FMC Management
 

Aktualności

RSS Facebook

Kategorie

Kalendarium

10 styczeń 2025

Puls rynku: Raporty codzienne

2016-08-23 16:40

Po serii PMI

Dane makro i co dalej?
Po serii odczytów PMI eurodolar, co może warto od razu zasygnalizować, nie uległ jakimś szczególnym wstrząsom. W istocie zakres dzisiejszych wahań, licząc od północy, to ok. 1,1315 – 1,1355. Teraz jesteśmy (po 16:40) w pobliżu 1,1330.

PMI dla sektora przemysłowego Eurolandu wyniósł 51,8 pkt, prognozowano tymczasem 52 pkt. Dla usług wynik to 53,1 pkt (przewidywano 52,9 pkt). W Niemczech w usługach było 53,3 pkt (prognoza 54,4 pkt), w przemyśle 53,6 pkt (prognoza 53,5 pkt).

W Stanach rozczarował indeks Fed z Richmond, który w lipcu lokował się na 10 pkt, a w sierpniu miał spaść do 6 pkt. Faktyczny wynik to -11 pkt. Indeks PMI dla przemysłu miał spaść z 52,9 pkt do 52,7 pkt, a obniżył lot aż do 52,1 pkt. Tragedia to nie jest, ale mały dramat – być może. Za to sprzedaż nowych domów przebiła założenia.

2016-08-23 05:53

Waluty, dane makro i dalsze czekanie na piątek

Na rynku światowym
Znamy już indeks PMI dla przemysłu Japonii za sierpień. Było to 49,6 pkt – przy prognozie 49,5 pkt oraz wyniku lipcowym 49,3 pkt. Cóż, rezultat minimalnie lepszy od prognozy, choć trudno tu mówić o jakiejś znaczącej różnicy. Odczyt ma zresztą charakter wstępny.

Nikkei 225 jest na minusie (ok. -0,22 proc., gdy piszemy te słowa), USD/JPY pozycjonuje się na poziomie 100,294, wciąż nisko jak na ostatni miesiąc (u progu sierpnia był bliżej 105 pkt).

Na EUR/USD mamy 1,1330-35. To pokazuje, że najprawdopodobniej ostatni pro-dolarowy ruch był faktycznie tylko korektą, zaś ogólny obraz na tej parze uległ zmianie. Nie jest jeszcze jasne, jaki będzie nowy obraz – czyżby miało to być (przez kilka, kilkanaście dni) coś w rodzaju konsolidacji 1,1270 – 1,1365, patrząc na minima i maksima z ostatnich paru sesji? Miałoby to o tyle uzasadnienie, że z jednej strony język Fed zrobił się nieco jastrzębi, z drugiej zaś – to wciąż tylko język, a gracze rynkowi czują się już trochę wodzeni za nos sugestiami, że podwyżka stóp nastąpi "być może", że "nie jest wykluczona", ale też "wszystko zależy od danych" itd. Co więcej, scenariusz konsolidacyjny to i tak byłby wyraz pewnej łaskawości dla dolara, bo przecież można obecnie (od 25 lipca na przykład) rozeznać na wykresie przynajmniej dwie linie zwyżkowe, skłaniające do hipotezy o rodzeniu się już nowego trendu.

2016-08-22 15:06

Eurodolar nieco w górę, czekamy na wtorek oraz piątek

Dziś na rynkach
Z pewnością niewiele było dziś w kalendarium makroekonomicznym. Poznaliśmy o 14:30 odczyt z Kanady – dynamikę sprzedaży w hurcie za czerwiec. Przebiła prognozę – miało być +0,5 proc. m/m, było +0,7 proc. Czekamy jeszcze na odczyt z Australii – wyprzedzający Conference Board, odpowiednik amerykańskiego indeksu opartego na zbliżonej metodologii. Publikacja pojawi się o 16:30.

Eurodolar startował rankiem z okolic 1,1270 – co wskazywało na to, że wykres zawrócił po testowaniu szczytów rzędu 1,1350-65 w ostatni czwartek i piątek. Pamiętajmy jednak, że na wykresie wyróżnić można przynajmniej dwie linie wzrostowe, czyli napędzające wartość euro – po dołkach z 25 lipca, 5 i 9 sierpnia; oraz po dołkach z 9 i 12 sierpnia. Dzisiejszy odwrót, który dokonał się w czasie dnia, można od biedy uznać za potwierdzenie tej wyższej linii.

No właśnie – odwrót, bo oto mamy 1,13, a chwilami notowano wyjścia nieco wyżej. Co teraz z eurodolarem? Rynek oczywiście trochę podparł się ostatnimi, relatywnie jastrzębimi głosami z Fed (Dudley, Williams, Lockhart, Fischer), które omawialiśmy w minionych dniach oraz dziś rano. Z drugiej strony, rozegrano dziś też i korektę, a poza tym tak naprawdę nie jest jasne, czy słowa oficjeli Fed cokolwiek znaczą. Przez cały rok bodaj wszyscy poza Esther George (ale i ona niekiedy dołączała do większości) głosowali za każdym razem za przetrzymaniem poziomu stóp, jaki ustalono w grudniu 2015.

2016-08-22 05:49

Fischer, dolar, PMI

Gra o dolara
Przedstawiciele Fed zachowują się ostatnio cokolwiek dziwnie. Po wielu miesiącach odsuwania podwyżki stóp na bliżej nieokreśloną, ewentualną przyszłość, zależną od danych makro tudzież od wszystkiego, co tylko możliwe – nagle kilku z nich w ciągu raptem paru dni wysłało sporo całkiem jastrzębich sygnałów.

Nie wszyscy, to fakt – np. Bullard w ubiegłym tygodniu nie był jastrzębi. Ale mieliśmy Williamsa, Dudleya i Lockharta, a w związku z tym opowieści o możliwej podwyżce wrześniowej, o tym, że w tym roku zacieśnienie polityki byłoby właściwe, że rynek pracy jest ważniejszy niż PKB itd.

Teraz Stanley Fischer, nie byle kto, bo wiceprezes Fed, ogłosił, że podwyżka stóp w roku 2016 to nadal rozważany temat. Jego zdaniem gospodarka USA jest bliska wypełnienia celów stawianych jej przez Rezerwę. PKB miałby w przyszłych kwartałach się poprawić, zatrudnienie intensywnie rośnie, gorzej jest ze wzrostem inflacji, choć i tu Fischer widzi pewne sukcesy.

2016-08-19 07:10

Piątek na walutowych wykresach

Williams i Dudley
Gdy piszemy te słowa, eurodolar pozycjonuje się w okolicach 1,1335-40. Nowa świeca dzienna rodzi się jako czarna, tj. spadkowa – i oddalamy się od szczytów notowanych wczoraj, a było to ok. 1,1365.

Czyżby stały za tym wypowiedzi Williamsa i Dudleya, przedstawicieli Fed, kolportowane przez branżowe media? Niewykluczone, a poza tym wczorajsze maksima zetknęły się też z linią, którą uznać można za opór.

W każdym razie Williams (który nie głosuje w tym roku, ale którego uważa się za osobę wpływową, w szczególności mającą wpływ na Janet Yellen), stwierdził w przemowie przygotowanej dla biznesmenów z Alaski, że stopy procentowe w Stanach winny być podniesione raczej wcześniej niż później. Jego zdaniem gospodarka znajduje się w dobrym stanie i wypadałoby wrócić na ścieżkę stopniowych podwyżek oprocentowania. Cóż, na razie ta ścieżka ma tylko jeden krok czy też schodek – ten z grudnia 2015 roku.

Dość jastrzębio wypowiedział się też Dudley, który parę dni temu zasłynął już sugestią o wrześniowym terminie podwyżek jako możliwym. Teraz (tzn. wczoraj) podkreślił takie wątki jak zbliżanie się do pełnego zatrudnienia oraz to, że dobre dane z rynku pracy są teraz istotniejsze niż dynamika PKB (ta ostatnio cokolwiek zawiodła). To właśnie dane o zatrudnieniu są według Dudleya kluczowym kryterium. Jego zdaniem słaby odczyt PKB za II kwartał (1,2 proc. annualizowany) jest zwodniczy, a w dalszej części roku sytuacja się poprawi.

2016-08-18 16:13

Kiepskie wieści z Polski, dobre z Wysp

Dane zagraniczne
Bezrobocie we Francji za II kw. to 9,9 proc. - to dobry wynik, bo poprzednio było 10,2 proc., a prognoza nowych wyników ustawiona była na poziomie 10,1 proc. Sprzedaż detaliczna w Wielkiej Brytanii zaskoczyła nader pozytywnie: +1,4 proc. m/m oraz +5,9 proc. r/r, prognozowano +0,1 proc. m/m i +4,2 proc. r/r.

Funt zarabia: na GBP/PLN mamy już wzrost do 4,9830, gdy tymczasem nad ranem notowano 4,9375. GBP/USD wzrósł do 1,3170 (teraz jest nieco niżej, ale przecież i tak sporo powyżej minimów z dnia, u1okowanych na 1,3040), GBP/EUR do 1,1640 (obecnie 1,16, ale rankiem notowano 1,1530).

Co z główną parą? Eurodolar startował wczesnym rankiem (czy nawet jeszcze w nocy) z okolic 1,1285 – ale w szczytach dochodził do 1,1340. Trend ciągnący się od 3 maja, trend spadkowy, pro-dolarowy – można już uznać za zakończony. Czeka nas nowy obraz. We wrześniu przekonamy się, czy jakikolwiek sens miały sugestie Dudleya z FOMC, wygłoszone kilka dni temu, iż miesiąc ten może przynieść podwyżkę stóp. Wątpimy w to, aczkolwiek nadal jeszcze pewien sens ma ogólniejszy scenariusz, opisany z kolei przez Lockharta – że polityka pieniężna zostanie w tym roku raz zacieśniona (niekoniecznie we wrześniu). Tym niemniej nawet przy takim rozwoju sytuacji umocnienie dolara będzie już czym innym niż sygnalizowany wyżej trend.

2016-08-18 06:11

Eurodolar po zapiskach Fed

Raczej wysoko
Tzw. minutes Rezerwy Federalnej to – podobnie jak wiele innych dokumentów generowanych przez ten i inne banki centralne – dość niewdzięczna lektura, pełna mętnych sformułowań, ogólników i prawd przekazywanych między wierszami.

Ogólnie jednak z najnowszych minutes wyłania się obraz mniej więcej taki: na razie (tzn. na posiedzeniu pod koniec lipca) tylko Esther George opowiadała się za tym, by już zacieśnić politykę monetarną, motywując to w miarę dobrymi wynikami gospodarczymi oraz tym, że bez takiego ruchu Fed będzie tracić na wiarygodności. Po drugie, istnieje pewien podział wśród reszty członków FOMC (komitetu kierującego polityką Fed) co do tego, kiedy powinien nastąpić ruch zwyżkowy. Owszem, jak dotąd wszyscy (poza George) zgadzali się co do tego, że jeszcze nie teraz – ale niektórzy sądzą, że już w niedalekiej przyszłości polityka winna być zacieśniona, a to z uwagi np. na dobre dane z rynku pracy. Inni wciąż sądzą, że trzeba czekać i czekać – na wzrost inflacji, na potwierdzenie danych o zatrudnieniu przez wyniki kolejnych miesięcy itd.

2016-08-17 15:57

Polski orzeł traci

Temat eurodolara
Rynki finansowe są trochę rozchwiane. Z jednej strony mieliśmy dziś na eurodolarze 1,1290, z drugiej zejścia do 1,1255, a gdy piszemy te słowa, kurs to ok. 1,1260-70.

Ostatnie tygodnie generalnie umacniały przekonanie, że Fed nie dokona podwyżek stóp w tym roku, a już na pewno nie w najbliższych miesiącach. Najnowsze sesje pozwoliły wręcz silnie przełamać linię spadkową, łączącą szczyty z 3 maja i 23 czerwca. Były już wyjścia do 1,1320. Tym niemniej mieliśmy też dość jastrzębie wypowiedzi Dudley i Lockharta z Fed, wypowiedzi potwierdzające, że w tym roku, może nawet we wrześniu, może dojść do podwyżek.

To trochę zakręciło rynkiem i spowodowało pro-dolarową korektę na głównej parze (choć nie na tyle, by wrócić pod sygnalizowaną wyżej linię). Tak naprawdę jednak nie ma zbyt wiele nadziei na to, że za słowami oficjeli Fed pójdą jakieś czyny. Coraz bardziej prawdopodobny staje się scenariusz, w myśl którego eurodolar pójdzie jednak trochę w górę, a potem być może skonsoliduje się (np. gdzieś przy 1,14, choć teoretycznie trwająca od stycznia 2015 konsolidacja ma swój opór w zakresie 1,15 – 1,17). Jeśli zaś Fed faktycznie podwyższy stopy lub jeśli z Fed będą dobiegać naprawdę mocne sugestie takiego ruchu, to dolar odzyska część z tego, co stracił, ale to nie będzie już ten trend, który ciągnął się od 3 maja – i nie będą to raczej poziomy typu 1,10, widziane jeszcze nie tak dawno.

Serwis zintegrowany z aplikacjami LucidOffice