Puls rynku: Raporty codzienne
2018-01-18 10:37 | Philadelphia Fed i głosy z EBC |
Na globalnym rynku
Wczoraj Bank Kanady podwyższył stopę procentową z 1 proc. do 1,25 proc., a dziś nad ranem mieliśmy dane makro z Chin i Japonii. W Chinach grudniowa dynamika cen nieruchomości wyniosła 5,3 proc. r/r, w listopadzie notowano 5,1 poc. W Japonii listopadowa produkcja przemysłowa zwiększyła się o 0,5 proc. m/m i 3,6 proc. r/r, a oczekiwano wyników na poziomie 0,6 proc. m/m i 3,7 proc. r/r.
Co do Chin, to poza cenami nieruchomości były tam i ważniejsze odczyty: np. dynamika PKB za IV kw. w skali rocznej przebiła prognozę ustawioną na poziomie 6,7 proc. (było 6,8 proc.), zaś produkcja przemysłowa zwyżkowała w ubiegłym miesiącu o 6,2 proc. r/r. Przewidywano 6 proc. Sprzedaż detaliczna wszelako zawiodła (9,4 proc. r/r, prognoza 10,1 proc. r/r).
2018-01-17 22:13 | Czy eurodolar na coś czeka? |
Między 22 i 23
Eurodolar wędruje sobie w tym tygodniu w rejonie 1,22 – 1,23. Pomiędzy tymi dwiema granicami, z bardzo drobnymi odchyleniami, uformował się rodzaj krótkoterminowej (jak na razie) konsolidacji.
Wzrost wartości euro napotkał pewne ograniczenia. Cóż, euro i tak sporo zyskało, a muśnięcie 1,23 to zawsze dobra okazja np. do korekty. Poza tym poza czynnikami wspierającymi wartość waluty Eurolandu (jak np. wypowiedź Weidmanna czy Hanssona) były też czynniki świadczące przeciwko niej (jak wypowiedź Villeroya z Banku Francji czy przeciągające się perturbacje w sprawie uformowania koalicji w Niemczech). Gdzieś w tle jest też temat przyszłych wyborów we Włoszech.
Dziś mieliśmy odczyt o grudniowej produkcji przemysłowej w USA. Wynik był świetny: +0,9 proc. m/m, prognozowano +0,5 proc. m/m. Z drugiej strony, obniżono wynik z listopada, mianowicie z +0,2 proc. m/m do -0,1 proc. m/m. Tak więc ostatecznie postęp nie był chyba tak duży.
2018-01-17 06:37 | Złoty w okresie przejściowym |
Co nas czeka?
Jeśli chodzi o ważniejsze dziś dane makro i inne wydarzenia, przynajmniej takie, które mogą mieć wpływ na eurodolara, to np. o 15:15 poznamy dynamikę produkcji przemysłowej w USA za grudzień, a także poziom wykorzystania mocy produkcyjnych. Do tego o 16:00 ukaże się NAHB – indeks rynku nieruchomości.
To nie wszystko, bo o 20:00 mamy Beżową Księgę, czyli raport gospodarczy Fed, zaś o 21:00 wystąpią Ch. Evans i R. Kaplan z tegoż Fed. Dodajmy jeszcze, że dużo wcześniej, o 11:00, poznamy inflację HICP w Eurolandzie.
2018-01-16 20:11 | Różne głosy, różne strony |
Parę kwestii
Eurodolar nie dokonał dziś jakiegoś szczególnego przełomu, tzn. nie przebił 1,23, ani też nie wrócił do 1,2080 – 1,21, tj. do rejonu, który jeszcze do niedawna stanowił dość konkretny opór, a teraz może uchodzić za wyraźniejsze wsparcie. Z drugiej strony, być może jednak za wsparcie należy uważać po prostu 1,22 – i tym powinni się zadowolić entuzjaści silniejszego dolara?
Było dziś parę głosów na temat euro, a w konsekwencji eurodolara. Na przykład p. Villeroy, szef Banku Francji, stwierdził, że Euroland nie osiągnął jeszcze swego celu inflacyjnego, a najnowsza aprecjacja euro generuje swego rodzaju niepewność. Taka wypowiedź to sygnał przeciwko zbyt mocnemu euro, ale z drugiej strony mieliśmy też słowa Jensa Weidmanna, szefa Bundesbanku. Ten z kolei ogłosił, w iście jastrzębi sposób, że zakończenie operacji QE jest wskazane i że skup aktywów generuje ujemne efekty, których nie powinno się ignorować.
2018-01-16 09:21 | Polska inflacja dziś w harmonogramie |
Wątek eurodolarowy
Eurodolar pozycjonuje się teraz na 1,2250 – wczoraj był przez moment prawie przy 1,23. W istocie nawet dziś rano kreślono poziomy rzędu 1,2280 (ale i zejścia do 1,2220).
Tematy, przyczyny, motywy – pozostają z grubsza te same. Rynek stracił w dużym stopniu zaufanie do dolara, choćby na fali niepewności co do tego, czy Fed utrzyma kurs na trzy podwyżki w tym roku i dwie w następnym. Inna rzecz to informacje o tym, że Chiny rozważają możliwość ograniczenia inwestycji w dług amerykański (oczywiście to wiadomość sprzed dobrych paru dni), albo o tym, że Bundesbank włączy juan do swego koszyka walut rezerwowych. Dodajmy do tego jeszcze wczorajszą wypowiedź p. Hanssena z EBC, bardzo jastrzębią – o tym, że można spokojnie zakończyć we wrześniu operację QE, jeśli tylko gospodarka będzie się rozwijać podobnie jak teraz.
2018-01-15 19:56 | QE end już we wrześniu? |
EBC, dolar, Fed
Wykres głównej pary walutowej zbliżał się dziś do 1,23. Aktualnie mamy ok. 1,2270. Start o godzinach wczesnoporannych rozegrano przy 1,2190 – 1,22. Tak więc widać, że euro zyskało na wartości po raz kolejny, a dolar stracił.
Cóż, powodów jest kilka, o niektórych już pisaliśmy. Na przykład rynek traktuje ostatnie zapiski z obrad EBC jako jastrzębie. A jeśli na przykład dodamy do tego fakt, że Andreas Dombret z Bundesbanku ogłosił, iż chiński juan wejdzie do koszyka rezerw tegoż Bundesbanku, to jest to kolejny cios w dolara, tak czysto ekonomicznie, jak i prestiżowo. Mało tego, p. Hansson z EBC wprost powiedział, że można zakończyć europejską operację QE z końcem września, i to bez żadnych problemów (o ile tylko gospodarka i inflacja będą szły przewidywanym obecnie torem). W dodatku wzrost wartości euro nie jest według niego zagrożeniem dla inflacji. Jeszcze przed wakacjami EBC powinien dostosować swój przekaz do przyszłego zacieśnienia.
2018-01-15 10:29 | Główna para kontynuuje wysokie poziomy |
Na rynku eurodolara
Oczywiście można się spodziewać jakiejś poważniejszej korekty na eurodolarze w najbliższym czasie, skoro w ciągu paru dni dobił do 1,2235 – ale nie przesadzajmy z jej możliwą skalą. Prawda jest taka, że wykres przeszedł przez ograniczenia w pobliżu 1,2080 – 1,21, tam więc należałoby teraz lokować wsparcie. Weszliśmy już, en general, w nowe rewiry.
W czwartek wypowie się publicznie Benoit Coeure z EBC, teoretycznie jest to jakiś moment, w którym mogłoby zostać zasugerowane, że euro stało się zbyt mocne. Ważniejszy jest jednak Mario Draghi, ale w tym tygodniu nie jest planowana jakaś jego publiczna wypowiedź. Oczywiście czasami zdarzają się komentarze nieplanowane, jakieś luźne wypowiedzi dla prasy, ale tego nie można przewidzieć.
2018-01-12 08:58 | Poważny wyskok wartości euro |
Euro w górę
Pisaliśmy w ostatnich dniach, że wzrost wartości dolara jest raczej korekcyjny i że niekoniecznie spodziewamy się brnięcia na południe, w kierunku dolnych ograniczeń ogólnej, szerokiej, długoterminowej konsolidacji, trwającej od wakacji. Przecież te ograniczenia to ok. 1,16.
Tymczasem, jak pisaliśmy, jastrzębia piłka jest bardziej po stronie EBC niż Fed. Polityka Fed jest wyceniona, a jeśli już coś miałoby się zmienić, to raczej w stronę jej łagodzenia (sugerują to też komentarze niektórych decydentów z FOMC). W dodatku dolarowi zaszkodziły pogłoski o tym, iż Chiny mogą zmniejszyć lub wstrzymać skup amerykańskich obligacji, a to w ramach podziemnej wojny handlowej z USA. Do tego rozczarowały dane o cenach importu i eksportu.
Swoje zrobił jednak przede wszystkim EBC, którego zapiski z posiedzenia wczoraj się ukazały. Rynek uznał je za jastrzębie: była w nich mowa o tym, że "język komunikacji" z rynkiem może zostać zmieniony (czytaj: zaostrzony, "wyjastrzębiony") już u progu roku 2018, czyli właśnie teraz. Była mowa o poprawie dynamiki płac. Nie sugerowano jakoś szczególnie przedłużania QE ponad miarę. Możemy do tego dodać wypowiedź p. Nowotnego sprzed kilkunastu dni, w której twierdził on, że faktycznie rok bieżący winien być rokiem zmiany polityki, a więc jej zacieśnienia.