Puls rynku
2015-08-17 07:48 | Poniedziałek - i co dalej? |
Raporty codzienne |
Poranne notowania
Zgodnie z tym, co sugerowaliśmy pod koniec minionego tygodnia, wysoki eurodolar skorygował nieco swój kurs, ale przecież nie na tyle, by znów znaleźć się w rejonach rzędu 1,08 – 1,09. Bynajmniej – ale faktem jest, że zdążył się nad ranem otrzeć o 1,1080-85, a teraz znajduje się w pobliżu 1,11. Rynek nie uchwycił jeszcze – i być może przez dobrych kilka dni nie uchwyci – konkretnego trendu. Z jednej strony nadal istnieje ryzyko, że Fed podwyższy już we wrześniu stopy dla dolara, a poza tym ani sytuacja gospodarcza Strefy Euro nie jest bezbłędna, ani też przyszłość Grecji nie jest całkiem klarowna (choć tamtejszy parlament podpisał kompromis z wierzycielami). W każdym razie to są czynniki kontrujące euro, do nich należy też operacja QE. Z drugiej strony, tak naprawdę prawdopodobieństwo podwyżek stóp dla USD jest już dużo niższe niż 2 – 3 tygodnie temu, zwłaszcza jeśli porównywać to z intensywnymi zakupami "zielonych" po słynnej wypowiedzi Lockharta, właśnie sprzed dwóch tygodni.
2015-08-14 14:37 | Fed, Chiny, Grecja i nie tylko |
Raporty tygodniowe |
Sytuacja poniekąd odmieniona
Ten tydzień ostatecznie pogrzebał to, co można było określać jako trend spadkowy na EUR/USD, mierzony od szczytów z 18 czerwca. Z początku można jeszcze było przesuwać linię tegoż trendu w wygodny sposób, ale na dłuższą metę byłoby to chyba poważnym złudzeniem. Owszem, kilkanaście dni temu najpierw pro-dolarowo zadziałał Dennis Lockhart z Fed, ale za chwilę okazało się, że raport ADP był słaby (w poprzednią środę, tydzień temu), a następnie nie do końca przekonująco wypadły payrollsy z minionego piątku. Stąd też u progu tego tygodnia tenże Lockhart – a także Stanley Fischer, wiceprezes Fed – zaprezentowali bardziej stonowany przekaz, mówiąc m.in. o tym, że sytuację trzeba obserwować i że do podwyższenia stóp konieczne byłoby zwiększenie inflacji bliżej 2-procentowego celu.
2015-08-14 06:05 | Sytuacja w piątek rano |
Raporty codzienne |
Główna para
EUR/USD sytuuje się dziś rano przy 1,1150. To znaczy, że piłkę znów trzyma strona grająca na rzecz wyższego euro, aczkolwiek trudno tu mówić o jakimś dramatycznym przełomie, skoro poziomy rzędu 1,12 – 1,1210, choć wcześniej już testowane, nie zostały na razie naruszone po raz kolejny czy przebite. Po prostu, jak to pisaliśmy wczoraj, jest dość sporo czynników, a ich ogólny wymiar nie jest do końca jasny. Pewne względy pozwalają jeszcze dopuszczać myśl o podwyżkach stóp dla dolara w USA, ale niektóre wypowiedzi bankierów centralnych (m.in. o tym, że potrzeba większej inflacji) w połączeniu z umiarkowanymi payrollsami i zawirowaniami chińskimi – odsuwają tę perspektywę na grudzień lub jeszcze dalszy czas.
2015-08-13 15:41 | Po danych o amerykańskiej sprzedaży |
Raporty codzienne |
Poniżej 1,11
Od rana można było mówić o pro-dolarowej korekcie na głównej parze walutowej. Po pierwsze, miała ona wymiar czysto techniczny – zazwyczaj po większym ruchu wygenerowanym przez jedną stronę rynku przychodzi czas realizacji zysków. Po drugie, wiązało się to z lekkim uspokojeniem sytuacji na rynkach i giełdach po silnych ruchach chińskich władz, które mocno obniżyły w ciągu kilku dni wartość juana. Dodatkowym impulsem po 14:30 okazały się amerykańskie dane o sprzedaży detalicznej. Wzrosła ona w lipcu o 0,6 proc. m/m, choć prognozowano tylko 0,4 proc. Odczyt sprzedaży bez samochodów wyniósł 0,4 proc. m/m (czyli wpisał się w prognozę). Naturalnie wyniki te nie były aż tak silne, by spowodować jaką lawinę nabywania dolarów, ale wystarczyły do tego, by zejść poniżej okolic 1,1110-20 i chwilami obniżać kurs nawet poniżej 1,11, do 1,1080. Zasadniczo nie spodziewamy się w najbliższych dniach jakiegoś bardzo klarownego trendu. Owszem, dane były dobre, ale pamiętamy, że doniesienia z rynku pracy były tydzień temu (tzn. w ostatni piątek) takie sobie, po nich zaś nastąpiły raczej stonowane wypowiedzi Lockharta i Fischera z Fed. Do tego dochodzą ostatnie zawirowania chińskie.
2015-08-13 06:40 | Kursy w czwartkowy poranek |
Raporty codzienne |
Eurodolar – w jakiej formie?
Wczoraj notowania głównej pary walutowej otarły się nawet o okolice 1,12 – 1,1210, podobnie jak 10 lipca. Wtedy nastąpił dość wyraźny odwrót, bo zadziałał trend spadkowy i poza tym dość szybko, po 13 lipca, ustała euforia związana z Grecją. Teraz też widzimy ruch w dół, choć może być to po prostu zwykła korekta. Kurs wynosi 1,1140-50. Powrót do 1,1090 czy 1,1050-60 nie byłby wielkim zaskoczeniem, ale nie jest powiedziane, że będziemy szli dalej na południe, jeśli tylko rynek będzie odsuwał w czasie wizję wyższych stóp w USA.
2015-08-12 17:20 | Chińskie zawirowania, giełdy i forex |
Raporty codzienne |
Juan i jego wpływ
Chińczycy dwukrotnie w ostatnich dniach, tzn. wczoraj i dziś, obniżyli wartość juana, podnosząc referencyjny kurs dolara względem swej waluty. Doszło do zniżek cen akcji na licznych giełdach, mamy tu na myśli takie indeksy jak np. DAC czy CAC40, ale ostatecznie też i nasz WIG. Uważa się, że Chiny chcą osłabić juana w celu ożywienia swej gospodarki w sztuczny sposób (ostatnio prezentowano dość słabe, w każdym razie słabsze od prognoz, dane na temat sprzedaży i produkcji przemysłowej, a wcześniej – na temat importu i eksportu), ale też, że chcą i muszą częściowo go urynkowić, by trafił do koszyka walut rezerwowych.
2015-08-12 08:15 | W środku tygodnia eurodolar i złoty |
Raporty codzienne |
Ku 1,11?
EUR/USD dziś rano, po godzinie 8:00, jest w pobliżu 1,1080, co można postrzegać jako przebicie lokalnego oporu, a to pozwala wstępnie myśleć o okolicach 1,1120-30. Nadeszły już dane z Chin, które wskazały m.in., że produkcja przemysłowa w lipcu wzrosła tylko o 6 proc. (prognoza 6,8 proc., wynik czerwcowy 6,8 proc.). Sprzedaż detaliczna wypadła nieznacznie słabiej od prognoz (10,5 proc., zakładano 10,6 proc.). Nieco gorsze od założeń były też inwestycje w miejskich aglomeracjach.
2015-08-11 16:01 | Czas silniejszego euro |
Raporty codzienne |
Wyżej – do kiedy?
Do kiedy (czasowo) albo też do jakich poziomów będzie rósł eurodolar? Na razie ostatnie wahania powodują, że swą moc niemal całkiem stracił trend spadkowy mierzony od 18 czerwca, nawet gdyby ustawiać jego linię możliwie wysoko, by niejako pokryć nim najnowsze zmiany. Obecnie na EUR/USD jest już 1,1070, od rana kurs rośnie, a najbliższe opory to ok. 1,1120-30 i 1,12 – 1,1220. Po ubiegłotygodniowych danych z rynku pracy USA (słaby raport ADP i niespecjalnie rewelacyjne payrollsy) oraz po wczorajszych wypowiedziach Fischera i Lockharta z Fed (w których niejako żądali oni wyższej inflacji, by mieć pewność co do podwyższania stóp). Niektórzy sugerują też, że ostatnie osłabienie juana do dolara, wygenerowane przez chińskie władze, przekłada się też na spadek wartości dolara do euro. W tym sensie, że Amerykanie tym bardziej nie będą chcieli pośpiesznie podwyższać stóp, tym samym podwyższając wartość swej waluty (przez co teoretycznie mógłby ucierpieć ich eksport).