Puls rynku
2015-08-26 15:44 | Wysokie zamówienia |
Raporty codzienne |
Dobre dane z USA
Spodziewano się, że lipcowa dynamika zamówień na dobra bez środków transportu wyniesie +0,4 proc. m/m, a było to +0,6 proc. Równocześnie znacznie skorygowano odczyt z czerwca – z 0,6 proc. do 1 proc. Odczyt dla dóbr trwałego użytku podwyższono z 3,4 proc. do 4,1 proc., a najnowsza publikacja to 2 proc. m/m, znacznie ponad spadkową prognozę -0,4 proc. Dane były na tyle pozytywne, że pozwoliły przebić 1,14 na EUR/USD od góry i schodzimy już do 1,1370. Sytuacja więc normalizuje się, a być może jutro kilka słów otuchy powiedzą bankierzy centralni w Jackson Hole. Nie znaczy to jednak, by temat chiński został zamknięty. Ostatnie notowania Shanghai Composite to 2927,29 pkt (-1,27 proc.). Nie można tego bagatelizować. Pamiętajmy też, że nie można całkiem rozdzielać giełd, a tym bardziej rynku forex – od realnej gospodarki. W każdym razie na pewno takie kwestie jak zmiany kursów walut czy surowców realnie wpływają na działania, plany i kondycję przedsiębiorstw.
Dolar ma szansę jeszcze się umacniać, teoretycznie możemy tu rozważać nawet 1,1220-30 jako wsparcie (w perspektywie kilku dni), ale trzeba pamiętać, że kolejne tąpnięcia w Chinach trzeba uważać za coś prawdopodobnego, choć trudno przewidzieć konkretne dni wielkich przecen. Jest też możliwe, że do końca roku będzie postępować dewaluacja juana lub też będzie następowało dalsze obniżanie stopy procentowej dla tej waluty.
Na złotym
Na USD/PLN mamy 3,7230, co oznacza, że – tak jak pisaliśmy przez ostatnie dni – poziomy bliskie 3,65 – 3,68 były dobre do dolarowych zakupów. Przebito dziś okolicę 3,71 – 3,7130, teraz może ona blokować powrót do silniejszego złotego. Z drugiej strony, spadek wartości euro na głównej parze nie spowodował jakiegoś szczególnego umocnienia złotego na EUR/PLN. Mamy tam teraz 4,2380-90, co w jakiś sposób pokazuje, że zaufanie do naszej waluty nie wraca zbyt szybko. Rentowność obligacji 10-letnich (polskich) to 2,951 proc.
Trzeba też pamiętać, że choć Polska nie jest z Chinami mocno powiązana w sposób bezpośredni, to jednak dla niektórych firm wydarzenia w Chinach mają znaczenie bezpośrednie (np. dla KGHM, sprzedającej miedź). Poza tym rynki finansowe są ze sobą dość mocno połączone, widać było zresztą, jak mocno WIG i WIG20 (a nawet rynek NewConnect!) odbijały klimat poniedziałkowej przeceny na rynkach.