FMC Management
 

Aktualności

RSS Facebook

Kalendarium

13 styczeń 2025

Puls rynku

2015-02-10 17:55

Greckie tematy nie wzbudzają optymizmu

Raporty codzienne

Nie ma mocy we wspólnej walucie
Owszem, jest prawdą, że nie doszło dziś do znaczącego wybicia notowań eurodolara dołem z zakresu uformowanego jeszcze w ubiegłym tygodniu, ale widać, że więcej siły tkwi w stronie grającej na rzecz słabego euro. Wczesnym rankiem widać było poziomy rzędu 1,1330 - 1,1340, po godzinie 17:30 mamy 1,1315, ale w ciągu dnia widać było próby sprowadzania kursu w okolice 1,1280.

Głównym wątkiem na rynkach dalej jest temat Grecji. Trudno powiedzieć, jak zostanie on rozwiązany. Jutro mamy spotkanie Eurogrupy, czyli ministrów finansów Strefy Euro. To oznacza, że Grecy będą musieli zmierzyć się z argumentacją Zachodu. Nowy, lewicowy rząd grecki jest w ciężkiej sytuacji, bo działa pod presją wyborców, ale i pod presją Niemiec oraz Brukseli.

2015-02-10 05:45

W tej atmosferze euro nie ma sił

Raporty codzienne

Poranek na głównej parze
Na razie sprawdza się nasze założenie, że przynajmniej pierwsze dni tego tygodnia nie spowodują na EUR/USD klarownego wyjścia ponad obszar wahań uformowany w tygodniu minionym – ale że jednocześnie ciężko będzie prowadzić aprecjację euro choćby i w zakresie tejże konsolidacji.

Istotnie, dziś rano – pół godziny przed godziną szóstą – budzimy się na poziomach rzędu 1,1330 – 1,1335. Na razie, jak to zwykle bywa wczesnym rankiem, sytuacja jest spokojna, zmienność na rynku jest bardzo wąska. W kalendarium nie ma zbyt wielu danych o charakterze istotnym dla eurodolara, a te, które są, będą raczej drugorzędne (o 8:45 poznamy grudniową dynamikę produkcji przemysłowej we Francji, o 9:15 inflację CPI w Szwajcarii, o 10:00 produkcję przemysłową Włoch).

2015-02-09 16:28

Po 16:00

Aktualności

Naturalnie, jak to zawsze bywa, jedni stracili, a inni zyskali. W każdym razie chodzi nam o to, że na wartości stracił złoty. Na fali spadków eurodolara na USD/PLN widać było wyjścia nawet powyżej 3,70, zaś na EUR/PLN powyżej 4,19, czyli ok. 2,5 grosza wyżej niż rano.

Na USD/PLN widać, że wracamy do trendu wzrostowego, a więc w tym kontekście nawet poziomy rzędu 3,6760 czy 3,6615, do których może korekcyjnie dojdziemy przed końcem tygodnia, będą dość dobre na kupno amerykańskiej waluty.

2015-02-09 16:25

Dzień pod znakiem słabszej złotówki

Raporty codzienne

Co z główną parą?
Choć zasadniczo nadal podtrzymujemy ostrożny pogląd, w myśl którego przynajmniej do czwartku, a może i piątku, nie dojdzie do zdecydowanego, gwałtownego przełomu na EUR/USD, to jednak dość jasne są sygnały, że o klarowne wzrosty, choćby do 1,1470 czy nawet 1,1360 – 1,1380 – będzie trudno.

2015-02-09 12:40

Przegląd rynkowy

Aktualności

Złoty traci dzisiaj na wartości w relacji do euro i dolara. Na EUR/PLN mamy okolice 4,1830, na USD/PLN 3,70. W gruncie rzeczy brak jednak znaczących, przełomowych odczytów makroekonomicznych czy konkretnych sygnałów politycznych (poza ogólnie napiętą atmosferą w Grecji czy na Ukrainie, przy czym pewne znaczenie mogą mieć też wysokie sondażowe wyniki partii Podemos w Hiszpanii, która to partia ma podobnie anty-oszczędnościowe stanowisko jak Syriza w Helladzie). Możliwe jednak, że tak naprawdę zabraknie sił, by naprawdę mocno obniżyć dziś eurodolara (obecnie jest na 1,13) i doprowadzić do ostrych wyjść górą na EUR/PLN i USD/PLN - a w takim układzie złoty mógłby jeszcze przejściowo zyskać. Wtedy jednak (np. przy 4,16 i 3,66) byłoby już zapewne wskazane kupować waluty zagraniczne.

2015-02-09 07:30

Rozdanie kart na nowy tydzień

Raporty codzienne

Blokada ruchów zwyżkowych?
Piątkowe maksima na parze EUR/USD wypadły powyżej 1,1470, ale zdarzały się też zejścia dużo niżej, nawet do wsparcia na 1,1225, choć zamknięcie nie nastąpiło tak nisko. W każdym razie nowy tydzień rozpoczynamy na 1,1320, czyli w obszarze ubiegłotygodniowych wahań.

Nader istotne odczyty pojawią się w czwartek (niemiecka inflacja CPI, dynamika sprzedaży detalicznej w USA) oraz w piątek (dynamika PKB Niemiec, Polski czy Strefy Euro). Ogólnie jednak uważamy, że bardzo prawdopodobne będzie utrzymanie zakresu wahań z ubiegłego tygodnia, a tym bardziej strefy 1,1225 – 1,15. Większe wstrząsy – i to raczej negatywne, na rzecz osłabienia euro – mogłyby wywołać kolejne niepokojące wieści z Grecji.

2015-02-06 15:10

Podbijającym kurs euro brakuje sił

Raporty tygodniowe

W którą stronę pójdziemy?
Na eurodolarze zmagają się teraz ze sobą rozmaite czynniki. Na rzecz słabszego euro przemawia np. perspektywa długotrwałej operacji QE w Strefie Euro, która to operacja ruszy już w marcu. Skup obligacji państwowych przez EBC, a zatem dodruk euro (mówiąc potocznie), to oczywiście zjawisko powodujące większą ilość taniego pieniądza na rynku, a co za tym idzie – spadek jego wartości.

Podobnie niepokoić może sprawa Grecji. W tym tygodniu Europejski Bank Centralny odciął greckie banki od tanich pożyczek, uznając, że obligacje greckiego rządu nie mogą być już wiarygodnymi instrumentami zabezpieczającymi te pożyczki. W tej sytuacji banki musiały skierować się po droższy pieniądz do greckiego odpowiednika NBP. Co więcej, znów pojawia się widmo niewypłacalności Grecji i jej wyjścia ze Strefy Euro, co na pewno odbiłoby się spadkami na eurodolarze. Nie do końca jasne jest, czy nowy rząd wytrzyma presję ze strony Zachodu i spełni obietnice dane wyborcom. Te obietnice to przede wszystkim wstrzymanie polityki cięć socjalnych i rygorystycznego spłacania długów.

2015-02-06 07:10

Dane z Niemiec, dane z USA

Raporty codzienne

Jednak w górę?
Dziś rano, około godziny 7:00, główna para walutowa (EUR/USD) rezyduje w okolicach 1,1465, a więc znów wysoko. Znów widać próby przebijania się wyżej i zwiększania wartości euro. A tymczasem przecież wcale nie została wygaszona kwestia ewentualnych kłopotów Grecji. Owszem, na razie płynność tamtejszych banków zostanie wsparta pożyczkami z lokalnego banku centralnego,  po tym, jak EBC stwierdził, że nie będzie już honorował greckich obligacji państwowych, ale to przecież nie rozwiązuje problemów. Nie rozwiązuje nie tylko dlatego, że te pieniądze (chodzi o niespełna 60 mld EUR) też się kiedyś skończą, ale też dlatego, że są one mniej korzystne i dla banków (wyżej oprocentowane niż pożyczki z EBC) – i dla Grecji (ewentualne straty będzie musiał pokryć właśnie tamtejszy bank centralny).

Serwis zintegrowany z aplikacjami LucidOffice