Puls rynku
2014-12-16 04:30 | Wtorek czeka na środę |
Raporty codzienne |
Czekamy na Fed
Truizmem będzie powiedzenie, że nadal czekamy na kulminacyjny moment tego tygodnia, czyli na wystąpienie Janet Yellen jutro o godzinie 20:00 (naszego czasu). Jaka będzie wymowa jej słów, jakie będą projekcje FOMC? Cóż, wczoraj nader negatywnie zaskoczył indeks NY Empire State, który zupełnie rozminął się z prognozą (-3,58 pkt zamiast +12,4 pkt), ale za to pozytywnie wypadła dynamika produkcji przemysłowej za listopad w USA. Wyniosła 1,3 proc., spodziewano się 0,7 proc., a zarazem wynik październikowy podwyższono z -0,1 proc. do 0,1 proc.
To skłania do podejrzeń, że nastawienie Yellen może być lekko jastrzębie. No właśnie – lekko. Yellen, podobnie jak Bernanke, jest przywiązana do polityki luźnego pieniądza, a poza tym, jak każdy szef banku centralnego, lubi używać oględnego języka. Rynek będzie starał się z powodzi ogólników wydobyć sedno sprawy.
Nie można w sumie wykluczyć nawet i krótkoterminowych wzrostów na EUR/USD, jakkolwiek pozostajemy przekonani, że w perspektywie kilku miesięcy ogólny trend winien być mimo wszystko nadal pro-dolarowy. Wskazywałaby na to zależność na poziomie najbardziej ogólnym – tj. z jednej strony niezłe wyniki gospodarcze USA i przybliżający się termin podwyżek stóp, a z drugiej – względnie słabe wyniki Strefy Euro (i możliwe kłopoty na jej peryferiach, jak Grecja) plus przybliżający się termin wprowadzenia QE (które nie jest może przesądzone, ale mocno możliwe).
Dziś na głównej parze mamy 1,2450, wahania powinny się w największej ogólności rozgrywać pomiędzy 1,2415 i 1,2495 czy nawet 1,24 i 1,25. Otóż będzie dziś parę czynników, które mogą mieć wpływ na sytuację, przede wszystkim wstępne odczyty PMI dla przemysłu i usług Niemiec (o 9:30) i Strefy Euro (o 10:00). Prognozy są lekko wzrostowe, jeśli faktyczne wyniki zawiodą, to eurodolar pójdzie nieco w dół, ale rozstrzygnięcia przyjdą i tak jutro. Poznamy dziś też o 11:00 indeks ZEW z Niemiec za grudzień, przewidywania to ruch z 11,5 pkt do 19,7 pkt. W USA o 15:45 pojawi się indeks PMI dla przemysłu (wstępny), a o 14:30 – dane z rynku nieruchomości.
Co w Polsce?
W Polsce o 14:00 poznamy z jednej strony listopadowe wskaźniki inflacji bazowej, z drugiej natomiast – dane GUS o przeciętnym zatrudnieniu i wynagrodzeniu, też za ubiegły miesiąc. Swoją drogą, wczoraj mieliśmy kolejną wypowiedź na temat stóp procentowych, tym razem gołębią (Jerzego Hausnera z RPP). Według niego przedłużająca się deflacja (vide wczorajsze dane krajowe nt. CPI) to argument za obniżką stóp, tj. za dostosowaniem polityki monetarnej.
USD/PLN na razie wciąż rezyduje w dolnej części siedmiogroszowego pasa, ciągnącego się od początku listopada – ale nie przy absolutnych minimach. Faktyczny kurs to 3,3615 - 20 przed godziną piątą. Na EUR/PLN mamy 4,1860, czyli już wysokie poziomy, oddalające nas z pewnością od dołków przy 4,15.