Puls rynku
2013-08-08 07:50 | Wybicie nastąpiło |
Raporty codzienne |
Opór przebity
Przez dwa tygodnie prawidłowy był taki opis sytuacji na eurodolarze, który mówił o konsolidacji pomiędzy 1,32 a 1,33. Dopiero wczoraj i dziś w nocy pojawiły się mocniejsze sygnały mogące sugerować, że konsolidacja się zakończyła, a piłka znalazła się po stronie byków grających na zwyżkę wartości euro kosztem waluty amerykańskiej. Na razie jednak aprecjacja napotkała opór na 1,3345. Kolejny możemy napotkać na 1,3380 (mniej więcej), a jeszcze wyżej – na 1,34 i 1,3415. Niedźwiedzie mogą w tych dwóch ostatnich wartościach pokładać niemałe nadzieje – są to wierzchołki z 18 i 19 czerwca, obszary wcześniej wizytowane ostatni raz w lutym. Wcale nie jest powiedziane, że pojawią się – w najbliższym czasie – impulsy na tyle mocne, by spowodować wyskok ponad te poziomy.
Dziś w kalendarium w pierwszej części dnia raczej nie ma takich danych, które mogłyby same z siebie diametralnie zmienić sytuację, choć oczywiście ewentualny pozytywny odbiór bilansu handlu zagranicznego Niemiec mógłby jeszcze trochę napędzić wzrosty na EUR/USD. Z kolei po południu, o 14:30, pojawi się odczyt na temat liczby wniosków o zasiłek dla bezrobotnych złożonych w ubiegłym tygodniu w USA. Nie jest jednak w pełni jasne, jak zostanie on odebrany przez rynek – tzn. pozytywne dane często traktowano jako zapowiedź ograniczenia QE3, ale pamiętajmy, że operacja druku dolarów jest w zasadzie przyklepana na dłuższy czas, bo szefostwo Fed wierzy, że napływ nadmiarowego pieniądza pozwoli obniżyć bezrobocie nawet i do 6,5 proc. Kiedyś.
Złoty jeszcze zyskał
Zdawało się, że na polskiej walucie następuje już pierwszy etap korekty, ale okazał się on bardzo skromny. Tym razem budzimy się na 3,1550, jeśli chodzi o USD/PLN oraz na 4,21 w przypadku EUR/PLN. W obu przypadkach to już naprawdę okolice decydujących wsparć. Czy rynek podąży bardziej w dół? Rentowność polskich obligacji wczoraj wzrosła, eurodolar pnie się w górę – ale pamiętajmy o jego mocnych poziomach oporu. Dyskusyjne w ich kontekście jest to, czy złoty nabierze jeszcze wyraźnie siły w najbliższych dniach. Jeśli teraz nie uda się przebić wsparć, to wykres podąży w okolice 3,1616, 3,1670 na USD/PLN oraz 4,2150 lub nawet 4,2180 na EUR/PLN. Ewentualny impuls z USA o 14:30 mógłby jeszcze na pewien czas polepszyć sytuację.