Puls rynku
2012-06-13 15:59 | Kolejna sesja względnego spokoju |
Raporty codzienne |
Próba podejścia wyżej
Środowa sesja londyńska na eurodolarze rozpoczęła się od próby przejęcia inicjatywy przez kupujących wspólną walutę. Kurs głównej pary utrzymywał się ponad poziomem 1,25, a inwestorzy korzystając z dobrych nastrojów na rynkach giełdowych oraz próbie uspokojenia na rynku długu próbowali przetestować wtorkowe szczyty. Początkowe ruchy nie były zbyt udane, jednak lepszy od oczekiwań wynik produkcji przemysłowej w Strefie Euro pozwolił na podjęcie kolejnej tym razem skutecznej próby podejścia po poziom krótkoterminowego oporu na 1,2560.
Przewagę kupujących tylko w nieznacznym stopniu ograniczył wynik aukcji włoskich bonów skarbowych. Rzymowi udało się sprzedać papiery dłużne za kwotę 6,5 mld EUR. Jednak koszt tej pożyczki był najwyższy od grudnia zeszłego roku. Mimo tego bykom udało się przetestować wspomniany poziom, zabrakło jednak impulsu do kontynuowania ruchu na północ. Brak perspektyw spowodował, że na rynku spadła aktywność, a inwestorzy postanowili zaczekać na dane z amerykańskiej gospodarki. Te okazały się nie najlepsze. Odczyt o spadku sprzedaży detalicznej wyszedł zgodnie z prognozami. Zrewidowano jednak w dół wynik za poprzedni miesiąc, co nie zostało dobrze przyjęte. O wiele mniejsze za to okazało się tempo wzrostu cen producentów, które w maju sięgnęło poziomu 0,7% r/r. Wynik ten jest jednak przede wszystkim efektem spadku cen surowców w ostatnim czasie. W efekcie opublikowania danych z gospodarki USA nastrój na szerokim rynku uległ ochłodzeniu i eurodolar w końcówce sesji cofnął się do poziomu 1,2530. istnym czynnikiem, na który dziś rynek nie zwrócił zbyt mocno uwagi były dane na temat wycofywania depozytów z greckich banków w obawie przed sytuacja jaka może nastąpić po ogłoszeniu wyników wyborów.
Inflacja spada mocnej niż oczekiwano
Dzisiejsza sesja na krajowym rynku przebiegała stabilnie, a kurs par złotowych charakteryzowały się niewielką zmiennością. Wzrosty na eurodolarze sprzyjały aprecjacji rodzimej waluty, lecz ograniczona aktywność inwestorów spowodowała, że zmiany miały niewielki rozmiar. Do południa cena dolara obniżyła się do poziomu 3,44 zł, natomiast euro potaniało do wartości 4,3120 zł. Sytuacja nie ulegał zmianie po opublikowaniu danych na temat tempa inflacji konsumenckiej w Polsce. Wynik na poziomie 3,6% r/r zaskoczył analityków, którzy oczekiwali dynamiki o 0,2% większej. W obecnej sytuacji może to pobudzić dyskusję na temat możliwości obniżki stóp procentowych. Trudno oczekiwać, że nastąpi to w najbliższej przyszłości. Po danych o inflacji głos w sprawie zabrał Jan Winiecki z RPP, który stwierdził, że nie widzi przestrzeni do spadku stóp oraz spodziewa się wyższego tempa wzrostu cen dóbr i usług konsumpcyjnych w czerwcu. Pod koniec sesji złoty nadal zyskiwał na wartości, choć skala umocnienia była mniejsza niż ta w południe. O godzinie 15:55 para USD/PLN notowała poziom 3,4580, natomiast para EUR/PLN oscylowała wokół 4,33.