Puls rynku
2014-12-16 14:45 | Dobre dane z Europy |
Raporty codzienne |
Główna para w górę
Znaczne wzrosty widzimy dziś na głównej parze walutowej. Oto bowiem rankiem startowaliśmy z okolic 1,2450, tymczasem po godzinie 14:00 jesteśmy na 1,2550, a chwilami nawet wyraźnie wyżej. Dlaczego euro zyskuje? Nie jest to szczególna tajemnica. Oto bowiem dzisiejsze dane makroekonomiczne ze Strefy Euro okazały się zaskakująco pozytywne. Owszem, we Francji grudniowy PMI dla przemysłu obniżył lot z 48,6 pkt do 47,9 pkt, ale np. analogiczny wynik dla Niemiec to 51,2 pkt, choć prognozowano tylko 50,4 pkt. W Strefie Euro odnotowano 50,8 pkt (wobec prognozy na poziomie 50,5 pkt), dla usług natomiast 51,9 pkt (spodziewano się wzrostu, ale tylko do 51,5 pkt).
2014-12-16 04:30 | Wtorek czeka na środę |
Raporty codzienne |
Czekamy na Fed
Truizmem będzie powiedzenie, że nadal czekamy na kulminacyjny moment tego tygodnia, czyli na wystąpienie Janet Yellen jutro o godzinie 20:00 (naszego czasu). Jaka będzie wymowa jej słów, jakie będą projekcje FOMC? Cóż, wczoraj nader negatywnie zaskoczył indeks NY Empire State, który zupełnie rozminął się z prognozą (-3,58 pkt zamiast +12,4 pkt), ale za to pozytywnie wypadła dynamika produkcji przemysłowej za listopad w USA. Wyniosła 1,3 proc., spodziewano się 0,7 proc., a zarazem wynik październikowy podwyższono z -0,1 proc. do 0,1 proc.
To skłania do podejrzeń, że nastawienie Yellen może być lekko jastrzębie. No właśnie – lekko. Yellen, podobnie jak Bernanke, jest przywiązana do polityki luźnego pieniądza, a poza tym, jak każdy szef banku centralnego, lubi używać oględnego języka. Rynek będzie starał się z powodzi ogólników wydobyć sedno sprawy.
2014-12-15 18:45 | Poniedziałkowe wahania |
Raporty codzienne |
Poziomy poranne, poziomy wieczorne
Wygląda na to, że EUR/USD kończy sesję na poziomach mniej więcej takich jak maksima poranne. Przypomnijmy: około 5:00 – 6:00 notowano poziomy rzędu 1,2435 – 1,2445, po 8:00 byki wyprowadziły notowania w stronę 1,2470, po czym wykres osunął się na południe. Sesja upłynęła na niższych obszarach, nawet w pobliżu 1,2420. Ostatecznie jednak, po godzinie 17:00, strona popytowa podbiła kurs euro i stąd obecnie (18:40) notujemy 1,2460.
Indeks NY Empire State za grudzień wyniósł -3,58 pkt, co było niezwykle słabą wartością, biorąc pod uwagę, że zakładano wzrost z 10,16 pkt nawet do 12,4 pkt. Prognozę pokonała za to dynamika produkcji przemysłowej za listopad (1,3 proc. m/m, zakładano 0,7 proc. m/m).
2014-12-15 05:30 | Nowy tydzień zmagań |
Raporty codzienne |
Co nas czeka?
W tym tygodniu czeka nas przede wszystkim konferencja prasowa po posiedzeniu FOMC, czyli Federalnego Komitetu Otwartego Rynku, a więc amerykańskiego odpowiednika Rady Polityki Pieniężnej. Zacznie się ona o 20:30 (naszego czasu) w środę, wówczas można więc spodziewać się zwiększonej zmienności na głównej parze walutowej. Ostateczny kierunek będzie zależał od tego, jak bardzo jastrzębie lub gołębie będą słowa Janet Yellen. Owszem, ogólnie rzecz biorąc, w USA wszystko powoli zmierza ku podwyżce stóp, co powinny napędzać także niezłe dane gospodarcze, ale wiadomo, że kierownictwo Fed (kiedyś Bernanke, teraz Yellen) lubi stosować oględny język i jest przywiązane do luźnej polityki monetarnej. Nawet jednak ewentualny ruch na północ na eurodolarze będzie miał raczej charakter korekcyjny, co mogłoby być wspierane też przez próby realizacji (przed końcem roku) części zysków z długoterminowego procesu umacniania dolara.
2014-12-12 14:10 | W przyszłym tygodniu Fed |
Raporty tygodniowe |
Minęło pięć dni
Za nami tydzień roboczy, który na eurodolarze z jednej strony przyniósł minima rzędu 1,2250, z drugiej natomiast maksima w pobliżu 1,2495. Co więcej, minima pojawiły się w poniedziałek, a szczyty notowano w środę, czwartek i poniekąd także dziś, albowiem po 14:00 mamy 1,2450, czyli euro jest stosunkowo mocne.
Był to więc tydzień korekty na głównej parze, co jednak nie musi jeszcze oznaczać – i raczej nie oznacza – zmiany ogólnego trendu. Przed końcem roku możliwe będą jednak próby realizacji zysków z długotrwałego procesu obniżania kursu eurodolara, a nawet i na początku przyszłego roku nie można wykluczać takiego scenariusza. Tu jednak kwestia jest dyskusyjna: np. to, że Mario Draghi nie wprowadził ani nie zapowiedział jeszcze QE, ale ogłosił, że na początku roku 2015 analizowana będzie skuteczność dotychczasowych działań – to coś, co z jednej strony odbierane może być jako odsunięcie QE w czasie (a zatem czas na podwyżkę notowań z głównej pary), z drugiej jednak – jako potwierdzenie, że QE się zbliża, a zapowiedziany przegląd to tylko formalność przed wielkim ruchem.
2014-12-12 05:32 | Silniejszy na razie dolar? |
Raporty codzienne |
Przy okrągłej wartości
Maksima dzienne z wczoraj i przedwczoraj na eurodolarze lokują się w okolicach 1,2480 – 1,2495. To dość wysokie wartości, jak na ten miesiąc – a jednak wczorajsze zmagania zakończyły się już dużo niżej. Dziś rano, po godzinie piątej, także budzimy się przy 1,24, chwilami nawet nieco niżej.
Dolar zyskał m.in. ze względu na dość dobre dane z USA (z rynku pracy, a także o sprzedaży detalicznej), zapewne pewien wpływ miały też względnie skromne wyniki aukcji TLTRO w Strefie Euro. Poza tym oczywiście istotne były też czynniki techniczne, realizacja zysków – i ogólny trend, który przecież od wielu miesięcy jest zasadniczo prodolarowy.
2014-12-11 15:25 | Po dobrych danych zza Oceanu |
Raporty codzienne |
Ku 1,24 i niżej?
Wczesnym rankiem, jak pamiętamy, eurodolar rezydował dość wysoko, w okolicach 1,2440 – 1,2465. Rynek czekał najpierw na wyniki aukcji pożyczek TLTRO, oczekując popytu na poziomie 150 mld EUR. W istocie okazał się on niższy, wyniósł niespełna 130 mld EUR (informacja została podana po 11:00). Powinien to być sygnał do zbicia notowań głównej pary walutowej – i tak się rzeczywiście stało, ale tylko chwilowo (mowa o spadkach do wartości rzędu 1,2415).
Bardzo szybko byki przypuściły jednak kolejny atak, znów ku porannym szczytom. Tym niemniej po południu zaczęło brakować im sił, a w dodatku o 14:30 pojawiły się mocne dane z USA. Tygodniowa liczba wniosków o zasiłek okazała się nieco niższa od prognozy (294 tys. wobec 295 tys.), a jednocześnie sprzedaż detaliczna wzrosła o 0,7 proc. m/m, a nie o 0,4 proc., jak pierwotnie zakładano. Podwyższono też rezultat październikowy. Podobnie można podsumować dynamikę sprzedaży bez samochodów.
Tym samym główna para zeszła ku 1,24, a chwilami nawet niżej. Ok. 15:20 notowane są wartości rzędu 1,2405 – 1,2410, pokazujące siłę dolara. Zasadniczo jednak jest możliwe, że przed końcem miesiąca (i zarazem roku) strona popytowa będzie próbowała realizować korekty na rzecz silniejszego euro, po prostu realizując zyski z długoterminowego trendu. Wówczas będzie można np. korzystnie kupować dolary za złotówki (jak to zresztą było i dziś, o czym za chwilę).
2014-12-11 06:45 | Nocny skok do góry |
Raporty codzienne |
Po spokojnej sesji...
Wczorajszy dzień, jeśli mamy na myśli godziny pracy np. w naszym kraju, rzeczywiście upłynął na EUR/USD dość spokojnie, w pobliżu 1,24, często poniżej tego poziomu. Tym niemniej ostatecznie eurodolar poszedł mocno w górę, tyle że stało się to późnym popołudniem, wieczorem – i po prostu w nocy. Finalnie pod koniec doby notowano prawie 1,25, co oczywiście było mocnym ruchem na północ. Z drugiej strony, do rana wykres zdążył wrócić na poziomy nieco niższe, w kierunku 1,2450.
Można się w tym nocnym umocnieniu euro doszukiwać znacznej spekulacji ze strony dużych graczy (realizacja zysków z wcześniejszych pozycji), jak też wiązać to z ustawianiem się pod dzisiejszy przetarg TLTRO, tj. tanich pożyczek kierowanych do banków komercyjnych Strefy Euro. Jeśli przetarg nie cieszyłby się jakimś szczególnym zainteresowaniem, to euro oczywiście poszłoby w dół, taki obraz przybliżałby bowiem wprowadzenie nowego narzędzia, tj. QE.