Puls rynku: Raporty codzienne
2016-07-05 07:25 | Polski orzeł z osłabionymi skrzydłami |
Euro kontra dolar
Poranek na eurodolarze nie przynosi jeszcze jednoznacznego rozstrzygnięcia. Mamy ok. 1,1125-30. Faktem jest jednak, że nowa świeca dzienna rodzi się jako czarna, tj. spadkowa, a jej szczyt jest niższy od wczorajszego, ten zaś od przedwczorajszego. Można zatem podejrzewać, że korekcyjne umocnienie euro (po post-brexitowej przecenie) dobiega końca.
Nie znaczy to, że musimy zaraz myśleć o kursach rzędu 1,09. Nie można jednak wykluczyć schodzenia do 1,11 czy 1,1050-70. Oczywiście jakiś wpływ na sytuację będą mieć dane makro. Znamy już czerwcowy PMI dla usług w Chinach – było to 52,7 pkt (przy prognozie 51,4 pkt). Wpisuje się to w ogólną teorię, w myśl której Chiny mają powoli przestawiać się z profilu produkcyjnego na bardziej usługowy.
O 9:15 poznamy PMI dla usług Hiszpanii, o 9:50 dla Francji, pięć minut później dla Niemiec – a o 10:00 dla Strefy Euro, gdzie zakłada się spadek z 53,3 pkt do 52,4 pkt. O 10:30 pojawi się PMI dla usług Wielkiej Brytanii, zaś o 11:00 napłyną dane o sprzedaży detalicznej w Eurolandzie.
2016-07-04 16:13 | Pod znakiem OFE, ale nie tylko |
Eurodolar – co tu słychać?
Słychać, że grane są kursy rzędu 1,11 – 1,1145. Taki mniej więcej jest – jak na razie – zakres dzisiejszych wahań. Nie ma sesji amerykańskiej, rzecz jasna z powodu 4 lipca czyli Święta Niepodległości USA.
Dane makro rozsiane były w kalendarium nader skąpo. Można wspomnieć, że indeks Sentix dla Strefy Euro rozczarował, notując 1,7 pkt przy prognozie wynoszącej 5 pkt. Podano także PMI dla sektora budowlanego w Wielkiej Brytanii (Construction PMI) – spadł z 51,2 pkt do 46 pkt, przy prognozie zakładającej 50,6 pkt. To dość niepokojący sygnał. A sygnały z Wielkiej Brytanii, jak można się domyślać, będą w najbliższych miesiącach istotne. Można też dodać, że Nigel Farage zrezygnował z kierowania UKIP, choć jest to raczej spoczynek po udanej bitwie niż wyraz jakiejś porażki.
Dzisiejsze maksima na eurodolarze są niższe od wczorajszych, być może szykuje się jakiś odwrót, w ramach którego wrócimy na południe. Dolar umocniłby się więc w takim układzie, co mimo wszystko jest zrozumiałe w obecnej atmosferze. Miniony tydzień był po prostu korektą.
2016-07-04 06:49 | Rynek wciąż trawi wiadome wydarzenie |
Co na głównej parze?
Na razie na eurodolarze nie doszło do drastycznych zmian, jeśli porównywać sytuację z ubiegłym tygodniem. Drastyczna była zmiana z brexitowego czwartku, a właściwie piątku (24 czerwca, kiedy to zaczęły w nocy spływać wyniki referendum). Później, po otarciu się niemalże o 1,09, wykres wrócił trochę na północ, korekcyjnie. Teraz jesteśmy przy 1,1130-40 – co oznacza, że na razie nie przebijamy szczytów z poprzedniego pięciodniowego cyklu roboczego.
Rynek wciąż trawi skutki referendum brytyjskiego. Brzmi to banalnie, może wręcz nudno, ale tak chyba rzeczywiście jest. Media wciąż przynoszą nowe wiadomości, nawet jeśli nie są one przełomowe. Dowiadujemy się np., że Brexit może poważnie zaszkodzić Grecji – jakby Grecja nie miała dość innych kłopotów. Ale faktycznie: jeśli funt będzie tracić do euro, to napływ turystów z Wielkiej Brytanii zostanie ograniczony. Można też wyobrazić sobie (długoterminowo) jakieś inne poluzowanie więzi czy utrudnienie podróży w związku z procedurą wyjścia, jakkolwiek – jak niezmordowanie podkreślają nasi eurosceptycy – układ z Schengen to co innego niż bycie w UE.
2016-07-01 05:17 | Złotemu powoli się polepsza |
Co z eurodolarem?
Gdy piszemy te słowa, krótko po piątej rano, eurodolar sytuuje się w okolicach poziomu 1,11. Wczoraj zanotowano minima na 1,1025, ale nie posunęliśmy się dalej, tj. niżej. Sytuacja jest teraz pośrednia, niemal patowa. Wczorajsze maksima to ponad 1,1150, co najmniej tyle możemy więc osiągnąć, jeśli euro się wzmocni.
W określeniu kierunku rozwoju tejże sytuacji nie pomógł James Bullard z Rezerwy Federalnej, który w swoim wystąpieniu nie odniósł się do Brexitu, a jedynie mówił o tym, że nie da się już polegać na standardowej dynamice cyklu ekonomicznego.
Nad ranem napłynęły dane z Japonii i Chin. Na przykład japoński indeks Tankan dla przemysłu za II kwartał miał wynieść 4 pkt, a było 6 pkt, w usługach analogiczny wskaźnik uplasował się zgodnie z prognozą na 19 pkt. W Chinach PMI dla przemysłu był albo na poziomie 48,6 pkt (nieco gorszym od prognozy), albo na 50 pkt (zgodnie z prognozą). Pierwszy odczyt jest dziełem firmy Markit, drugi – rządowego biura statystycznego. Biuro to podało też, że PMI dla usług wzrósł z 53 pkt do 53,7 pkt. Z kolei japoński PMI przemysłowy wzrósł z 47,8 pkt do 48,1 pkt, czyli nadal pesymiści przeważają wśród ankietowanych menedżerów.
2016-06-30 17:41 | Dokąd teraz? |
Wieczorem Bullard
Dziś wieczorem – o 21:20 – publicznie wypowie się James Bullard z Rezerwy Federalnej. Może być to w jakiś sposób istotne dla eurodolara, jakkolwiek w Polsce większość potencjalnych obserwatorów będzie skupiona raczej na meczu naszej reprezentacji z Portugalią.
Wczoraj relatywnie gołębio zabrzmiał Jerome Powell, też z Fed, zwracając uwagę na kwestie takie jak niezbyt dobre ostatnimi czasy dane z rynku pracy USA – oraz ryzyka związane z Brexitem. Na razie eurodolar plasuje się relatywnie wysoko, tzn. przy 1,11 – a nie przy 1,09, jak w momentach największej paniki post-referendalnej.
Sprzedaż detaliczna w Niemczech za maj wzrosła o 0,9 proc. m/m oraz o 2,6 proc. r/r (przy prognozach +0,7 proc. m/m i +3 proc. r/r). PKB Wielkiej Brytanii wpisał się w prognozy - dynamika to +0,4 proc. m/m oraz +2,0 proc. r/r. W Polsce inflacja CPI za czerwiec spadła m/m o 0,2 proc., r/r wzrosła o 0,1 proc.
2016-06-30 05:18 | Perspektywy eurodolara i nie tylko |
Poranek na walutach
Na eurodolarze dziś rano oscylujemy przy 1,11. Para GBP/EUR sytuuje się przy 1,120, zaś para GBP/USD ulokowana jest przy 1,3410. Indeks Nikkei 225 jest na plusie pomimo tego, że w nocy napłynęły dość słabe dane makroekonomiczne o japońskiej produkcji przemysłowej. W relacji m/m spadła o 2,3 proc., w r/r o 0,1 proc. - przy prognozach -0,1 proc. m/m i +1,9 proc. r/r.
O 8:00 poznamy niemieckie dane o majowej sprzedaży detalicznej, o 9:00 szwajcarski indeks instytutu KOF, o 10:30 PKB Węgier (to akurat nie wpłynie na eurodolara, ale zawsze warto wiedzieć...), zaś o 15:45 indeks Chicago PMI z USA. Drugi amerykański odczyt to wnioski o zasiłek – poznamy tygodniową liczbę takich dokumentów (złożonych po raz pierwszy) o 14:30. Wieczorem – o 21:20 – powinien wypowiedzieć się James Bullard z Fed. W programie dziś także (o 10:30) PKB Wielkiej Brytanii za I kw. 2016.
2016-06-29 19:12 | Amerykańskie jastrzębie osłabną po Brexicie? |
Głos Powella
Publicznie wypowiedział się dziś przedstawiciel Rezerwy Federalnej – Jerome Powell. Oczywiście mówił o polityce monetarnej i sytuacji gospodarczej USA w realiach nadchodzącego Brexitu. Nadchodzącego, ponieważ brytyjskie referendum to dopiero decyzja, a nie dokonanie aktu wyjścia – i to decyzja obywateli, która formalnie nie wiąże prawnie władz.
W istocie jednak jest nader prawdopodobne, że Brytania faktycznie będzie zmierzać ku opuszczeniu UE, nawet jeśli potrwa to kilka lat. Powell tymczasem odniósł się też do takich kwestii jak amerykański rynek pracy i tamtejsza inflacja. Stwierdził np., że potrzeba więcej czasu, by upewnić się, że inflacja powraca do 2-procentowego celu. Zrobiono wielki postęp w kwestii osiągnięcia maksymalnego zatrudnienia – ale wciąż jest miejsce na poprawki. Z jednej strony oficjel Fed stwierdził, że nie chce wyciągać zbyt daleko idących wniosków z dwóch słabych odczytów z rynku pracy, z drugiej jednak przyznał, że to niepokojące zjawisko. Do tego głos za Brexitem wykreował i może dalej kreować kolejne problemy w światowej gospodarce, w tym w amerykańskiej. Na razie, zdaniem Powella, za wcześnie jeszcze, by osądzać całościowo skutki czwartkowej decyzji – charakterystyczne jest jednak, że tym razem ekonomista nie wspomniał o stopniowym podnoszeniu stóp w niedalekiej przyszłości. A tego określenia użył jeszcze w maju (naturalnie uzależniając to od danych makro itd.).
2016-06-29 04:11 | Dolar po cztery złote jawi się jako tani |
Na głównej parze
Nad ranem eurodolar oscyluje w okolicach poziomu 1,1050. Jak na ostatnie dni, nie jest to nawet tak niski poziom. W każdym razie mogą być wstępnie pewne problemy z powrotem ponad linię 1,11 – chyba że ze strony Fed napłynie dość czytelny komunikat, że podwyżka stóp znów się oddala, tym razem na fali obaw wywołanych brytyjskim referendum.
Wskaźniki ekonomiczne stały się w ostatnich dniach mniej istotne, niemniej można wspomnieć, że poznamy dziś np. dane o dochodach i wydatkach Amerykanów oraz indeks PCE Core (wszystko to o 14:30), jak też i indeks podpisanych umów kupna domów (o 16:00). W programie także wskaźniki koniunktury gospodarczej dla Strefy Euro (o 11:00, ale raczej nie wpłyną one na waluty) tudzież niemieckie dane o inflacji CPI i HICP za czerwiec (o 14:00).