Puls rynku: Raporty codzienne
2017-09-12 17:26 | Mnuchin w USA, S&P w Polsce |
Dzisiejsze wahania
Główna para walutowa krąży dziś w obszarze 1,1925 – 1,1975, przy czym dotychczas tak to wygląda. Nie było jakichś szczególnych danych makro, a wystąpienie p. Constancio z EBC było raczej ogólnikowe i dotyczyło ogólnych skutków luźnej polityki monetarnej w Eurolandzie.
W USA wypowiedział się sekretarz skarbu, p. Mnuchin. Wspomniał, że rozważana jest opcja utrzymania Janet Yellen na stanowisku szefa Fed, choć inne kandydatury też są rozważane. Przyznał, że nie jest pewne, czy uda się osiągnąć zejście z podatkiem od firm (corporate tax) do 15 proc. Obawia się też o dług publiczny, a poza tym pogroził Chinom: że jeśli nie będą one uskuteczniać sankcji ONZ wobec Korei Północnej, to same padną ofiarą sankcji amerykańskich.
2017-09-12 08:58 | W którą stronę pójdzie RPP? |
Główna para
Eurodolar delikatnie rośnie, odchodząc od dołków zanotowanych wczoraj wieczorem i w nocy. Mamy już 1,1970. W każdym razie ruchy dnia wczorajszego potwierdziły obowiązywalność szerokiego zakresu, który opisujemy w przybliżeniu jako 1,1825 – 1,2070. Tak naprawdę po stronie północnej generowano w finale minionego tygodnia wyższe wartości, ale zdaje się, że jedynie efemerycznie.
Dziś w programie nie ma zbyt wielu danych, które mogłyby wstrząsnąć eurodolarem. Właściwie nie ma żadnych takich danych, natomiast osoby zainteresowane funtem mogą o 10:30 zerknąć na dane z Wielkiej Brytanii o inflacji CPI, PPI i RPI.
2017-09-11 22:14 | Czekając na wtorek i kolejne dni |
Co z główną parą?
Dzień dzisiejszy okazał się reakcją na to, co stało się w finale ubiegłego tygodnia. Eurodolar i tak startował dziś poniżej piątkowych maksimów, wtedy notowano ok. 1,2090, co miało związek z czwartkowym posiedzeniem EBC, a ściślej – z prognozami gospodarczymi EBC i konferencją Mario Draghiego.
Tak więc zaczynaliśmy od 1,2030, a wieczorem, czy też w nocy, jesteśmy przy 1,1950. Tym samym potwierdziło się nasze generalne przypuszczenie, że zakres 1,1825 – 1,2070 przetrwa zawirowania. Został naruszony, ale wróciliśmy na południe. Nie jest to nawet tak mała korekta. Sądzimy, że eurodolarowi ciężko będzie kontynuować niewzruszoną aprecjację, choć dojście w rejon 1,22 – 1,25 jest teoretycznie możliwe. Rzecz w tym, że euro zyskuje już od początku roku – i to bez większych korekt.
2017-09-11 07:58 | O co walczy polski złoty? |
Główna para
Główna para, jak wiemy, w piątek notowała poziomy rzędu 1,2090. Zatem przebito maksima z końcówki sierpnia, aczkolwiek na razie wydaje się, że był to ruch przedwczesny, jedynie testowy. Dość powiedzieć, że w poniedziałek rano widzimy 1,2015.
Nie znaczy to jednak, że aprecjacja euro całkiem się zakończyła – wciąż nie można wykluczyć ruchów wyżej, np. w stronę 1,22 – 1,25. Co ciekawe, to może znaczyć, że kiedy EBC faktycznie zacznie zapowiadać ograniczenie QE czy nawet wprowadzać określone działania, wtenczas reakcje rynku będą umiarkowane. Sporo chyba wyceniono, skoro para rośnie od początku roku bez poważniejszych korekt. Ale to także wina Fed (o ile można tu mówić o winie, zależy przecież kto czego chce). Oto bowiem przedstawiciele amerykańskiej bankowości centralnej kluczą, zwodzą rynek, wzdychają i hamletyzują, obniżając wiarę w trzecią podwyżkę stóp w tym roku czy w ogóle w ostrość prowadzonej polityki.
2017-09-08 08:12 | Graniczne chwile |
Jak wysoko?
Rzeczywiście, mamy na eurodolarze sytuację graniczną. Rynek testuje maksima z 29 sierpnia, jest już w okolicach 1,2075-80. Jeśli uda się podejść jeszcze trochę wyżej, to dotychczasowy, tzn. trwający od kilkunastu dni, zakres wahań zostanie pokonany. Eurodolar wejdzie na kolejne pięterko, tak jak wcześniej był na piętrze 1,1825 – 1,2070, a jeszcze wcześniej w rejonie 1,1670 – 1,19.
Tak więc na wykresie zdarzają się krótkie (coraz krótsze?) fazy konsolidacyjne, a jednak ostatecznie euro kontynuuje swój rajd, trwający od początku roku. Rajd ten pozwolił po drodze na rozbicie konsolidacji najdłuższej, bo 2,5-letniej, w obszarze 1,04 – 1,17. Ale to już historia.
Wczoraj Mario Draghi nie chciał lub nie potrafił być gołębi. Wstawki o tym, że kurs walutowy jest ważny albo o tym, że polityka monetarna na razie powinna być łagodna – zostały zbyte machnięciem ręki przez graczy. Ważniejsza stała się sugestia, że jesienią EBC przedstawi swoją decyzję na temat 'dostosowania' programu QE, czyli zapewne jego ograniczenia.
2017-09-07 21:48 | Euro ponownie zyskało na wartości |
W górę, w górę...
Dziś kluczowym wydarzeniem było wystąpienie Mario Draghiego o 14:30 – czyli podczas konferencji EBC. Oczywiście Bank nie zmienił stóp procentowych w Strefie Euro, nie zmodyfikował również kwoty programu QE i jego zasad.
Jaki był Draghi? A jaki chciał być? Owszem, był w jego deklaracjach jakiś akcent gołębi, bo np. odniósł się do kursu walutowego. A zatem – do trwającego cały czas procesu umacniania się euro. Odniósł się jednak skromnie, bez jakichkolwiek konkretów. Jeśli chciał w ten sposób obniżyć wartość wspólnej waluty, to zdecydowanie mu nie wyszło. Rynek bardziej wziął pod uwagę np. to, że podwyższono prognozy PKB Eurolandu na rok bieżący. W czerwcu oczekiwano dynamiki 1,9 proc. r/r, teraz było 2,2 proc. r/r. Draghi mówił o szerokim i zauważalnym ożywieniu gospodarczym – i to także gracze wzięli pod uwagę, mniej troszcząc się o zapewnienia dotyczące cierpliwości i utrzymania łagodnej polityki monetarnej. A takie frazy też przecież padły.
2017-09-07 07:00 | Od decyzji Trumpa do obrad EBC |
Porozumienie w sprawie długu
Donald Trump poparł koncepcję przedłużenia o 3 miesiące czasowego limitu długu rządu federalnego w USA, aby uniknąć niewypłacalności kraju. W efekcie indeksy giełdowe wzrosły – mowa np. o Dow Jones Industrial, S&P500 czy Nasdaq Composite.
Równocześnie postanowiono o przyznaniu pomocy federalnej dla ofiar huraganu Harvey. Z tym trudno polemizować, ale podwyższenie limitu zadłużenia (i przez to wydłużenie możliwości działania przy obecnym planie wydatków) zostało nieprzychylnie ocenione przez konserwatywno-wolnorynkowe skrzydło Partii Republikańskiej, czyli macierzystej partii Trumpa. Republikanie, jak wiadomo, co do zasady optują za małym rządem z małymi wydatkami i potrzebami.
Nie można wszelako powiedzieć, by te wiadomości jakoś znacząco wstrząsnęły eurodolarem. Wykres lokuje się w okolicach 1,1925. Jasne, to nie 1,2070 (maksima z 29 sierpnia), ale też nie 1,1825 (minima z 31 sierpnia). Te dwie liczby na razie wyznaczają możliwy zakres wahań.
2017-09-06 20:27 | Kanada - ćwierć punktu w górę |
Kanada ważniejsza od głównej pary
Nie można powiedzieć, by na eurodolarze doszło dziś do jakiegoś wymownego przełomu. Tym niemniej notowania pozycjonowały się wyżej niż wczoraj. Zakres wczorajszy, mierząc oczywiście naszym czasem, to 1,1875 – 1,1930. Dziś było 1,1905 – 1,1950. Wieczorem jesteśmy poniżej tej górnej wartości, ale niewątpliwie powyżej dolnej.
Tak więc rynek nadal nie za bardzo ufa dolarowi. Nic dziwnego: dość wspomnieć niedawne wypowiedzi Brainard czy Kaplana z Rezerwy Federalnej, które brzmiały cokolwiek gołębio. Trzeba obserwować sytuację i być niezwykle ostrożnym, jeśli chodzi o podwyższanie stóp, zwłaszcza w tym roku – tak to brzmiało.