Puls rynku
2017-11-30 09:33 | Polska inflacja i nie tylko |
Raporty codzienne |
Eurodolar i dane makro
Parę danych już za nami. Na przykład październikowa sprzedaż detaliczna w Niemczech spadła o 1,2 proc. m/m oraz o 1,4 proc. r/r. Były to rezultaty znacznie słabsze od prognoz, które opiewały na +0,3 proc. m/m oraz +2,8 proc. r/r.
Indeks Nationwide dla rynku nieruchomości Wielkiej Brytanii też wypadł poniżej przewidywań, natomiast dynamika PKB Hiszpanii za III kw. 2017 wpisała się w rynkowe założenia (+0,8 proc. k/k oraz +3,1 proc. r/r).
Jeśli chodzi o ciekawsze dane zagraniczne, to o 9:55 mamy niemieckie bezrobocie, o 11:00 bezrobocie Eurolandu (oraz szacunkową inflację HICP), zaś o 13:00 PKB Indii. Temat egzotyczny, ale zawsze warto mieć ten kraj na uwadze – w kontekście jego rosnącej siły gospodarczej.
2017-11-29 21:13 | O dolarze i o euro |
Raporty codzienne |
Staromodne tematy
Jesteśmy staromodni, bo gdy entuzjaści najnowszych idei i gadżetów rozprawiają o potężnej wycenie bitcoina, my pozostajemy przy starym, dobrym-niedobrym dolarze amerykańskim.
Wspomniany bitcoin przebił "magiczną" barierę 10 tys. dolarów i tak naprawdę nikt nie wie, czy to już szczyt hossy i ostatnie chwile puchnącej bańki – czy np. wstęp do pójścia jeszcze wyżej. W mediach kolportuje się wypowiedzi niektórych traderów bitcoinowych, rozważających 50 tys. dolarów jako wartość możliwą do rozegrania.
No tak, ale mieliśmy o naszym nieszczęśliwym dolarze prawić. Zresztą, nie jest mu tak źle. Para EUR/USD zaliczyła dziś dołek w pobliżu 1,1820, tak więc dolar przez chwilę był arcy-silny (no dobrze – jak na kilka ostatnich dni). Teraz widzimy 1,1860. Rynek osłabił walutę USA po danych o PKB za III kw. 2017, mimo że annualizowany wynik to 3,3 proc., a oczekiwano 3,2 proc. Z drugiej strony, poniżej założeń wypadły: konsumpcja prywatna i deflator PKB. Poza tym Janet Yellen niefrasobliwie ogłosiła, że tegoroczny, niski poziom inflacji wprawia w zakłopotanie ("is puzzling"), co też nie świadczyło o pewności i mocny gremium sterującego stopami procentowymi w USA i ogólnie tamtejszą polityką monetarną.
2017-11-29 10:07 | Walutowa środa |
Raporty codzienne |
Sytuacja rynkowa
Eurodolar pozycjonuje się przy 1,1860-65. Tak więc dolar na razie się nie umacnia, choć para i tak sporo zeszła w dół w dniu wczorajszym, biorąc pod uwagę, że w poniedziałek notowano 1,1960.
Wczoraj w Senacie występował, jak wiemy, Jerome Powell, przyszły nowy szef Fed. Jego słowa najwidoczniej wzmocniły dolara, jakkolwiek wpisały się one po prostu w dotychczasową politykę: należy podnosić stopy procentowe, ale uwaga, wszystko w zależności od sytuacji gospodarczej, przy czym inflacja jest nadal niska.
Zapewne jeszcze w tym tygodniu Senat USA będzie głosował na temat ustawy podatkowej. Jak wiadomo, senacka wersja jest 'słabsza' niż ta, którą ogłosił Trump i która przeszła przez Izbę Reprezentantów. Co więcej, teoretycznie może się nawet okazać, że Republikanom w ogóle w Senacie nie wystarczy głosów, by przeforsować swój projekt, jaki by on nie był. A jeśli się uda, to pozostanie kwestia uzgodnienia wspólnej wersji kongresmenów i senatorów.
2017-11-28 20:12 | Powell, Korea, Brexit, różne tematy |
Raporty codzienne |
Dane makro i głosy z Fed
Jerome Powell ma w początkach przyszłego roku faktycznie zastąpić Janet Yellen na stanowisku szefa Rezerwy Federalnej. Na razie jest nominatem, proponowanym przez Donalda Trumpa, a dziś wystąpił przez komisją ds. bankowości w amerykańskim Senacie.
Powell mówił, że oczywiście stopy procentowe powinny być podnoszone i będą, ale zarazem szczegóły tego procesu będą zależne od takich czynników jak np. inflacja. Ta zaś nadal jest niska, być może z powodu spadku cen leków czy usług telekomunikacyjnych.
Poza Powellem wypowiedzieli się Harker i Dudley, ale ich wypowiedzi były raczej mało istotne i odnosiły się do pewnych szczegółowych kwestii ekonomicznych.
Ostatecznie dolar zarobił, rankiem para EUR/USD była przy 1,19 – teraz mamy 1,1860. Pompowania wartości dolara po uprzednim osłabieniu nie zakłóciły nawet informacje o tym, że Północna Korea odpaliła kolejną rakietę balistyczną, jak to podają źródła japońskie i południowo-koreańskie.
2017-11-28 09:17 | Co dalej z bieżącym tygodniem? |
Raporty codzienne |
Jaka sytuacja?
Eurodolar oscyluje nieco poniżej 1,19 – w każdym razie w rejonie tego poziomu. Cóż, to oznacza, że dolar mimo wszystko trochę odzyskał w porównaniu z tym, co stracił na sesji wczorajszej, przynajmniej w ciągu dnia. Wtedy bowiem w maksimach kreślono nawet szczyty rzędu 1,1960.
Potem rozwinęła się dość naturalna korekta, wsparta może też komentarzami p. Kaplana z Fed, który mówił o tym, że w bliskiej przyszłości właściwa byłaby podwyżka stóp. Aczkolwiek sama w sobie wiadomość ta nie była porażająca: rynek w gruncie rzeczy spodziewa się grudniowego zacieśnienia, natomiast pojawiły się ostatnimi czasy wątpliwości co do dalszej polityki Fed, tej na rok 2018.
2017-11-27 21:35 | Rynek skupił garść dolarów |
Raporty codzienne |
Jak potoczyły się sprawy?
Oczywiście ostatnie dni to generalnie czas wyprzedaży waluty USA, a przez to wzrostu eurodolara – i para nadal jest wysoko – ale jednak wieczór poniedziałkowy przynosi delikatne odreagowanie, przynajmniej w relacji do dzisiejszych maksimów.
Oto bowiem przez 15:00 byliśmy przy 1,1960, ale wieczorem notujemy 1,19 i nawet mniej. Euro trochę oddało. Zdaje się, że to po prostu naturalna, standardowa korekta, bez większych przyczyn i bez większej skali. Dość powiedzieć, że mieliśmy tylko dwa odczyty makro. Oba były z USA, ale jeden wypadł powyżej prognoz (październikowa sprzedaż nowych domów), a drugi poniżej (indeks Dallas Fed dla przemysłu: 19,4 pkt, oczekiwano 24 pkt). Z drugiej strony, dane o sprzedaży domów za wrzesień obniżono w ramach rewizji, tak więc faktyczna suma za oba miesiące była tylko nieznacznie wyższa od tej, którą pierwotnie zakładano.
2017-11-27 09:30 | Hen, wysoko, na głównej parze |
Raporty codzienne |
Sytuacja eurodolara
O tym, jak układały się losy głównej pary w ostatnich miesiącach, pisaliśmy w piątek wieczorem – dość szczegółowo. Wykres, po tymczasowym (jak się okazało) badaniu niższych okolic, nawet pod 1,16, powrócił do dawnej konsolidacji, tej z sierpnia, września i dużej części października.
Co prawda nie jesteśmy jeszcze przy 1,21, czyli przy ostatecznych szczytach, natomiast notujemy 1,1930 i więcej. Powody osłabienia dolara były rozmaite: np. spadek pewności co do powodzenia planów podatkowych Trumpa, postawa Fed (plan podwyżki w grudniu, ale być może gołębie nastawienie w roku 2018), niektóre dobre dane makro z Eurolandu i Niemiec w szczególności. W piątek 24 listopada słabiej od prognoz wypadły z kolei PMI dla przemysłu i usług w USA.
Dziś w programie mamy naprawdę mało: o 16:00 w Stanach poznamy październikowe dane o sprzedaży nowych domów, o 16:30 poznamy Dallas Fed dla przemysłu.
2017-11-24 21:02 | Dolar wytraca ciężar |
Raporty codzienne |
Tydzień osłabionego dolara
Przypomnijmy, że w sierpniu 2017 na wykresie eurodolara zaczęła się formować szeroka konsolidacja, której dolną granicą był rejon 1,1670 – a górną tereny bliskie 1,2080 – 1,2090. W istocie ten trend boczny miał dwie 'kondygnacje': a ich granica przebiegała w pobliżu 1,1870-80.
Pod koniec października notowania opadły niżej, dolar się wyraźnie wzmocnił i potem wykres przez parę tygodni krążył w pobliżu 1,16. W tym miesiącu waluta USA zaczęła jednak tracić. Rynek był m.in. sceptyczny wobec przyszłości reform podatkowych Trumpa, tzn. wobec tego, czy przejdą one w Senacie. Uznano też, że spotkanie bankierów centralnych we Frankfurcie co najmniej nie było przeciwne silne euro. W dodatku w ostatnich dniach pojawiły się zapiski z obrad Fed – i odebrano je jako sygnał, że co prawda w grudniu zostaną podniesione stopy w USA, ale w roku 2018 Fed może się okazać w miarę łagodny. A to choćby z powodu niskiej inflacji. Dziś w dodatku rozczarowały indeksy PMI dla przemysłu i usług: np. ten pierwszy to 53,8 pkt wobec prognozy na poziomie 54,9 pkt.