FMC Management
 

Aktualności

RSS Facebook

Kategorie

Kalendarium

23 grudzień 2024

Puls rynku

2015-05-19 18:36

ZEW słabości z Niemiec

Raporty codzienne

Eurodolar na południe
Jakkolwiek zakładaliśmy dziś rano, że teoretycznie możliwe byłoby odbicie na północ na głównej parze, to jednak zaznaczaliśmy, że wymagałoby to co najmniej pozytywnego zaskoczenia, jeśli chodzi o indeks ZEW z Niemiec. Ten jednak nie tylko, że spadł – ale wręcz spadł z 53,3 pkt do 41,9 pkt, gdy tymczasem prognoza mówiła o 49 pkt. W tej sytuacji eurodolar, który wczesnym rankiem znajdował się jeszcze przy 1,13, w finale dnia jest w okolicy 1,1150, a minima dzienne wypadły jeszcze niżej. Jutrzejszy dzień może co prawda być dniem lekkiej, czysto technicznej korekty, po prostu realizacji zysków, ale później rozważamy raczej wsparcie na 1,1070-75 niż powrót do 1,1465.

Dodajmy zresztą, że mieliśmy dziś dobre odczyty z rynku nieruchomości USA na temat pozwoleń na budowę domów i rozpoczętych budów. Tym silniej możliwy będzie powrót do dolara, chyba że Janet Yellen wyrazi się w wypowiedziach publicznych gołębio, podkreślając niepewność danych i wpływ wcześniejszych danych słabych. Ostatecznie przecież przez długi czas kontynuowała ona generalnie luźną linię Bernanke, a są i tacy, którzy podejrzewają, że Fed w ogóle chce przesuwać podwyżkę stóp "na święty nigdy".

W każdym razie następny test to czwartkowy poranek i odczyty PMI dla usług oraz przemysłu Niemiec i Strefy Euro. Słabe odczyty pogłębią schodzenie przynajmniej do 1,1070-75.


Euro, złoty, dolar
EUR/PLN na fali słabnącego euro zszedł dziś z okolic 4,0770 nawet do 4,0375. Na tej parze takie ruchy trzeba stale brać pod uwagę, kilka groszy w ciągu dnia to norma. Ale zauważmy, że te dolne obszary, czyli w sumie okolice 4,04, jeszcze się bronią, choć trend wzrostowy był mocno naruszany. Po testach dołków mieliśmy powrót do 4,06, a i teraz jesteśmy przy 4,0520. Złoty może zyskiwać do euro przy okazji schodzenia w dół eurodolara, ale przełożenie nie jest całkiem bezpośrednie. Ostatecznie przecież spadek eurodolara bywa też znakiem rezygnacji z ryzyka czy wyrazem słabszych danych z Europy – a takie rzeczy złotemu nie służą. W tle zresztą ciągle, choć powoli, narasta ryzyko greckie.

Na USD/PLN naturalnie wykraczaliśmy już ponad 3,65, opór można lokować przy 3,6570-80, a także w okolicy 3,6650 – a jego przebicie otworzyłoby drogę do 3,6850 – 3,69 czy nawet po prostu 3,70, z czym trzeba się liczyć (nawet jeśli sama sesja jutrzejsza da jeszcze pewne okazje nieco korzystniejszych zakupów dolara).

Rynki obiegła dziś też wieść, że być może EBC – tak sugerował Benoit Coeure z zarządu tego banku – przesunie skup obligacji, które normalnie miałyby być nabywane w czasie wakacji – na miesiąc obecny i czerwiec. Formalnie chodzi o to, że w wakacje płynność na rynku będzie mniejsza, ale niektórzy gracze odebrali to jako sygnał, że w ten sposób ma być uśmierzany ewentualny chaos, który może wywołać w czerwcu sprawa Grecji. Wzrosła dziś więc cena bezpiecznych obligacji niemieckich.

Tomasz Witczak
Jutro i pojutrze ważne dane -->
Serwis zintegrowany z aplikacjami LucidOffice