FMC Management
 

Aktualności

RSS Facebook

Kategorie

Kalendarium

10 styczeń 2025

Puls rynku: Raporty codzienne

2016-07-21 17:00

EBC - bez wstrząsu

Co z eurodolarem?
Głównym punktem dnia było dziś wystąpienie Mario Draghiego, szefa Europejskiego Banku Centralnego, które odbyło się (rozpoczęło, mówiąc ściślej) o 14:30. Z początku eurodolar wzrósł, czyli euro zyskało na wartości kosztem dolara, wykres dochodził nawet do 1,1055. Później jednak przyszedł spadek.

Tak często się dzieje przy posiedzenia EBC i Fed – tzn. zachodzi duża zmienność, a gracze próbują rozpoznać kierunek. Wzrost mógł być wywołany tym, że Draghi nie ogłosił uruchomienia nowych narzędzi luzujących, a spadek – który był finalnym rozwiązaniem dylematu – tym, że zapowiedział możliwość takich działań. Draghi kupił sobie co prawda czas na to, by EBC mógł lepiej ocenić rezultaty Brexitu, dodał też pocieszające uwagi o tym, że rynki Eurolandu przetrwały podwyższoną zmienność post-referendalną, ale koniec końców znów dolar wygrywa. Gdy piszemy te słowa, notowane są poziomy rzędu 1,0985-90. To znaczy, że znów następuje atak na graniczną "dziesiątkę". Być może w takim razie pożegnamy się już z konsolidacją, która trwa od końcówki czerwca.

2016-07-21 06:07

EBC, Wyspy, Turcja, USA

Co w programie?
W tytule raportu hurtem wymieniliśmy kilka wątków, ale ma to swoje uzasadnienie. Co do Wielkiej Brytanii, to o 10:30 poznamy tamtejszą dynamikę sprzedaży detalicznej za czerwiec, prognozy to -0,6 proc. m/m oraz +5 proc. r/r.

W USA pojawią się dziś takie dane jak indeks Fed z Filadelfii i tygodniowa liczba wniosków o zasiłek (obie publikacje o 14:30), indeks cen nieruchomości FHFA (o 15:00) oraz indeks wyprzedzający Conference Board i dane o sprzedaży domów na rynku wtórnym (o 16:00).

EBC będzie istotny, bo o 13:45 Bank określi stopę procentową, zaś o 14:30 rozpocznie się konferencja prasowa Mario Draghiego. Na razie rynek przewiduje, że nie będzie większego luzowania polityki monetarnej (w szczególności stopa powinna pozostać na poziomie zerowym), tym niemniej jest możliwe, że pojawi się jakaś zapowiedź takich ruchów na wrzesień. Pogłębianie luźnej polityki miałoby się wiązać, rzecz jasna, z atmosferą brexitową.

2016-07-20 14:57

Dolar power czy tylko test wsparcia?

Ważą się losy "dziesiątki"
Zbliża się godzina 15:00, na eurodolarze notowano dziś – jak dotąd – minima rzędu 1,0980, a także maksima na 1,1020. Aktualnie sytuacja oscyluje wokół linii 1,10. Oznacza to w zasadzie test wsparcia konsolidacji, która uformowała się pod koniec czerwca, po wynikach brytyjskiego referendum. Zanotowano też wtedy chwilowe zejście do 1,0915 – tak więc linia ta może teraz uchodzić za wsparcie, jeśli "dziesiątka" rzeczywiście pęknie.

O tym, że to raczej dolar będzie silny, pisaliśmy już dawno temu. Od 3 maja to właśnie ta waluta zyskuje, pomimo wszelkich zawirowań – takich jak np. ostry, ale w sumie krótkotrwały spadek jej wartości na fali słabych payrollsów majowych, opublikowanych w czerwcu. W ogóle zresztą od półtora roku mamy konsolidację od 1,05 do ok. 1,15 – 1,17 – i to, co widzimy od 3 maja sprawia wrażenie parcia ku południowym ograniczeniom tejże konsolidacji.

Naturalnie nie ma powodu, by osiągnąć (a tym bardziej – szybko osiągnąć) 1,05, bo przecież Fed nie kwapi się do podwyżek stóp, niemniej samo to, że jeszcze rozważa jakieś zacieśnienie polityki monetarnej, wystarcza do utrzymywania w miarę mocnego dolara. Waluta ta może też uchodzić za jakieś zabezpieczenie w atmosferze Brexitu (choć paradoksalnie to właśnie Brexit jest jednym z powodów, dla których Fed wstrzymuje się z podwyżką stóp). Nawiasem mówiąc, agencja Moody's obniżyła dziś perspektywę dla brytyjskiego sektora bankowego do negatywnej. Pod presją znalazła się też ogólna ocena kredytowa kraju. Moody's uważa, że brytyjska gospodarka zwolni (znacząco!) w krótkim terminie, a i w średnim terminie wzrost będzie słaby, jeśli kraj nie podpisze odpowiednio korzystnego porozumienia handlowego z UE.

2016-07-20 06:18

Główna para mimo wszystko nadal w konsolidacji

Jaki kurs na eurodolarze?
To prawda, że tak wczoraj, jak i dziś (tzn. dziś w nocy czy też nad ranem) wykres eurodolara otarł się w przybliżeniu o poziom 1,10. Oznaczało to więc, podobnie jak 8 lipca, test dolnego ograniczenia konsolidacji uformowanej po 28 czerwca.

Faktem jest też i to, że konsolidacji tej jeszcze nie przebito. Aktualnie jesteśmy nieco powyżej charakterystycznej czy też symbolicznej "dziesiątki" – i czekamy na dane makro, jak też i na inne kwestie – jak choćby wykup obligacji w EBC przez Grecję (chodzi o 2,268 mld euro). Są też inne informacje – takie np., że władze tureckie prowadzą poważne rozliczenie z tymi, których uważają za współdziałających z niedawnym, nieudanym zamachem stanu. Tracą pracę (i licencję na nią) nauczyciele, przeprowadzono też aresztowania w wojsku, policji i sądach. Zwolniono 8 tys. policjantów, do więzienia trafiło też 3 tys. sędziów. Jak widać, pucz posłużył Erdoganowi li tylko do umocnienia swej władzy – nic więc dziwnego, że niektórzy już wcześniej uważali go za skrycie sterowany przez władze.

2016-07-19 15:23

ZEW niepokoju z Niemiec

Po odczytach
Publikacje w kalendarium makroekonomicznym mają bardzo różny charakter. To znaczy: mamy tam odczyty, które dość wiarygodnie mierzą autentyczną wartość produkcji czy sprzedaży albo też liczbę czegoś (np. dokonanych transakcji). Mamy i te, które mierzą tzw. nastroje.

Z nastrojami sprawa też nie jest taka prosta. Można bowiem badać, co myślą konsumenci albo inne osoby bezpośrednio działające na rynku – np. menedżerowie ważnych firm (tak powstają wskaźniki PMI). Tutaj sprawa jest bardziej zagmatwana, bo ostatecznie to tylko przewidywania i odczucia omylnych ludzi, nawet jeśli staramy się je jakoś kwantyfikować. Oczywiście to do pewnego stopnia samospełniająca się przepowiednia, wiadomo – jeśli menedżerowie twierdzą, że nie ma klimatu, aby zatrudniać, to zapewne faktycznie nie będą szukać nowych pracowników.

Ale niektóre wskaźniki biorą też pod uwagę opinie analityków, ekspertów, obserwatorów rynku, niekoniecznie decyzyjnych w firmach. Taki jest np. indeks ZEW, który powstaje w oparciu o opinie inwestorów instytucjonalnych, ale też i analityków. I cóż – oczekiwano na lipiec spadku z 19,2 pkt do 9,1 pkt (co miało uwzględniać pesymizm po referendum brexitowym), a faktyczny wynik to -6,8 pkt. Czy odzwierciedla on jakąś szczególnie słabą sytuację gospodarki niemieckiej? Raczej nie, świadczy po prostu o tym, jak sytuację oceniają owi eksperci. Ważniejsze będą publikacje takie jak PMI, a przede wszystkim – dane o przemyśle, sprzedaży, cenach, wydobyciu itd. Tym niemniej faktem jest, że uzyskany odczyt indeksu ZEW cieszyć nie może.

2016-07-19 06:20

Wtorek przyniesie więcej danych niż poniedziałek

Na głównej parze?
Eurodolar jest teraz w okolicach 1,1080, co oznacza, że trochę wzrósł w porównaniu z poziomami notowanymi w nocy czy nad ranem. Ostatecznie jednak jest to dalsze utrzymywanie konsolidacji, której początki sięgają końcówki czerwca, tj. pierwszych dni po brytyjskim referendum, kiedy to wartość eurodolara gwałtownie się obniżyła.

W dłuższej perspektywie (albo raczej – retrospektywie) czasowej możemy powiedzieć, iż 3 maja nastąpiło odbicie od strefy oporu 1,15 – 1,17 (ściślej, wykres naruszył 1,16), po czym generalnie to dolar (z dokładnością do wszelkich korekt) był stroną mocniejszą. W jeszcze dłuższym ujęciu mamy konsolidację od okolic 1,05 do 1,15 – 1,17. Ten stan rzeczy trwa od stycznia 2015.

Wczorajsze kalendarium makroekonomiczne było prawie puste. Tymczasem dziś poznamy m.in. dane z Wielkiej Brytanii o inflacji CPI i PPI (o 10:30), niemiecki indeks instytutu ZEW (o 11:00), turecką decyzję nt. stóp procentowych (o 13:00, zakłada się utrzymanie poziomu 7,5 proc.) czy dane z rynku nieruchomości USA (o 14:30, będą to pozwolenia na budowę domów i rozpoczęte budowy).

2016-07-18 16:23

Dzień, w którym polepszyło się złotemu

Klimat na głównej parze jest spokojny
Na eurodolarze działo się dziś – przynajmniej do tej pory – niewiele. W gruncie rzeczy zakres wahań dziennych to ok. 1,1035 – 1,1070. Dolar nadal jest więc relatywnie mocny, nawet jeśli tendencja na rzecz wzrostu jego wartości, widoczna od 3 maja, przyhamowała – i ewentualne przejście przez 1,10 lub tym bardziej 1,09 nie będzie prostą sprawą.

Właściwie od 27 czerwca obraz na wykresie jest konsolidacyjny – z wahaniami w zakresie 1,10 – 1,1180. Dziś w zasadzie nie było danych makro z USA czy Europy. Poznaliśmy jedynie indeks NAHB z amerykańskiego rynku nieruchomości, który wypadł lekko poniżej prognozy (zakładano 60 pkt, było 59 pkt).

Jutro mamy jednak ważniejszą rzecz, mianowicie indeks instytutu ZEW z Niemiec. Prognozuje się, że lipcowy odczyt będzie miał postać spadku z 19,2 pkt do 9,1 pkt. Poznamy też dane z USA o rozpoczętych budowach domów i pozwoleniach na ich budowę.

2016-07-18 05:08

Fitch nie ocenił nas źle

Co w wielkim świecie?
Eurodolar sytuuje się przy 1,1060-65, gdy piszemy te słowa po piątej rano. Oznacza to, że wybicia ponad 1,11 (które jednak w żadnym razie nie osiągnęły choćby tylko 1,12) były przedwczesne i nie przyniosły trwałej aprecjacji euro.

Sprawdza się więc nasza sugestia, że jednak to dolar będzie stroną silniejszą, a przynajmniej broniącą swego stanu posiadania. Nie znaczy to jednak, że zejście poniżej 1,10, a tym bardziej poniżej 1,09 – będzie łatwe.

Ropa sytuuje się na 46,70 dolara za baryłkę (WTI). Mamy dziś dzień wolny (Dzień Oceanu) w Japonii. Chiński indeks Hang Seng jest na delikatnym plusie, na minusie stoi jednak Shanghai Composite. Co do ostatnich danych makro, to w piątek poinformowano, że indeks Uniwersytetu Michigan w USA wyniósł 89,5 pkt (prognozowano 93 pkt), ale jednak przyzwoite były dane o sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej. Ta druga wzrosła o +0,6 proc. m/m przy prognozie +0,2 proc.

Serwis zintegrowany z aplikacjami LucidOffice