Puls rynku
2012-04-26 08:40 | Nic nowego ws. luzowania |
Raporty codzienne |
Lepsze prognozy, FED gotowy do działania
Pierwsze godziny wczorajszej amerykańskiej sesji na eurodolarze przebiegały pod znakiem podwyższonej aktywności. Kurs po trudnościach z powrotem w okolicę ostatnich maksimów spadł poniżej poziomu 1,32 i zatrzymał się na 1,3180. Chwilę później jednak byki znów podjęły próbę wzrostów. Uspokojenie nastąpiło dopiero w okolicy opublikowania decyzji Federalnego Komitetu Otwartego Rynku ws. stóp procentowych. Zgodnie z oczekiwaniami amerykańska polityka monetarna pozostała bez zmian, a inwestorzy zaczęli czekać na wystąpienie szefa FED. W między czasie opublikowane zostały projekcje makroekonomiczne dla USA.
Podwyższono w nich tempo wzrostu PKB w 2012 rok do przedziału 2,4 – 2,9%, obniżono również prognozę bezrobocia. To jednak tylko początkowo wpłynęło na aprecjację dolara. Później pierwsze skrzypce przejął Ben Bernanke. Główne tezy jego wystąpienia obracały się wokół gospodarki. Według Komitetu gospodarka rozwija się w umiarkowanym tempie, choć widać pewne sygnały dalszej poprawy. Podkreślono także, że stopa bezrobocia będzie stopniowo spadać. Nie zabrakło także wypowiedzi, na które czekali uczestnicy rynku, czyli w temacie luzowania ilościowego. Według szefa FED Rezerwa Federalna nadal jest gotowa, żeby zrobić więcej w kwestii odbudowy gospodarki. Wszystko jednak uzależnione jest od danych makro. Ta wypowiedź nie dała wprost odpowiedzi czy QE3 pojawi się w najbliższej przyszłości. Dodatkowo była ona powtórzeniem ostatniego stanowiska. To jednak jak na razie wystarczyło inwestorom i kurs eurodolara wzrósł do poziomu 1,3235, gdzie znajduje się także dziś o poranku. Wydaje się jednak, że wczorajszy sygnał ze strony FED może nie być wystarczający do trwałego osłabienia dolara i powrotu na wyższe poziomy. Dużo w tej kwestii zależeć od sytuacji w Strefie Euro, która najbliższym czasie znów powróci do centrum uwagi. Pierwszym testem siły dla wspólnej waluty będzie zapewne obszar 1,3250 – 1,3280 dolara.
Złoty na nowych minimach
Wczorajsza sesja amerykańska przebiegała spokojnie na krajowym rynku walutowym. Kurs pary EUR/PLN do godziny 20:00 odchodził nieco od poziomu wsparcia na 4,18 w kierunku północnym. Podobnie zachowywała się cena amerykańskiej waluty. Zmiana sytuacji nastąpiła wraz z rozpoczęciem się wystąpienia szefa FED. Powrót eurodolara do wzrostów pozytywnie przełożył się na zachowanie rodzimej waluty. Złoty znów zaczął mocniej zyskiwać na wartości. Cena dolara szybko obniżyła się do minimum z 12 kwietnia i następnie przeszła w fazę konsolidacji. Próba zejścia niżej została podjęta dopiero dziś o poranku. O godzinie 8:30 kurs pary USD/PLN notował wartość 3,1525. Na nowych miniach znajduje się także cena euro. Przebicie się przez poziom 4,17 nie należało do najłatwiejszych. Pierwsza próba zakończyła się szybkim powrotem i konsolidacją. Kolejne starania są podejmowane były przed rozpoczęciem sesji europejskiej kiedy kurs zbliżał się do wsparcia na 4,17. Dalsza aprecjacja złotego w dużej mierze będzie zależeć jednak od zachowania eurodolara.