Puls rynku
2018-10-18 22:42 | Europejskie zamieszanie i wzmocniony dolar |
Raporty codzienne |
Włochy i inne sprawy
Komisja Europejska znów atakuje Włochy. Budżet tego państwa, a przynajmniej jego szkic, został przez owo gremium uznany za nieprzystający do unijnych reguł budżetowych. Deficyt budżetowy planowany przez Włoch jest zgoła "bezprecedensowy".
Wypowiedział się dziś także Mario Draghi, szef Europejskiego Banku Centralnego. Jego zdaniem narastający protekcjonizm (niewątpliwie aluzja do Trumpa) to obecnie czynnik ryzyka, niemniej ogólny obraz sytuacji gospodarczej UE i Eurolandu jest pozytywny. Skrytykował przy tym - nie wprost - własną ojczyznę, mówiąc o tym, iż ryzyko generują także kraje, które rzucają wyzwanie unijnym regułom (ekonomicznym, prawnym itd.).
Po drugiej stronie mamy USA. Co prawda Donald Trump atakował ostatnio Fed, ale Fed się nie ugina - i np. wczorajsze zapiski z obrad okazały się dość jastrzębie, zaś dziś p. Quarles uznał aktualną ścieżkę podwyżek stóp za wciąż właściwą. Inny temat to ostrzeżenia D. Trumpa pod adresem Arabii Saudyjskiej, co jest dość ciekawe, bo to wahabickie państwo jest wszak tradycyjnym sojusznikiem Stanów. Rozchodzi się tu o tajemnicze zaginięcie dziennikarza arabskiego Jamala Khashoggi, który jakoby miał zostać krwawo zamordowany w konsulacie saudyjskim w Turcji. Zdaje się jednak, że słowa Trumpa to tylko... słowa. Nie poświęci sojuszy w imię pamięci opozycjonisty.
Rynek poprowadził notowania eurodolara nisko, do 1,1455-60. Innymi słowy, znów jesteśmy poniżej "piętnastki", acz w październiku notowano już niższe wyceny. Tak czy inaczej, euro sporo straciło, bo u progu tego tygodnia notowano nawet 1,1620. Indeks Philadelpha Fed wypadł pozytywnie: zanotowano 22,2 pkt przy prognozie 20 pkt. Rozczarowujący wynik mieliśmy natomiast w Wielkiej Brytanii: sprzedaż detaliczna spadła o 0,8 proc. m/m we wrześniu (oczekiwano -0,4 proc.) oraz wzrosła o 3 proc. r/r (oczekiwano 3,6 proc.). GBP/EUR jest teraz na 1,1365, sytuacja trochę się wyrównała: kilka dni temu mieliśmy 1,1335, a jeszcze parę dni wcześniej nawet 1,1460-65.
Wątki polskie
USD/PLN jest na poziomie 3,7540, co pokazuje nam, że złoty znów traci, otarł się zresztą nasz wykres nawet o 3,76. Ok. półtora grosza wyżej są maksima (dotychczasowe) z października. Sytuacja jest zrozumiała w kontekście wahań eurodolara. Na euro-złotym mamy z kolei 4,3020, a było i 4,3085. Na funcie widzimy 4,8885.
Pani Ancyparowicz z RPP powiedziała dziś, że stopy procentowe są obecnie "optymalne" i że w najbliższych kwartałach nie będą zmieniane. Mało tego, jakieś faktyczne zmiany ekonomistka przewiduje dopiero na rok 2022, na czas wchodzenia w nowy cykl. Co ciekawe, inny członek RPP, p. Żyżyński, rozważa raczej obniżkę stóp, jeśli już mówić o ich zmianie, niźli ich podwyżkę.