Puls rynku
2017-07-19 06:08 | Z frontu eurodolara i złotówki |
Raporty codzienne |
Rynek głównej pary
Eurodolar pozycjonuje się dziś rano w okolicach 1,1540. Wczoraj, a także w nocy, był jeszcze wyżej. W największej ogólności przyczyn wysokiego kursu pary jest kilka – o wielu z nich pisaliśmy niemal codziennie. Jeśli jednak chodzi o najnowszy, mocny ruch, to wywołany został politycznym osłabieniem Trumpa i jego frakcji w Partii Republikańskiej. Tak w każdym razie odebrano postawę dwóch (kolejnych) senatorów republikańskich, którzy odcięli się od prezydenckiej koncepcji naprawy sektora zdrowotnego.
Poza tym niektóre dane z USA były słabe, na przykład inflacja czy sprzedaż detaliczna. Postawa decydentów z FOMC też nie jest jasna: teoretycznie chcą oni dalej zacieśniać politykę, ale np. nie wiadomo, czy zdecydują się w tym roku (w grudniu?) na następną podwyżkę stopy procentowej, choć może zaczną wdrażać program redukcji bilansu Fed.
Dziś o 13:00 poznamy tygodniową dynamikę liczby wniosków o kredyt hipoteczny w USA, zaś o 14:30 mamy dane za czerwiec o pozwoleniach na budowę domów i rozpoczętych budowach. O godzinie 16:30 pojawi się odczyt tygodniowej zmiany zapasów paliw w ujęciu Energy Information Administration.
Nasz orzeł
Euro-złoty schodzi poniżej 4,20 – choć nie jest jasne, czy uda się zrealizować zejście np. do minimów z maja, które widać przy 4,1515. W gruncie rzeczy euro jest przecież (na głównej parze walutowej) mocne, aczkolwiek ostatnimi czasy wynika to w znacznej mierze ze słabości dolara. To nie szkodzi złotemu – ale może mu zaszkodzić potencjalna zmiana nastawienia EBC. Na razie jest ono łagodne, niemniej coraz więcej spekuluje się na temat tego, że Draghi i jego ludzie najpierw zaczną zmieniać retorykę (np. jutro i we wrześniu), a potem podejmą faktyczne działania ograniczające operację QE.
Za dolara daje się 3,6380 zł. Jeśli pominąć jakieś chwilowe zejścia z roku 2015, to tak nisko wykres nie był od roku 2014. Dołek z 2015 to mniej więcej 3,54. Czy droga w takie rejony jest otwarta? Na razie złoty może zyskiwać do dolara – póki na głównej parze generowany jest wzrost. Może się jednak okazać, że niedługo eurodolar muśnie 1,16 lub 1,17 – co byłoby naturalnym sygnałem do korekty. W gruncie rzeczy rejon 1,15 – 1,17, a już w nim jesteśmy, to górne ograniczenie 2,5-letniej konsolidacji. Oczywiście, konsolidacje czasem pękają, tego en general nie wykluczamy.