FMC Management
 

Aktualności

RSS Facebook

Kategorie

Kalendarium

11 styczeń 2025

Puls rynku: Raporty codzienne

2016-01-27 08:11

Złoty - okazje czy wstęp do dalszego umocnienia?

Dziś FOMC
Kulminacją dzisiejszego dnia będzie decyzja FOMC w sprawie stóp procentowych dla dolara. Poznamy ją o 20:00, przy czym generalnie nikt nie spodziewa się teraz zmiany tychże stóp, bo głosy za ruchem styczniowym (czy choćby dopuszczające taki krok) były w Komitecie raczej marginalne.

Istotna będzie jednak wymowa komunikatu, jaki zostanie wydany. To może określić atmosferę na najbliższych parę tygodni, o ile tylko FOMC w miarę wyraźnie da do zrozumienia, że zmierza ku podwyżce lub też, że chce ją przesunąć na dalsze terminy.

Wczoraj np. w Chinach mieliśmy kolejny ostry zjazd w dół, potaniała też ropa – ale już popołudnie i wieczór (naszego czasu) były bardziej optymistyczne i chęć ryzykowania wzrosła. Dane makro z USA, schodzące w ostatnich tygodniach, nie zawsze są rewelacyjne, ale te z rynku pracy generalnie nie wypadają źle, FOMC więc niejako jest pod presją z ich strony, by podwyższyć stopy po raz drugi.

Przed tym czołowym wydarzeniem będzie parę innych, raczej mniej ważnych. Np. o 13:00 poznamy tygodniową dynamikę liczby wniosków o kredyt hipoteczny w USA, o 16:00 zaś dane o sprzedaży nowych domów. O 12:00 wypowie się Yves Mersch z EBC, o 14:00 Sabine Lautenschlaeger z tej samej instytucji.

2016-01-26 19:23

Ponury poranek, wesoły wieczór?

Co słychać na głównej parze?
Początek dnia był raczej mizerny. W Chinach zanurkowała po raz kolejny ostrym ruchem giełda, tzn. np. indeks Shanghai Composite osunął się o ponad 6 proc. Doszło do powrotu poniżej 30 dolarów za baryłkę na ropie. Giełdy w Europie startowały generalnie na minusach.

Wszystko to mocno i niekorzystnie odbiło się na polskim złotym, ale o tym za chwilę. Co do eurodolara, to wczesnym rankiem wzbił się w okolice 1,0875, po czym zaczął spadać do minimów na 1,0820, znów wzrósł (po południu), a obecnie jest przy 1,0840-50. W ogólnym rozrachunku nadal utrzymuje się konsolidacja, choć wydaje się, że piłka jest trochę bardziej po stronie dolara.
 
Indeks PMI dla usług (wstępny za styczeń) wyniósł 53,7 pkt, gdy prognozowano zejście z 54,3 pkt do 54 pkt. Wynik nie był więc idealny, ale np. indeks zaufania konsumentów Conference Board wzrósł z 96,3 pkt do 98,1 pkt, a to można uznać za pomyślny ruch, przebijający wyraźnie prognozę. Przewidywania pokonały także indeksy cen nieruchomości S&P/Case-Shiller oraz FHFA.

2016-01-26 05:23

Czy polskie odczyty wpłyną na złotego?

Wieści ze Stanów
Wczoraj wypowiedział się publicznie Mario Draghi. W swoim wystąpieniu bronił polityki ultra-niskich stóp procentowych, zapewniając m.in., że nie jest ona aż tak niekorzystna dla osób oszczędzających, jak to się zazwyczaj mówi.

Mówił również, że perspektywy światowej gospodarki na rok 2016 są niepewne, natomiast wyzwaniem EBC (oraz ogólnie banków centralnych i nie tylko ich) jest sprawienie, by te globalne zawirowania nie załamały procesu ekonomicznej poprawy w Strefie Euro. Jak zwykle namawiał też rządy do aktywności w dziedzinie "reform strukturalnych", "polityki fiskalnej" i "redukowania długi", jak też i zachęcał do kontynuowania procesu zacieśniania unii monetarnej.

Nie były to tezy szczególnie przełomowe, a dla nas istotniejsze jest to, co ten sam Draghi powiedział w ubiegłym tygodniu na konferencji EBC, mianowicie, że gotów jest aktywnie działać w marcu na rzecz dalszego luzowania monetarnego.

2016-01-25 16:32

Indeks Ifo dość słaby, a co z eurodolarem?

Na rynku głównej pary
Indeks instytutu Ifo uważany jest za dość dobry i ważny miernik kondycji gospodarki niemieckiej. W grudniu wyniósł 108,6 pkt (o tym dowiedzieliśmy się dziś w ramach rewizji, bo wcześniej podawano 108,7 pkt), na styczeń spodziewano się 108,5 pkt – ale finalnie było to tylko 107,3 pkt.

To dość rozczarowujący rezultat i zapewne nie pomógł on euro. Nie znaczy to, by doszło dziś do jakichś istotnych zmian na głównej parze. Ba, świeca dzienna jest nawet biała, czyli wzrostowa – ale jednak piłka wciąż jest bardziej po stronie dolara, biorąc pod uwagę, że notujemy 1,0840, zaś trwająca od 3 grudnia konsolidacja to raczej zakres 1,08 – 1,10 (czy też 1,07 – 1,1060).

Jutro istotne będą dane z amerykańskiego rynku nieruchomości czy np. wskaźniki takie jak Conference Board i indeks Fed z Richmond. W środę będziemy spoglądać na rezultaty posiedzenia Fed. Podwyżki stóp zapewne nie będzie, ale powinno być powiedziane coś na temat takiej ewentualności w marcu.

2016-01-25 05:11

Poniedziałek - nowe otwarcia na walutach

W konsolidacji
Eurodolar jest dziś rano, po godzinie piątej, w okolicach poziomu 1,0810. Oznacza to, że dolar jest stosunkowo mocny, jakkolwiek warto też zauważyć, że parę godzin wcześniej (tudzież w samej końcówce sesji piątkowej) notowania osuwały się jeszcze niżej, do 1,0790.

Innymi słowy, można odnieść wrażenie, że po raz kolejny konsolidacyjne nastawienie zwycięża, tj., że nadal utrzymujemy się w pasie 1,08 – 1,10. Od 20 stycznia w obrębie tego pasa szliśmy na południe, teraz przyszedł czas odbicia, o ile wszystko pójdzie w miarę gładko.

W kalendarzu makroekonomicznym nie ma zbyt wiele, choć na jeden odczyt warto zwrócić uwagę. Mowa o niemieckim indeksie Ifo za styczeń, który poznamy o 10:00. Prognozuje się tu zejście ze 108,7 pkt do 108,5 pkt.

2016-01-22 04:50

Pobudka po czwartku Draghiego

Nieco niżej, ale nadal w pasie
Szoku, jak już wiemy, wczoraj nie było – ani w jedną, ani w drugą stronę. Mario Draghi nie ogłosił zmian w polityce pieniężnej, ani nie zapowiedział ich w sposób bezwzględny, tym niemniej dał do zrozumienia, że inflacja jest niska, istnieją czynniki ryzyka dla gospodarki Eurolandu, a stopy procentowe utrzymywane będą na obecnym lub niższym poziomie jeszcze przez długi czas.

Poza tym Draghi potwierdził, że dalej istnieje opcja rewizji polityki, tj. pogłębienia jej na wiosnę, po podsumowaniu dotychczasowych efektów QE (zdaniem Draghiego są one pozytywne, zresztą cóż innego mógłby powiedzieć?).

Eurodolar otarł się zatem wczoraj po południu o 1,08, acz później wrócił trochę na północ i dziś rano na parze tej widzimy ok. 1,0840-50. Odbiły trochę ceny ropy naftowej, zaś na giełdzie amerykańskiej notowano wzrosty (S&P500, Nasdaq Comp, Dow Jones Industrial). Z kolei w Chinach tamtejszy wiceprezydent Li Yuanchao zapowiedział, że wprowadzone zostaną nowe regulacje przyczyniające się do ograniczenia zmienności na chińskim rynku akcyjnym. To też mogło wpłynąć na delikatne uspokojenie nastrojów.

2016-01-21 17:37

Obraz wykreowany przez Draghiego

Euro osłabione
Zakładaliśmy, że konsolidacja, która trwa na wykresie eurodolara już od 3 grudnia, nie zostanie dziś przełamana, jakkolwiek dopuszczaliśmy jak najbardziej pewne umocnienie euro.

W rzeczy samej – na razie wygląda na to, że taki właśnie scenariusz został rozegrany. EUR/USD co prawda naruszył wartość 1,08, niemniej ok. 17:30 rezyduje już przy 1,0820. Euro się wzmocniło, ale nie było przełomu.

Co powiedział Mario Draghi, szef EBC, o 14:30? To właśnie jest istotne, bo to w czasie jego konferencji zaczęły się poważniejsze zmiany na parach. A zatem zapewnił m.in., że stopy procentowe EBC pozostaną na obecnym (a może nawet niższym) poziomie jeszcze przez "dłuższy czas". Trwający skup obligacji (operacja QE) został oceniony pozytywnie, jako dający dobre skutki. Draghi powiedział też, że na następnym posiedzeniu EBC oceni i być może zrewiduje swe dotychczasowe działania, szczególnie że rosną czynniki ryzyka (zmienność na rynkach, ryzyko geopolityczne, ewentualne problemy gospodarki Eurolandu, niska inflacja itd.).

2016-01-21 07:31

Czwartkowy obraz sytuacji

Wąski pas
Dotychczas pisaliśmy o tym, że sytuację na EUR/USD można postrzegać od 3 grudnia jako konsolidację – z grubsza w zakresie 1,08 – 1,10. Niektórzy doszukują się na wykresie także kanału spadkowego, ale jeśli mowa o ostatnich kilku sesjach, to istotnie miały one mocno konsolidacyjny charakter – i to w węższym zakresie.

To prawda, że wczoraj czy 15 stycznia zdarzały się wybicia cen dość wysoko, w okolice 1,0980. Korpusy świec lokowały się jednak dużo niżej. Z drugiej strony, do 1,08 wciąż jest daleko. Innymi słowy, notowania skupiły się w pobliżu 1,09. Rynek zdaje się nie być pewny, co do tego, w którą stronę pójdą EBC (czy Mario Draghi zasugeruje, że luzowanie ilościowe będzie pogłębione) oraz Fed (czy Amerykanie w marcu podniosą stopy).

Dane makro ze Strefy Euro nie były w ostatnich tygodniach czy miesiącach bardzo złe, a niektóre nawet dobre. Możliwe, że Draghi nie będzie miał powodu (albo – pretekstu, jak kto woli), by ogłaszać np. powiększenie skali operacji QE. Niewykluczone jednak, że rzuci parę słów, które trochę osłabią euro, bo przecież EBC generalnie nastaje na to, by euro nie było zbyt mocne. W takim układzie moglibyśmy przesunąć się właśnie w stronę 1,08 czy nawet 1,0715-20.

Serwis zintegrowany z aplikacjami LucidOffice