FMC Management
 

Aktualności

RSS Facebook

Kategorie

Kalendarium

26 grudzień 2024

Puls rynku: Raporty codzienne

2018-01-11 08:24

Niemieckie PKB, przemysł Eurolandu

Poza Polską
Wykres głównej pary walutowej oscyluje w pobliżu 1,1945-50. Wsparcie lokować można przy 1,1915-20, wyznaczone jest dołkami z wtorku. Przypomnijmy, że jeszcze 7 stycznia testowano 1,2080. W istocie były to maksima wrześniowe, ale ich nie pokonano.

Parę ostatnich dni to korekta na rzecz dolara, zupełnie naturalna po intensywnym osłabianiu waluty amerykańskiej. Ten proces osłabiania był zresztą nieco na wyrost w stosunku do fundamentów. Oczywiście – pewne uzasadnienia były, ale czy aż takie? W każdym razie generalny obraz od wakacji to szeroka konsolidacja, u dołu znaczona przez 1,1560-80, u góry właśnie przez 1,2080.

2018-01-10 21:25

Długi czas niskiego procentu

Główna para
Na eurodolarze widzimy dziś wieczorem 1,1950. Widać zatem, że proces umacniania dolara został przyhamowany, acz oczywiście wykres nie wrócił do naprawdę wysokich poziomów sprzed paru dni, takich jak 1,2080. Przy 1,1915-20 można wyróżnić obecnie wsparcie – to wczorajsze dołki.

Ceny eksportu  i importu w USA za grudzień zaprezentowały słabą dynamikę, słabszą niż oczekiwano. Na przykład w eksporcie miało być +0,3 proc. m/m, było -0,1 proc. W imporcie odnotowano +0,1 proc. m/m wobec prognozy +0,5 proc.

Publicznie wypowiedział się James Bullard. Rozważał on możliwość zmiany metodologii Fed – tj. zmianę polityki celu inflacyjnego na mniej popularną i rzadko stosowaną metodę stabilizacji ogólnego poziomu cen, tj. price level targeting. Rzecz polega na tym, że oczekuje się, iż ogólny poziom cen (mierzony np. przez CPI) będzie ustalony z góry i albo niezmienny, albo np. rosnący w pewnym tempie. Chodzi o to, by bank centralny na bieżąco korygował odchylenia cen od założonej ścieżki, wywołane tymczasowym wzrostem inflacji.

2018-01-10 09:25

Złoty czeka na komunikat RPP

Eurodolar – jak się miewa?
Eurodolar jest na 1,1940 – zresztą był wczoraj jeszcze niżej. Tym niemniej nadal jest to stan korekty na rzecz dolara, w porównaniu z tym, co było w czasie niedawnych maksimów, kiedy to wykres zbliżał się do 1,21.

Wczoraj mieliśmy dobre dane o produkcji przemysłowej w Niemczech, a także o bezrobociu w Strefie Euro (poziom 8,7 proc., zgodnie z prognozą). Dziś mamy już za sobą dynamikę produkcji przemysłowej we Francji za listopad (-0,5 proc. m/m, tak jak zakładano, przy czym obniżono październikowy odczyt z +1,9 proc. do 1,7 proc.).  Dynamika PKB Czech za III kw. 2017 wpisała się w założenia (+0,5 proc. k/k, +5 proc. r/r), co zresztą było potwierdzeniem danych wstępnych. Naturalnie dane czeskie na eurodolara wpłynąć nie mogły.

2018-01-09 19:57

Na tle polskich zmian

Globalny temat
Eurodolar startował dziś rano w okolicy 1,1970 – ale szybko zszedł jeszcze bardziej na południe, osiągając nawet wartości rzędu 1,1920-30. A zatem korekta na rzecz dolara nadal trwa. Cóż, można się było jej spodziewać – choćby tylko z powodu realizacji zysków po uprzednim szybkim podbiciu wykresu prawie do 1,21.

Oczywiście istnieją jak najbardziej fundamentalne argumenty za przyszłą zwyżką euro, np. w postaci tego, że EBC będzie przecież zacieśniać politykę monetarną, gdy równocześnie dane makro z Eurolandu są dobre, zaś w USA słychać ostatnio gołębie głosy w Fed. Na przykład w tym tonie wypowiedzieli się Bostic czy – dziś – Kashkari. Oczywiście postawa tego ostatniego nie jest zaskoczeniem.

2018-01-09 08:51

Wtorek - dane z Niemiec i Eurolandu

Kurs dolara i pokrewne sprawy
Eurodolar sytuuje się na 1,1965 – tak więc wstępnie widać, że wykres po korekcie na rzecz waluty USA napotkał wsparcie, być może krótkoterminowe, ale jednak faktyczne. Można je sytuować właśnie w rejonie 1,1950-60.

Wczorajsze dane z Eurolandu (np. o sprzedaży detalicznej oraz indeks Sentix) były pozytywne, a głosy Bostica i Williamsa z Fed raczej gołębie, niemniej rynek wystarczająco dużo naczekał się na korektę. W końcu ją rozpoczął. Ostatecznie jednak trzeba pewne rzeczy wziąć pod uwagę. Na przykład dziś o 8:00 podano listopadowe odczyty z Niemiec (o produkcji przemysłowej, +5,6 proc. r/r przy prognozie +3,9 proc.; o eksporcie i imporcie – też wyraźnie powyżej prognoz). Tak więc daje to pewną szansę wspólnej walucie. Oczywiście nie jest tak, że całkiem wykluczyło to możliwość rychłego przebicia wsparcia i poprowadzenia notowań do 1,1870-80. Mimo wszystko nie upieramy się jednak, że teraz notowania będą szły w stronę 1,16 czy niżej, ku dolnym ograniczeniom konsolidacji ciągnącej się od sierpnia. Dane z Europy są dobre, natomiast w USA ciągle są problemy z celem inflacyjnym, zaś polityka Fed zapewne będzie w najlepszym razie taka, jaką już wyceniono (3 podwyżki w tym roku). A być może nawet nie, vide wczorajsze słowa Bostica. W pewnym sensie więcej pola do jastrzębiego popisu mają przedstawiciele EBC – choć oczywiście sam Mario Draghi jakimś wielkim jastrzębiem nie jest.

2018-01-08 20:39

Bostic, Williams i dolarowa korekta

W dół, quand meme...
W dół – tak się porusza wykres eurodolara. Tak się w każdym razie poruszał na dzisiejszej sesji. Nie udało się przebicie 1,2080 w trwały sposób w ostatnich dniach, zatem notowania poszły na południe, acz z "dwudziestką" był tymczasowy problem. Dzisiejsze dołki – ok. 1,1955 – można utożsamić ze szczytem listopadowym, to dawałoby pretekst do mówienia o wsparciu.

Oczywiście to wsparcie nie musi być wiecznotrwałe ani nawet długoterminowe, jego przebicie jest jak najbardziej możliwe. W gruncie rzeczy mamy przecież od wakacji konsolidację 1,1560 – 1,2080 (mniej więcej, w każdym razie z perspektywy czasu można mówić o takim zakresie). Nie twierdzimy jednak, że wykres pójdzie aż do dolnych ograniczeń. Na przykład dziś p. Bostic z FOMC mówił, że Fed być może wcale nie powinien w roku bieżącym trzy razy podnosić stóp, tj. aż trzy razy – bo inflacja jest nadal niska. Rok 2018 nie będzie też raczej, w jego opinii, rokiem gospodarczego przełomu dla Stanów. Obecny poziom stopy funduszy federalnych, ok. 1,25 – 1,50 proc., zdaje się zbliżać do poziomu neutralnego.

2018-01-08 07:54

Eurodolar utknął

Obszar wahań
Przewidywaliśmy, że eurodolar nie przebije na razie maksimów w pobliżu 1,2080 – ale też zaznaczaliśmy, że korekta może się okazać niewielka i równie ciężka do przepchnięcia, choćby dlatego, że dość klarownym i sensownym wsparciem jawi się poziom 1,20.

Rzeczywiście, mamy teraz ok. 1,2020 – a poniżej tej linii nie byliśmy właściwie od końca grudnia. Czekamy na dane makro, które napłyną: o 8:00 mamy niemieckie zamówienia w przemyśle za listopad, o 10:30 indeks Sentix ze Strefy Euro, o 11:00 sprzedaż detaliczną w tejże Strefie, jak również jej wskaźniki koniunktury gospodarczej. Poza tym o 18:40 wypowie się Raphael Bostic z FOMC, o 19:35 natomiast John Williams z tego samego gremium.

2018-01-05 21:18

Wysoko, ale bez przełomu

Graniczne poziomy
Eurodolar jest na poziomie 1,2050 – gdy piszemy te słowa w piątek wieczorem. A zatem nie doszło do przełomu – to znaczy wykres nie wybił się w ewidentny sposób powyżej maksimów, które testowano we wrześniu. W zasadzie cały ten tydzień był poświęcony ich testowaniu. Mowa o okolicy linii 1,2080.

Wykres, ogólnie rzecz biorąc, od sierpnia porusza się w konsolidacji, której górne ograniczenie przed chwilą opisaliśmy, a dolne to ok. 1,1560-70. Dolar systematycznie traci od pierwszych dni listopada, a ostatnio ten proces przyspieszył. Rynek ma najwidoczniej zbyt silnie wyceniony przyszły scenariusz działań Fed, tj. 3 podwyżki w roku 2018 i 2 w roku 2019. Równocześnie EBC chce przecież wchodzić, a poniekąd i wchodzi, na jastrzębią ścieżkę. Na przykład E. Nowotny z EBC mówił ostatnio o tym, że w tym roku wypada już pomyśleć o zakończeniu QE i zacieśnieniu polityki (swoją drogą, formalnie QE i tak ma się zakończyć wraz z końcem września 2018).

Serwis zintegrowany z aplikacjami LucidOffice