FMC Management
 

Aktualności

RSS Facebook

Kategorie

Kalendarium

23 grudzień 2024

Puls rynku: Raporty codzienne

2019-01-10 04:20

Wreszcie wstępny przełom

Coś drgnęło
Parę rzeczy złożyło się na to, iż dolar znacznie się osłabił wczoraj po południu i wieczorem. Z technicznego punktu widzenia istotne jest to, że mocno przebito rejon 1,1480 - 1,15, który od jesieni pełnił rolę konsolidacyjnego oporu. Kurs pary wzbił się w okolice 1,1555 - 1,1560.

Otóż Donald Trump wyszedł ze spotkania, na którym debatowano na temat government shutdown i tego, czy Kongres wyasygnuje pieniądze na budowę muru na granicy z Meksykiem, chroniącego przed niekontrolowaną imigracją. Stan zamknięcia działań rządu federalnego trwa od 22 grudnia i chodzi o to, by ów impas przełamać - ale Trump upiera się, że może go raczej przedłużyć, jeśli Partia Demokratyczna nie zgodzi się na budowę muru.

Agencja Fitch wliczyła w swe obawy ryzyko zbyt długiego czasu zamknięcia prac rządu i zagroziła, że może w razie czego zredukować rekordowo dobry rating kredytowy USA. Tak więc jest to reakcja na możliwe pogłębienie perturbacji politycznych i ewentualne niekorzyści gospodarcze, jakie mogą z tego wyniknąć.

2019-01-09 08:25

Fed i RPP w programie na dziś

Eurodolar w akcji
Na eurodolarze w zasadzie utrzymują się górne poziomy jesiennej konsolidacji, która przerodziła się w zimową. Mamy kurs 1,1460. Choć dolar trochę zyskał w relacji do wczorajszych maksimów pary, to jednak jest to zmiana kosmetyczna - w skali całego trendu bocznego, z jakim mamy do czynienia. Bądź co bądź sięga on, patrząc na jego stronę południową, poziomów rzędu 1,1220-70.

Dziś o 14:20 wypowie się p. Bostic z Fed, a po nim, o 15:00, p. Evans. Do tego o 17:30 mamy E. Rosengrena z tej samej instytucji, a o 20:00 protokół z obrad FOMC. W jakiejś mierze pozwoli nam on ocenić, na ile Fed ma zamiar złagodzić swoje nastawienie do podwyżek stóp.

2019-01-08 07:32

Skromna korekta na rzecz USD

I znów nieco w dół
Wczoraj kurs eurodolara poszedł dość wysoko w górę, osiągając poziomy rzędu 1,1480 - w najlepszych (dla euro) momentach.

Zakładaliśmy jednak, że konsolidacja, wszczęta jesienią, nadal trwa i jeszcze się utrzyma. Istotnie, notowania zostały już skorygowane, obecnie jesteśmy w okolicach 1,1450-55.

2019-01-07 21:48

Euro w górę

Dane makro i ich skutki
Poniedziałek przyniósł mizerny odczyt indeksu ISM dla sektora usług w USA. No, może nie mizerny, to przesadne określenie: ale wyraźnie słabszy od prognoz. Oczekiwano zejścia z 60,7 pkt do 59 pkt, a tymczasem uzyskano jedynie 57,6 pkt.

Cały raport składa się z kilku wskaźników. Wśród nich jest np. indeks aktywności biznesowej: prognozowano spadek z 65,2 pkt do 64,8 pkt, tymczasem uzyskano jedynie 59,9 pkt.

Z drugiej strony, podano też i dane z Europy. Tak np. w Niemczech zamówienia w przemyśle za listopad rozczarowały, ale za to sprzedaż detaliczna wypadła dobrze: +1,4 proc. m/m i +1,1 proc. r/r przy prognozach +0,3 proc. m/m oraz -0,7 proc. r/r. Dodatkowo podwyższono wyniki październikowe. Ponad prognozami znalazły się też dane o sprzedaży detalicznej dla Strefy Euro, np. wygenerowano tu +0,6 proc. m/m (przy rynkowych przewidywaniach na poziomie +0,1 proc.).

2019-01-04 08:13

Comiesięczne oczekiwanie na wiadome dane

Payrolls w programie
Jak zwykle: czekamy na tzw. non-farm payrolls, czyli dane z rynku pracy Stanów Zjednoczonych, dotyczące bezrobocia, zmiany zatrudnienia i płacy godzinowej (oraz wykorzystania mocy produkcyjnych). Pojawią się one o 14:30.

Wczoraj mieliśmy raport prywatnej firmy Automatic Data Processing, która również bada zmianę zatrudnienia. Odczyt przebił prognozy, ale zrewidowano w dół wynik z listopada. Ostatecznie publikacja i tak chyba była na plus, ale rynek korygował już wartość nadzwyczaj wzmocnionego dolara - i z 1,1310 notowania głównej pary przeszły w rejon 1,1390 - 1,14. Wykres nadal trzyma się w tym rewirze. Konsolidacja, wszczęta jesienią, trwa.

Mamy w programie także inne dane. Przede wszystkim chodzi o wskaźniki PMI dla sektora usług. O 9:15 poznamy taki odczyt dla Hiszpanii, o 9:45 przyjdzie czas na Włochy, potem mamy: Francję (9:50), Niemcy (9:55), Strefę Euro (10:00) i Wielką Brytanię (10:30). GBP/USD w ostatnich dniach krążył w zakresie od 1,2450 do 1,28 (w przybliżeniu).

2019-01-03 21:33

W myśl prognozy

Główna para
W jakim sensie prognozy zostały wypełnione? I czyje? Cóż, nieskromnie powiedzmy tu, że nasze. Chodzi po prostu o nasze wczorajsze, wieczorne uwagi. Oto bowiem dolar był wzmocniony i wykres głównej pary przebiegał niedaleko dolnego ograniczenia konsolidacji wszczętej jesienią. Dopuściliśmy co prawda myśl, iż ceny spadną jeszcze trochę niżej, może i do 1,1270 - 1,13 - ale zasadniczo sugerowaliśmy, że powinno przyjść proste, techniczne odbicie.

Istotnie, zrealizowano zyski i dziś w nocy balansujemy przy 1,14. Tak więc dolar się osłabił, euro zyskało, konsolidacja trwa, a my czekamy na payrollsy, tj. oficjalne, rządowe dane z rynku pracy USA, które pojawią się jutro. Dziś mieliśmy nader pozytywny raport ADP na ten sam temat: 271 tys. nowych posad przy prognozie 178 tys. Ale ten optymizm trzeba trochę wystudzić, gdyż dane z listopada (179 tys.) zrewidowano w dół, do 157 tys.

2019-01-02 20:35

Wzmocnienie waluty amerykańskiej na początku roku

Ano, w dół
Można szukać rozmaitych wyjaśnień tego, że eurodolar poszedł u progu roku w dół. Innymi słowy, że dolar się wzmocnił. Na przykład: nabrał siły po tym, jak źle powiodło się Chińczykom, którzy opublikowali mizerne odczyty PMI dla przemysłu (gorsze od prognoz tak w ujęciu rządowym, jak i w wydaniu firmy Markit).

Można też rozważać rynkowe dywagacje na temat dalszych losów zacieśniania monetarnego, ale to akurat słabo by pasowało, szczególnie że Fed ostatnio uderzył w tony umiarkowanie gołębie, a nie radykalnie jastrzębie. Złe wrażenie zrobiły też europejskie odczyty przemysłowego PMI - ale czy aż tak bardzo złe? Jasne, w Niemczech było tylko 51,5 pkt, a we Francji 49,7 pkt - niemniej takie przecież były rynkowe prognozy. Odczyt w USA bynajmniej nie był potężny: 53,8 pkt przy założeniu 53,9 pkt.

2018-12-29 21:51

Świąteczny tydzień

Ku nowemu
Ku nowemu... To z przymrużeniem oka, bo niekoniecznie spodziewamy się jakichś przełomowych zmian zaraz po Sylwestrze. A co w dalszej części roku 2019? Tego oczywiście nikt nie wie, ale tego nie wypada mówić.

Cóż, ponad tydzień temu mogliśmy usłyszeć np. p. Williamsa z Fed, który wprost stwierdził, że jego zdaniem dobrym rozwiązaniem monetarnym byłyby dwie (a więc nie trzy) podwyżki stóp w roku przyszłym. W ogóle zresztą najnowsze zacieśnienie, grudniowe, zostało przez rynek odebrane jako dość gołębie. W to wpisały się również wypowiedzi J. Powella, a i tak mieliśmy jeszcze małą aferkę wokół pogłosek o tym, iż prezydent Trump chce tegoż Powella zwyczajnie odwołać.

Serwis zintegrowany z aplikacjami LucidOffice