FMC Management
 

Aktualności

RSS Facebook

Kategorie

Kalendarium

23 grudzień 2024

Puls rynku

2015-08-18 07:04

Wtorek, dolar i złoty

Raporty codzienne

Rynek nieruchomości
Indeks NY Empire State znalazł się wczoraj najniżej od kwietnia 2009 roku – i to zupełnie nieoczekiwanie. Ruch w dół z 3,86 pkt do niemal -15 pkt to jednak poważne zaskoczenie. Krótkotrwale skontrowało ono wartość dolara, podbijając wczoraj parę EUR/USD w okolice 1,1125 – aczkolwiek tam co bardziej zmyślni gracze szybko zrealizowali zyski i wkrótce byliśmy przy 1,1060. Takie też poziomy widzimy dziś rano. Dojście nieco niżej, gdzieś w okolice 1,1040, może nawet (chwilami) niżej – jest bardzo możliwe. W każdym razie złamane zostało to, co mogło się wydawać mierzonym gdzieś od 5 – 7 sierpnia krótkoterminowym trendem wzrostowym. Nie sądzimy jednak, że poziomy bliskie 1,1160 czy 1,12 zostały całkiem pogrzebane.

Pozytywne dla euro są np. doniesienia z Grecji o tym, że otrzyma ona w pierwszej transzy 26 mld euro. To, czy te doniesienia są pozytywne dla samych Greków, to inna sprawa – w końcu pieniądze dostają oni głównie na dokapitalizowanie banków czy spłatę długów wobec instytucji takich jak EBC, tak więc przeciętny Grek znów może mieć poczucie, że "możni tego świata" bawią się jego kosztem. Ale nie zmienia to faktu, że dla rynków finansowych wyciszenie tematu greckiego choćby na kilka czy kilkanaście miesięcy – to spora możliwość wzięcia oddechu.

Jednocześnie nie jest do końca pewne, czy USA zdecyduje się obecnie, tj. we wrześniu (w obliczu wydarzeń w Chinach czy nie zawsze dobrych danych makro) na podwyżkę stóp. Nasza ogólna teza z początku tygodnia czy nawet jeszcze z tygodnia minionego, była taka, że wykres powinien się teraz przez kilka dni konsolidować gdzieś pomiędzy 1,10 a 1,12. W zasadzie pogląd ten jeszcze podtrzymujemy. Naturalnie gdyby dzisiejsze odczyty z rynku nieruchomości USA (o 14:30 – pozwolenia na budowę domów i rozpoczęte budowy) były rewelacyjne, to być może rynek silniej skłoni się ku parciu na 1,10 czy przebijaniu tej linii. Jeśli jednak takiej rewelacji nie będzie, to siły pro-dolarowe powinny osłabnąć. Ważne będzie też to, co jutro przeczytamy (jutro wieczorem) w zapiskach z ostatniego posiedzenia FOMC.


Złoty – dobrze do euro
EUR/PLN zszedł w dół (złoty się umocnił) wczoraj po słabym odczycie NY Empire State w USA oraz – technicznie rzecz biorąc – dlatego, że mocno naruszono wsparcie w rejonie 4,1710-20. To doprowadziło (w przybliżeniu) do testowania linii trendu wzrostowego, zaczętej 17 lipca, a ostatnio na dobrych kilka sesji porzuconej. Niewykluczone, że teraz nastąpi odbicie – znów w kierunku 4,1840-60. Sytuacja wbrew pozorom jest dość napięta, bo jeśli tego odbicia nie będzie, to ogólny trend wzrostowy może zostać zanegowany i pójdziemy na 4,1460 – 4,15, a potem pewno i niżej. Analogiczne zmagania widać na wykresie rentowności obligacji 10-letnich (krajowych), gdzie mamy 2,769 proc. (-1,18 proc.). Gracze przetestowali już nie tylko wsparcie w okolicach 2,76 proc., ale i niższe, przy 2,715 proc. Na razie tamten wykres nieco powraca na północ, mocnym oporem są okolice 2,873 proc.

Na USD/PLN notujemy 3,7660, a zakres wahań to mniej więcej 3,7380 – 3,78, od paru dni w takim rejonie widać konsolidację. Sytuacja EUR/PLN i USD/PLN będzie zależała w dużej mierze od EUR/USD, ale także od polskich danych o wynagrodzeniu i zatrudnieniu, te zaś poznamy o 14:00.

Tomasz Witczak
W kierunku 1,10? -->
Serwis zintegrowany z aplikacjami LucidOffice