kolei Benoit Coeure z EBC podkreślił, że banki powinny poradzić sobie ze złymi kredytami, które są ich głównym problemem – co odebrano jako sugestię i zapowiedź tego, że faktycznie za nieco ponad tydzień stopa procentowa depozytów w EBC zostanie obniżona jeszcze bardziej poniżej zera.
Dodajmy, że inflacja PPI w Eurolandzie za styczeń okazała się – notując poziom -1 proc. m/m – jeszcze bardziej deflacyjna niż zakładano (prognozowano -0,8 proc.). W relacji rocznej wynik to -2,9 proc., zgodnie z założeniem.
O 20:00 poznamy Beżową Księgę Fed, o 23:30 indeks PSI dla usług (ale to akurat odczyt z Australii, dla EUR/USD nieistotny). Ropa crude jest przy 34,1 dolara – toczy się walka o utrzymanie relatywnie wysokich poziomów (wysokich w stosunku do 11 lutego, kiedy to zaczęły się wzrosty), ale szczytów z finału stycznia nadal nie przebito.
Nasz rynek
EUR/PLN osuwał się już poniżej 4,3240, teraz jest 4,33. Być może ta okolica posłuży za wsparcie dla lekkiej korekty, ale skoro generalnie nadal euro słabnie, to perspektywa złotego nie jest zła. Nawet małej korekty nie moglibyśmy określić jako znaczącego pogorszenia sytuacji PLN, a na zupełne odwrócenie trendu szanse są minimalne (w perspektywie najbliższych dni czy nawet tygodni).
Na USD/PLN widzimy parcie na północ, w kierunku 4 zł – jest 3,9970. To znaczy, że złoty słabnie i nie bardzo chce iść w stronę dolnego ograniczenia kanału wzrostowego, trwającego od 11 lutego. Na razie jeszcze walczymy o 4 złote – ale przebicie tej linii może poskutkować gwałtowniejszym ruchem na północ.