Puls rynku
2018-02-13 21:29 | Euro znowu w akcji |
Raporty codzienne |
Główna para w górę
Eurodolar startował nad ranem z okolic 1,23, co i tak było stosunkowo wysokim poziomem w kontekście minimów notowanych np. 9 lutego. Teraz mamy ok. 1,2360. Euro zatem zyskało, dolar stracił.
To wszystko może być jedynie korektą wcześniejszego umocnienia dolara. To umocnienie było o tyle znaczące, że przełamało ponad 10-dniową konsolidację w granicach 1,2340-60 – 1,2520-30. Tak więc teraz dotarliśmy do dolnego ograniczenia owego trendu bocznego – i to znów dobry moment, by ponownie wzmocnić walutę USA.
Mieliśmy dziś wypowiedź p. Powella z Fed – z jednej strony potwierdził, ale to przecież nic nowego, że Fed jest w trakcie "stopniowego normalizowania" stóp, z drugiej jednak powiedział, że Fed jest wyczulony na wszelkie ewentualne ryzyka finansowe.
2018-02-13 06:50 | J-23 na głównej |
Raporty codzienne |
Na świecie
Jeden i dwadzieścia trzy – rzeczywiście, taki kurs widzimy o poranku na eurodolarze, choć oczywiście waha się on trochę, jak to zwykle na rynku walutowym. Dolar nieco stracił po uprzedniej aprecjacji, aczkolwiek nadal jest możliwe, że potwierdzi się długoterminowa linia spadkowa, prowadzona od poziomu 1,60, notowanego (w przybliżeniu, w przybliżeniu...) jako szczyt z roku 2008.
W każdym razie taki scenariusz ładnie wpisywałby się w rozważania techniczne i dawał pewien sensowny ogląd sytuacji na przyszłe miesiące. Problem w tym, że obie strony – dolarowa (Fed) i eurowa (EBC) – ciągną w stronę zacieśniania polityki monetarnej, nawet jeśli każda ma u siebie co jakiś czas głosy hamujące ten front.
2018-02-12 20:46 | Polska waluta próbuje się odgrywać |
Raporty codzienne |
Eurodolar w akcji
Niewiele się dziś działo w ramach kalendarium makroekonomicznego. Z ciekawostek można wspomnieć dynamikę produkcji przemysłowej w Indiach za grudzień: wyniosła aż 7,1 proc. w skali rocznej, gdy prognozowano 6,2 proc. Nie jest to rzecz, która wstrząsnęłaby eurodolarem w jakikolwiek sposób, ale osoby zainteresowane gospodarką azjatycką powinny mieć ów fakt w pamięci.
Co do eurodolara, to ten w minimach – pomiędzy 14:00 a 15:00 – schodził do ok. 1,2235. Teraz jest powyżej 1,2280. Mimo to wszystko wciąż objaw siły dolara, biorąc pod uwagę poziomy wyższe niż 1,2520 u progu lutego.
2018-02-12 08:39 | Pan dolar oddaje część z tego, co zarobił |
Raporty codzienne |
Kwestia spojrzenia
W gruncie rzeczy obecne poziomy eurodolara – a to jest ok. 1,2295 – 1,23 – nie są dużo wyższe niż np. maksima z czwartku i piątku. Ale są wyraźnie wyższe od minimów, które wtedy przebiegały w okolicach 1,2215.
Tak więc jeśli patrzeć na to w ten sposób, to dolar oddaje część z tego, co zarobił. To po prostu korekta, realizacja zysków i ochłonięcie, choć oczywiście fundamenty mogą mieć pewien wpływ. Z drugiej strony, wartości dolara nie podniosła, a przecież w teorii powinna, wypowiedź Micka Mulvaneya, szefa komórki Białego Domu zajmującej się budżetem państwa, o tym, iż większy deficyt może podwyższyć stopy procentowe.
Spoza eurodolara można przytoczyć słowa Andy Haldane'a, głównego ekonomisty Banku Anglii, którego zdaniem nie ma obecnie pośpiechu w kwestii podnoszenia stóp. To jakby złagodzenie wpływu ostatniego posiedzenia BoE, które zostało odebrane jako jastrzębie, bo była tam mowa o tym, iż zacieśnianie polityki może się okazać szybsze i ostrzejsze niż dotąd się spodziewano na rynku. Cóż, GBP/EUR jest teraz przy 1,1270 – znacznie niżej niż w piątek rano, gdy kreślono nawet 1,1390, ale ta obniżka nastąpiła właśnie w piątek po 10:30 i po południu, na fali słabych danych o brytyjskiej produkcji przemysłowej.
2018-02-09 23:07 | Był to ważny tydzień |
Raporty tygodniowe |
Czas zmiany
Godne uwagi jest to, że w dogasającym właśnie tygodniu doszło do przełamania konsolidacji, która utrzymywała się mniej więcej od 25 stycznia w zakresie 1,2340 – 1,2530. Chodzi rzecz jasna o konsolidację na wykresie głównej pary walutowej, czyli eurodolara.
Widać w tym pewien techniczny impuls, odrobinę spekulacji i konsekwencję tego, że po prostu przebito wsparcie. Innymi słowy, przepowiednia w jakiejś mierze sama zaczęła się spełniać. Notowania w szybkim tempie 7 i 8 lutego, w środę i czwartek, osunęły się w okolice 1,2215. Potem zostały skorygowane, ale ogólny obraz się utrzymał.
O dziwo, z fundamentami sprawy miały się rozmaicie. Na przykład indeks PMI dla usług w USA wpisał się w prognozę (więc bez rewelacji), ale ISM ją przebił. Z drugiej strony, usługowe PMI dla Niemiec i Strefy Euro też wypadły dobrze i powyżej założeń. Świetnie zaprezentowały się zamówienia w niemieckim przemyśle za grudzień, które poznaliśmy we wtorek, dobrze wzrosły również import i eksport Niemiec. Pozytywne dla euro powinny być też informacje o koalicyjnym porozumieniu CDU z SPD.
2018-02-09 06:02 | Zmagania euro i dolara w piątek |
Raporty codzienne |
Kurs i rynek
Eurodolar rysuje teraz poziom 1,2255 – co oznacza, że euro trochę zarabia, bo wczoraj notowano zejścia nawet i do 1,2215 (mniej więcej). Cóż, to po prostu korekta – która nie zmienia faktu, że generalnie piłka znalazła się bardziej po stronie dolara.
Wczoraj mieliśmy kilka głosów z Fed i EBC, których wymowa była rozmaita – np. p. Weidmann z EBC i Bundesbanku z jednej strony twierdził, że operacja QE nie powinna być przedłużana ponad koniec września 2018, ale z drugiej, zapewniał, że oczywiście polityka powinna pozostać co do zasady akomodacyjna. Inny przedstawiciel EBC, Praet, mówił o konieczności dostosowania polityki (tj. jej zacieśnienia i zamknięcia QE), jeśli dane będą wskazywać na wzrost inflacji. W Stanach słyszeliśmy Harkera, który bazowo jest za dwiema podwyżkami stóp na ten rok, ale może zaakceptować nawet i trzy, zależnie od danych makro.
2018-02-08 17:21 | Wypowiedzi decydentów i nie tylko |
Raporty codzienne |
Niejasne sugestie
Wypowiedzi przedstawicieli banków centralnych rzadko są klarowne, chyba że ktoś naprawdę dobrze odczytuje intencje i podteksty (ale i tacy się mylą). Dziś mieliśmy kilka głosów z EBC i Fed.
Oto np. p. Weidmann, szef niemieckiego Bundesbanku, ale i członek zarządu Fed, mówił dziś, że akomodacyjna polityka monetarna wydaje się obecnie w Eurolandzie właściwa, a nawet po zakończeniu skupu aktywów pozostanie ona luźna. To gołębi głos z jego strony, a przecież zwykle jest on utożsamiany z nastawieniem jastrzębim. Ale i rzecznikom zacieśnienia polityki coś dał: a mianowicie stwierdził, że prawdopodobnie nie będzie potrzeby przedłużania czy powiększania skupu aktywów w ramach QE. Potem jednak dodał jeszcze, że wysoka wartość i aprecjacja euro (cóż, mimo ostatnich spadków wykres pary eurodolarowej nadal tkwi wysoko) nie powinna pogorszyć rozwoju gospodarczego w Strefie.
Pan Harker z Fed powiedział, że gotów jest rozważyć podwyżkę stóp podczas marcowego posiedzenia Fed, ogólnie jednak chciałby ujrzeć wzrost inflacji podwyżej 2 proc. Zakłada bazowo 2 podwyżki stóp na ten rok, ale przy dobrych danych gotów jest poprzeć i trzy ruchy.
2018-02-08 05:30 | A zatem na głównej parze nowy obraz |
Raporty codzienne |
Wciąż mocny – mimo wszystko
Oczywiście dolar już trochę traci. Na przykład wczorajsze minima zakreślono – według niektórych platform – przy 1,2245. A teraz mamy już 1,2270 – chwilami i więcej. Oczywiście to po prostu korekta, zupełnie naturalna po dość dużym ruchu.
Euro traciło wczoraj pomimo tego, że np. wypowiedź Charlesa Evansa z Fed była raczej gołębia (np. usprawiedliwiał on swoją grudniową decyzję o głosowaniu przeciwko podwyżce oprocentowania, mówił też o tym, że w głębi roku powinien wesprzeć decyzję o zacieśnianiu polityki, ale dopiero wtedy – i to jeśli pozwolą na taki krok dane makro). Co więcej, w Niemczech podano pozytywny przecież dla polityki europejskiej komunikat o tym, że Angela Merkel i Martin Schulz porozumieli się w temacie koalicji CDU/SPD. Oczywiście muszą to jeszcze potwierdzić członkowie SPD w masowym głosowaniu – ale tak czy inaczej zawsze to jakaś nuta oddechu dla mainstreamu politycznego Eurolandu.