FMC Management
 

Aktualności

RSS Facebook

Kategorie

Kalendarium

11 styczeń 2025

Puls rynku: Raporty codzienne

2016-04-06 07:05

Eurodolar w rozterce, ale raczej na południe?

Jaka sytuacja?
Eurodolar wybiegał wczoraj chwilami trochę ponad poziom 1,14, a teraz jest przy 1,1370 i nowa świeca wstępnie rysuje się jako czarna, choć oczywiście może się to jeszcze zupełnie zmienić. Patrząc na szczyty dzienne, począwszy od piątkowego, można mniemać, że mimo wszystko powoli schodzimy w dół.

Oczywiście faktem jest, że rynek broni się przed szybkim wzmocnieniem dolara, aczkolwiek my pewną wiarę pokładamy w linii trendu wzrostowego, łączącej – jak to wiele razy pisaliśmy – dołki z 2 i 28 marca. Teraz jej test oznaczałby zejście raptem do okolic 1,13 – więc nie jesteśmy daleko.

Dość ciekawe jest to, że trudno operować prostą kategorią sentymentu do ryzyka. To znaczy, wiadomo, że np. dzień wczorajszy był generalnie dniem wyprzedaży na rynkach. Niektórzy wiążą to np. z wypowiedziami Christine Lagarde (szefowej MFW), która mówiła o spowolnieniu gospodarki chińskiej i zagrożeniach dla stabilności ożywienia światowego. Taniała też ostatnimi czasy ropa i miedź, zawiodły zamówienia w niemieckim przemyśle.

2016-04-05 19:28

EUR/PLN znów ucieka

Główna para
Nadal mamy brak zdecydowania na głównej parze walutowej. Innymi słowy, rynek nie bardzo chce czy potrafi się zdecydować na to, w którą stronę ruszyć. Oto bowiem z jednej strony mieliśmy dziś minima takie jak w piątek – czyli ok. 1,1340 – ale z drugiej strony wykres wychodził też ponad 1,14 i w zasadzie nadal jest w tej okolicy.

Eric Rosengren wypowiedział się wczoraj jastrzębio, ale dane o zamówieniach były słabe, równe prognozom lub gorsze od nich, w zależności od sektora (np. zamówienia na dobra trwałego użytku spadły w lutym o 3 proc. m/m). Z drugiej strony, dziś PMI i ISM dla usług USA (oraz indeks aktywności biznesowej) wypadły zupełnie przyzwoicie, gdy tymczasem w Niemczech i Eurolandzie wskaźniki te ulokowały się nieco poniżej przewidywań.

Jak widać, sytuacja nadal nie jest jednoznaczna. Jutro wypowie się publicznie Loretta Mester, w czwartek natomiast Janet Yellen, ostatnimi czasy bardzo gołębia. Zobaczymy, czy powtórzy swoje dotychczasowe poglądy, które raczej odsuwały w czasie możliwość podwyżki. W ogóle zresztą podejrzewamy, że tak naprawdę Fed nie kwapi się do zacieśniania polityki, nie chcąc odrywać rynków finansowych od kroplówki. W istocie bowiem jaki inny pomysł na "uzdrawianie gospodarki" mają "możni tego świata", zasiadający w bankach centralnych?

2016-04-05 04:22

Dolar pozostaje dość słaby

Główny wykres
Gdy piszemy te słowa, wartość pary EUR/USD oscyluje w okolicach 1,14. Wygląda na to, że inwestorzy nie za bardzo wzięli sobie do serca wczorajszą wypowiedź Erica Rosengrena, która przecież była dość jastrzębia.

Rosengren sugerował, że jeśli tylko gospodarka będzie się rozwijać przynajmniej w umiarkowanym tempie, to powrót na ścieżkę zacieśniania polityki monetarnej (która na razie ma tylko jeden krok – grudniowy) może się okazać szybszy niż to wycenia rynek. Tenże rynek pozostał jednak sceptyczny. Ale i my jesteśmy dość sceptyczni, sądząc, że Fed będzie się opędzał jak tylko będzie mógł od rzeczywistego zacieśniania polityki (choć jedna lub dwie podwyżki mogą nastąpić przed końcem roku).

W każdym razie niepokoić może to, że ropa znów tanieje w wyraźny sposób i np. na crude mamy obecnie tylko 35,36 USD. Zresztą, proces ten trwa od około dwóch tygodni, jakkolwiek teraz jest już bardzo wymowny.

2016-04-04 17:24

Eurodolar w stanie niezdecydowania

Przemówił Rosengren
Eric Rosengren z Rezerwy Federalnej (z jej oddziału bostońskiego) zabrzmiał dziś cokolwiek jastrzębio – podczas konferencji na temat cyber-bezpieczeństwa. Oto bowiem ogłosił, że gospodarka USA nadal się rozwija pomimo kłopotów w niektórych częściach świata, a w związku z tym możliwy będzie powrót do koncepcji podwyżek stóp.

To znaczy: według Rosengrena może być tak, że ów powrót na ścieżkę zacieśniania nastąpi szybciej niż to sugerują rynkowe przewidywania i zakłady na ten temat. Wystarczy tylko, że dane ekonomiczne w dalszym ciągu będą sygnalizować umiarkowane rozbudzanie się gospodarki. Warto przy tym odnotować, że generalnie Rosengren w przeszłości zaliczany był do gołębi, jakkolwiek w grudniu 2015 już wyraźnie optował za podwyżką. W kontekście jego wypowiedzi interesuje będzie to, co w czwartek powie Janet Yellen, ostatnio nastawiona nader gołębio.

Trochę jakby wbrew wypowiedzi Rosengrena były dziś dane makro. Zamówienia w przemyśle USA za luty wpisały się w prognozę (tzn. spadły o 1,7 proc. m/m, przy czym dodatkowo osłabiono wynik ze stycznia), a te na dobra bez środków transportu i na dobra trwałego użytku przedstawiły dynamikę gorszą od rynkowych założeń (i oczywiście ujemną). Z drugiej strony, w Strefie Euro słabo wypadł indeks Sentix (5,7 pkt przy prognozie 6,4 pkt).

2016-04-04 05:59

Poniedziałek - ruszamy do gry

Sytuacja eurodolara
Eurodolar, gdy piszemy te słowa (tj. na krótko przed szóstą rano), jest w okolicach 1,1385 – 1,1390. To znaczy, że mimo wszystko sytuuje się poniżej maksimów osiągniętych w końcówce ubiegłego tygodnia. Te bowiem sięgały okolic 1,1435.

Jak pamiętamy, dane z USA były poniekąd mieszane -  np. indeksy PMI i ISM dla przemysłu wypadły nieźle, ale bezrobocie wzrosło. Na razie nie jest do końca jasne, w którą stronę podąży wykres eurodolara, jakkolwiek technika podpowiada, że może być to ruch na południe, w kierunku 1,1260 – 1,13. W najbliższych dniach oznaczałoby to test linii trendu wzrostowego, łączącej minima z 2 i 28 marca. Przemawiałby za tym także fakt, iż od owego 28 marca mieliśmy same białe świece i ogólnie solidny wzrost, tak więc korekta nie byłaby teraz zaskoczeniem. Z kolei po drugiej stronie mamy opory w postaci 1,1435 (ostatnie szczyty) i ok. 1,1490 (szczyty z października 2015).

Dziś o 10:30 wypowie się Peter Praet z EBC, zaś o 16:15 Eric Rosengren, szef Rezerwy Federalnej z Bostonu. Jutro czekamy na słowa Charlesa Evansa z Fed w Chicago i Neela Kashkari (Fed z Minneapolis), w kolejnych dniach wypowiedzą się też m.in. Loretta Mester (w środę) i sama Janet Yellen (w czwartek).

2016-04-01 04:44

PMI, amerykański rynek pracy i waluty

Ruchy eurodolara
Co będzie dziś istotne? Dwa tematy, o których powyżej stoi w tytule naszego raportu. Pojawi się sporo odczytów PMI dla przemysłu (finalnych za marzec). Znamy już np. dane z Chin. Wskaźnik liczony przez Markit wyniósł tam 49,7 pkt (poprzednio 48 pkt), a drugi, "rządowy" – uplasował się na poziomie 50,2 pkt (poprzednio 49 pkt).

Wskaźnik redagowany przez chiński odpowiednik GUS przebił zatem symboliczny, graniczny poziom 50 pkt, niemniej wersja Markit jeszcze jest poniżej tej linii. Szanghajski indeks Composite jest tymczasem na lekkim minusie (2994,33 pkt, -0,32 proc., gdy piszemy te słowa), podobnie Hang Seng w Hongkongu. Nikkei 225 lokuje się na -2,5 proc., przy czym w Kraju Kwitnącej Wiśni zanotowano niższe od przewidywań odczyty indeksu Tankan. Z kolei tamtejszy PMI przemysłowy wpisał się w prognozę – ale było to tylko 49,1 pkt (w lutym 50,1 pkt).

O 9:50 poznamy odczyt dla Francji, o 9:55 dla Niemiec, o 10:00 dla Strefy Euro. Tam prognoza to ruch w górę z 51,2 pkt do 51,4 pkt. Godzina 11:00 pozwoli nam poznać bezrobocie w Eurolandzie, o 15:45 przyjdzie PMI dla przemysłu USA, o 16:00 ISM dla tego samego sektora. W międzyczasie, o 14:30, zaprezentowane zostaną payrollsy – dane z rynku pracy.

2016-03-31 15:57

Eurodolar - atak na północ

W górę i w górę
Eurodolar ociera się o poziom 1,14. Gdy piszemy te słowa (na krótko przed 16:00), jest ok. 1,1390-95. Można połączyć minima z 2 i 28 marca, by otrzymać linię trendu wzrostowego.

Ba, można też wyobrazić sobie równoległą do niej linię po drugiej stronie, łączącą szczyty z 26 lutego oraz 10 i 17 marca (w przybliżeniu). To dałoby nam kanał wzrostowy – i sugerowałoby, że aprecjacja euro może dojść nawet do 1,1490 – czyli do maksimów z października 2015.

Na razie nie jest to przesądzone i dużo będzie zależało od jutrzejszych payrollsów, jak też i odczytów PMI oraz ISM dla przemysłu Stanów Zjednoczonych. Może się okazać, że już 1,14 stanie się oporem, chyba że dane wypadną naprawdę słabo. Trzeba jednak mieć na względzie, że niejako asekuracyjnie prognozy są ustawione dość nisko. Na przykład po tym, jak w lutym przybyło 242 tys. miejsc poza rolnictwem, teraz oczekuje się tylko 197 tys.

2016-03-31 07:14

Zmiana obrazu na EUR/PLN?

Euro do dolara, dolar do euro
Na głównej parze walutowej mamy ok. 1,1320. Jak można postrzegać tę sytuację z technicznego punktu widzenia?

Można połączyć minima dzienne z 2, 9 i np. 16 marca – by uzyskać stromą linię trendu wzrostowego. Została ona przebita 23 marca, efektem była korekta sięgająca 1,1145 – a następnie odbicie notowań. Uznaliśmy wtedy, że dawna linia trendu może stanowić opór, a poza tym tak czy inaczej oporem tym będą wcześniejsze maksima z marca (ok. 1,1340). Zostały one wczoraj naruszone, ale tak czy inaczej w odwodzie są też szczyty z lutego, ok. 1,1375.

Poza tym możemy połączyć dołki z 2 i 28 marca, by uzyskać niższą, łagodniejszą linię trendu zwyżkowego. Taki obraz sugerowałby, że teraz ceny powinny do tej linii wrócić, co oznaczałoby zejście gdzieś do 1,1240. Taki ruch miałby sens, jeśli np. dzisiejsze wystąpienia przedstawicieli Fed (Evansa o 15:30 i Dudleya o 23:00) byłyby w miarę jastrzębie, a jutrzejsze dane z rynku pracy i przemysłu USA – bardzo dobre. Powiedzmy, że scenariusz ten – w połączeniu z potrzebą lekkiej realizacji zysków z ostatniego skoku eurodolara – ma pewne szanse powodzenia. Poza tym hen, w dole oczywiście wciąż aktualne są wsparcia 1,1145-55 czy 1,1060-80.

Serwis zintegrowany z aplikacjami LucidOffice