Puls rynku: Raporty codzienne
2016-10-05 16:37 | EBC, ADP, RPP, PMI, ISM - dumanie nad skrótami |
Jaka sytuacja?
Dolar zyskiwał wczoraj na wypowiedzi Jeffreya Lackera z Fed, który zachęcał do wyprzedzającego podwyższania stóp procentowych w obronie przed potencjalnie zbyt dużą inflacją – ale w innych godzinach ten sam dolar tracił na wartości i np. dziś rano byliśmy przy 1,1220-30.
Pewien wpływ na to miały zapewne umacniające euro pogłoski o tym, że EBC ma zamiar zacząć stopniowo wycofywać się z operacji QE, tj. z dodruku pieniądza poprzez skup obligacji krajów Eurolandu. Agencja Bloomberg podała, że miałyby to być ruchy o 10 mld EUR miesięczne w ramach tego, co Anglosasi określają jako 'tapering'. Okazało się jednak, że biuro prasowe Europejskiego Banku Centralnego zdementowało te pogłoski. No cóż, pogłoski są przecież od tego, by im zaprzeczać – ale, jak mówił carski polityk Gorczakow, nie należy wierzyć w informacje niezdementowane. Co prawda nie wynika z tego wprost, że należy wierzyć w zdementowane, ale można to rozumowanie odrobinę podciągnąć.
Inna rzecz, że przecież polityka EBC jak dotąd była bardzo gołębia i na razie ustawiczna narracja była taka, że przynosi to zbawienne skutki, a jeśli są one jeszcze zbyt mało przekonujące, to dlatego, że pieniędzy wlewa się zbyt mało. Być może więc faktycznie historia o 'tapering' jest nieuprawniona.
2016-10-05 06:45 | Dziś w Ameryce ADP i nie tylko |
Na rynku światowym
Wczoraj, jak wiemy, wybrzmiała dość jastrzębia wypowiedź Jeffreya Lackera z Rezerwy Federalnej – na temat tego, że Fed powinien zacząć podwyższać stopy nie czekając na silny wzrost inflacji. EUR/USD schodził dość nisko, w okolice 1,1150 – ale do dzisiejszego poranka zdążył zawrócić i mamy teraz ok. 1,1225.
Tak naprawdę – i tu powtórzymy jeden ze stałych elementów naszych ostatnich raportów – to wciąż wahania wewnątrzkonsolidacyjne. Do przełomu na razie nie doszło. Dziś o 14:15 poznamy raport ADP z rynku pracy USA, który może zostać potraktowany jako wstęp do payrollsów, czyli danych rządowych. ADP (Automatic Data Processing) to prywatna firma, która m.in. mierzy zmianę zatrudnienia w Stanach. Teraz prognoza to 165 tys. nowych miejsc pracy za wrzesień (w sektorze prywatnym i poza rolnictwem).
2016-10-04 15:09 | Lacker i dolar |
Główna para
Jeffrey Lacker, mający w ramach Fed dość jastrzębie nastawienie, ogłosił dziś, że Rezerwa powinna przyjąć taką strategię jak w roku 1994 – tzn. zacząć podnosić stopy procentowe jeszcze zanim inflacja wyraźnie wzrośnie.
Lacker ujął to w ten mniej więcej sposób: co prawda zwiększenie inflacji zdaje się dziś być rzeczą odległą, zgoła teoretyczną, ale i tak powinno się podjąć roztropne działania już teraz, aby uniknąć trudnej do opanowania i przewidzenia sytuacji, w której konieczne byłoby podejmowanie działań bardziej drastycznych. Lacker przywołał przykład Alana Greenspana, który w 1994 roku zdecydował się na podwyżkę mimo że inflacja wynosiła tylko 2,2 proc. r/r i zresztą spadała. Mimo tego Fed w ciągu 9 miesięcy podniósł wtedy stopy o 2,5 pkt procentowego.
2016-10-04 07:34 | Wtorek - w oczekiwaniu na ważniejsze dni |
Na wykresie
Eurodolar pozycjonuje się dziś rano w okolicach 1,12 – chwilami nieco poniżej tego poziomu. Konsolidacja trwa w najlepsze, a tych ruchów, które ostatnio widzimy, nie trzeba traktować zbyt poważnie. To znaczy: są to jedynie lokalne umocnienia i osłabienia dolara, a tak naprawdę pierwszym istotniejszym momentem będzie godzina 14:30 w piątek, kiedy to poznamy payrollsy – dane z rynku pracy USA.
Dziś w programie niewiele. Bank Australii nie zmienił stopy procentowej, zgodnie z prognozą utrzymał więc poziom 1,5 proc. Wskaźnik zaufania konsumentów w Japonii, który miał się według przewidywań, utrzymać na poziomie 42 pkt, wzrósł do 43 pkt. O 11:00 poznamy inflację PPI w Strefie Euro oraz decyzję nt. stopy procentowej w Indiach. O 14:00 wypowie się Jeffrey Lacker z Rezerwy Federalnej. W ubiegłym tygodniu zabrzmiał on dość jastrzębio, sugerując, że na wrześniowym zebraniu Fed był dobry moment, by podwyższyć stopy. Sam Lacker jednak w tym roku nie głosuje.
2016-10-03 19:07 | Po serii PMI patrzymy na wykresy |
Co się działo?
W Niemczech i Strefie Euro wartość finalna indeksu PMI dla przemysłu była zgodna z przewidywaniami – w pierwszym przypadku to 54,3 pkt, a w drugim 52,6 pkt. W Wielkiej Brytanii zanotowano 55,4 pkt (sukces, bo prognozowano 52,1 pkt), zaś w USA doszło do spadku z 52 pkt do 51,5 pkt (choć i tak zakładano ruch jeszcze silniejszy, do 51,4 pkt).
W Stanach ważny jest jednak także wskaźnik ISM dla przemysłu – a ten wypadł nieźle, notując poziom 51,5 pkt przy prognozie 50,5 pkt.
Eurodolar pod koniec dnia jest przy 1,1210, a wiec dolar pozycjonuje się w miarę silnie – w każdym razie w porównaniu z wcześniejszymi godzinami, gdy notowano więcej nawet niż 1,1240. Ogólnie jednak nadal wykres posuwa się w konsolidacji. Ważnym punktem będzie piątek, kiedy to poznamy wrześniowe dane z rynku pracy (payrollsy). Niewykluczone jednak, że i one nie wygenerują klarownej zmiany. Po prostu cały czas kluczową sprawą jest grudzień – i to, czy w ostatniej chwili (jeśli brać pod uwagę rok bieżący) Fed zdecyduje się na podwyżkę stóp. Argumenty mają obie strony. Właściwie to nawet bardziej złożone – bo przecież można np. głosić potrzebę podwyżki oprocentowania, ale nie wierzyć w to, że Fed tego dokona. Albo uważać że Fed to zrobi, niemniej postrzegać ten koncept krytycznie.
2016-10-03 04:56 | O przygotowaniach do Brexitu, payrollsach i odczytach PMI |
Ten tydzień
Ten tydzień będzie o tyle istotny, że w piątek poznamy wrześniowe payrollsy, tj. dane z rynku pracy Stanów Zjednoczonych – o bezrobociu i zmianie zatrudnienia. Oczywiście są to te właśnie informacje, które mają kluczowy wpływ na eurodolara.
Wpierw jednak mamy cztery dni wypełnione m.in. publikacjami PMI. Ściślej rzecz ujmując, dziś poznamy serię dla przemysłu: np. o 10:00 mamy publikację dla Eurolandu, a pięć minut wcześniej dla Niemiec. O 15:45 poznamy PMI dla przemysłu Stanów Zjednoczonych (prognoza to 51,4 pkt przy poprzednim wyniku 52 pkt), o 16:00 – pokrewny indeks ISM dla tego samego sektora.
W środę kalendarium przyniesie nam sprzedaż detaliczną dla Strefy Euro i raport ADP z rynku pracy USA, ale poza tym również serię PMI dla usług różnych państw (zaś w Stanach także ISM dla tego sektora). Do tego poznamy zamówienia w gospodarce USA w trzech różnych ujęciach. Czwartek pozwoli nam przekonać się natomiast, jak wypadły sierpniowe zamówienia w przemyśle Niemiec.
2016-09-30 07:07 | Piątek przyniesie trochę danych |
Co było i co będzie
Tak naprawdę piątek już przyniósł trochę publikacji makro. Na przykład mogliśmy się dowiedzieć, że sierpniowe wydatki japońskich gospodarstw domowych spadły o 4,6 proc. w skali rocznej przy prognozie -2,5 proc. Poza tym jednak pozytywnie zaskoczyła produkcja przemysłowa – rosnąc o 1,5 proc. m/m oraz o 4,6 proc. r/r.
Chiński indeks PMI dla przemysłu zmienił się – według raportu firmy Markit – tylko minimalnie, zgodnie z przewidywaniami, mianowicie z 50 pkt do 50,1 pkt. Co do giełd azjatyckich, to gdy piszemy te słowa Nikkei 225 jest na minusie, Shanghai Composite na lekkim plusie, spada natomiast Hang Seng.
Eurodolar pozycjonuje się przy 1,1220 – zasadniczo kontynuując wahania o charakterze konsolidacyjnym. Na ropie mamy 47,6 dolara za baryłkę (ropa WTI), tak więc generalnie parcie w górę wciąż się utrzymuje, choć oczywiście brak już jednorazowego, dynamicznego impulsu.
2016-09-29 17:10 | A jednak złoty zaczyna tracić |
Główna para po odczycie PKB
O 14:30 zaprezentowano odczyt dynamiki PKB Stanów Zjednoczonych za II kwartał – tj. rewizję wyniku wstępnego. Deflator PKB i PCE Core wpisały się w prognozy (+2,3 proc. k/k oraz +1,8 proc. k/k), ale wynik annualizowany przebił założenia. Miało być +1,3 proc., było +1,4 proc.
Druga wiadomość to wnioski o zasiłek – w minionym tygodniu było 254 tys., a spodziewano się 260 tys. Tak więc obraz był korzystny dla dolara – i rzeczywiście, krótko po 14:30 para zeszła na południe, nawet do 1,12. Z drugiej strony, zaraz potem nastąpiło odbicie i mamy obecnie 1,1230-35. Na razie to dzienne maksima. Ogólna sytuacja na wykresie pozostaje konsolidacyjna.
Ropa WTI była w minimach po 46,6 dolara za baryłkę, obecnie mamy 47,2 dolara. Generalnie cena wzrosła po wczorajszej decyzji OPEC o ograniczeniu produkcji do 32,5 mln baryłek dziennie.